Boje sie że on nie ulegnie pokusie!!!!!!!

Kochane to nie tak, że dla nas licza sie tylko pieniądze, probowaliśmy życ rok w Polsce, mój mąż siedział bez pracy ( pracuje w takiej branży że w ziemi ma zastój) dorabiał dorywczo ja zarabiałam marnie, wszystko szło na opłaty za moje studia i paliwo. On teraz ma na czysto ok 12/14 tys miesiecznie, dla mnie to mnóstwo kasy. Ja z kolei musze robić awans zawodowy, dostałam prace w przedszkolu językowym, sytuacja jest troche patowa ale dojrzewam pomalutku do tego, żeby zostac mamusią :) Gdy zajde w ciąże pracuje do ok 5 m-ca a póxniej jade do niego na rok. Nadal będe biła doświadczenie potrzebne do awansu a i moja wypłata z macierzyńskiego nie bedzie mała. Po roku wracamy razem z kasa na mieszkanko- własnie dlatego cała ta męka, nie mamy własnego kata, nie chcemy pozyczki na 30 lat, dokładnie takie sa realia i nic nie poradzimy. Możemy tu wynajmowac do osranej śmierći i byc razem a możemy zacisnąć zęby. Dałabym wszystko żebyśmy byli razem cały czas ale teraz jest to niemożliwe, nie moge wszystkiego rzucić jechac i żyć miłością.

Chcesz byc w ciazy,i dalej zyc osobno?? Moze zle zrozumialam.,ale jezeli tak wiedz,ze kobieta w tym okresie jest 100razy bardziej uczuciowa,i bylo by ci bardzo ciezko.Masz racje,ze nie da rady zyc tylko miloscia,ja tez jestem zdania,ze predzej czy pozniej zawsze przyjdzie taki czas,gdzie bedzie wisial w powietrzu smrod zdrady,wiec....

Oczywiście, że nie, pojade do niego żebyśmy razem przezywali ten piękny czas. A co ty znów o tej zdradzie, ludzie kochani, wczoraj długo i szczerze rozmwialismy i prawde mówiąc wizja zdrady z ruska babą uleciała ze mnie, nie będe sie negatywnie nakręcac bo wywołam wilka z lasu, na arzie jestcudownie i biore to szczęście pełnymi garściami.

nie czytalam watku od poczatku bo sporo tego ale powiem tylko tyle ze przestrzegam dziewczyny przed tym: ja tu on tam. sama mieszkam za granica i znam facetow co zony pozostawiali w polsce..

Każdy facet zdradza jak tylko ma okazje. OKazja jest wszedzie . Mój wyjechsznie ał na tydzień na Białoruś to była wycieczka (on był w pracy ) kierowca. Opowiadał mi jakie to tam nie są ładne kobiety i takie chętne same zaczepiają facetów do tego są miłe. Długo nie musiałam czeka jak okazalo się że i mój mąż uległ urokowi BIAŁORUSKICH kobiet :((( Strasznie mi teraz ciężko:(