Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abXCGASJCXGJSA

Szpital psychiatryczny

Polecane posty

Gość abXCGASJCXGJSA

Witam. Chciałabym się dowiedzieć czy lekarz ma prawo poinformować rodzine, np. córkę pełnoletnią o tym, jakie dostaje leki jej ojciec. Jest w szpitalu psychiatrycznym. Wcześniej był w normalnym szpitalu z powodu wysokiego cukru. Wszystko było z nim ok, normalny człowiek. Zawiezli go tam po jednym incydencie pod wpływem alkoholu. Podają mu jakieś leki i wygląda jak naćpany, zachowuje się jak nigdy dotąd. Wariata z niego tam zrobią ! Czy rodzina ma prawo ubiegać sie o wypisanie go stamtąd. Lekarz nic nie mówi !! Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie ma prawa go zamykac w szpitalu psychiatrycznym... jak my z rodzicami się o to staralismy.. musielismy nagrywać mojego brata jak się zachowuje itd.. potem do jakiegoś niby sądu po wyrok.. to trwalo tydzien.. tzw ubezwłasnowolnienie. no i dopiero wtedy RODZINA mogla go tam skierować.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie lekarz prowadzący ma obowiązek informować rodzinę o leczeniu bliskiej osoby a w tym też o lekach podawanych ...nie wiem dlaczego się tego nie domagacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abXCGASJCXGJSA
Siostra była dziś u ojca i domagała sie informacji i pytała dlaczego faszerują go jakimis tabletkami skoro miał byc tylko na obserwacji, lekarka nic jej nie odpowiedziała !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abXCGASJCXGJSA
Jak go stamtąd wyciągnąć, mam prawo domagać się wypisania go ze szpitala ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacspaceeee......
Cos ci powiem , u mnie była taka sytuacja ,straszyłam mojego byłego meża za niepłacenie mi alimentów obiciem ryja i takimi tam w smsach ,ten frajer poszedł na psy i powiedział ze żąda przebadania mnie psychiatrycznie bo obawia sie o swoje zycie i słuchaj jak sprawa sie potoczyła ,któregos dnia zapukała do mnie policja razem z nim i przedstawiaja mi zarzuty ,on sie pluł przy nich jak to sie mnie boi bo jestem niebezpieczna i żąda psychiatry ,ja dostałam szału bo chuj ewidentnie mnie przy nich prowokował i dostał ode mnie kopa w ryj przy psach i wtedy sprawa potoczyła sie błyskawicznie wezwali pogotowie ja na tej kurwicy na niego nie chciałam wogóle z nimi rozmawiac ,zawiezli mnie do psychiatryka karetką na badanie a ten frajer dalej swoje ze psy sa swiadkami ze go uderzyłam ze on sie obawia o swoje zycie ,gdybym wtedy opanowała emocje co było nie mozliwe w takiej sytuacji pewnie by sprawe olali ale nie mnie poniosło i dostał w szpitalu drugiego kopa za to co zrobił no i zostawili mnie na przymusowej obserwacji i teraz uważaj bo znam te prawa na wylot, musiałam podpisac papier ze wyrażam zgode na obserwacje ,oczywiscie tego nie zrobiłam ,poinformowali mnie ze jesli tak na drugi dzien przyjdzie pani z sądu jako cos w rodzaju kuratora ,przyszła kwoka wytłumaczyłam jej na spokojnie jak sprawa wyglada miedzy nim a mną ale polskie prawo jest tak pojebane ze obserwacja trwa od 10dni do 6 tygodni ,nie zgodziłam sie na przyjmowanie zadnych leków bo nie ma takiego artykułu który zmusi osobe na obserwacji do zazywania leków ,wypuscili mnie po 10 dniach nawet nie pytaj jak sie na chuju zemsciłam bo nie o to chodzi ,do czego dąże twój ojciec najwidoczniej musiał podpisac dobrowolnie zgode na pzryjmowanie leków ,jesli tego nie zrobił jest to niezgodne z prawem i bierzcie jak najszybciej RZECZNIKA PRAW PACJENTA ona wam wytłumaczy gdzie udac siie a najlepiej brac adwokata który w imieniu ojca narobi gnoju ordynatorowi ale powtarzam tylko w wypadku gdy ojciec nie podpisywał zadnych papierów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×