Muszę się zwierzyć.. Nazwał mnie szmatą..

zajmij sie wlasna rodzina zamiast udzielac mądrych rad na forum zeby ta nowo zalozona nie podzielila losu poprzedniej

ty nie jesteś szmatą ale on nie jest koszem na śmieci. Facet pracując myśli że jest bogiem i że nic oprócz tego nie ma w obowiązku wykonywać. Zrób tak że jak będzie miał wolne to zostaw go na cały dzień z dzieckiem i wróć wieczorem. Zobaczy co to za miód

tak masz racje gorzej niz 15latki....... zgadzam sie!! ALE NIE POZWOLE ZEBY MNIE TAK NAZYWAŁ BO NIE JESTEM SZMATA

nigdy nie wstanie nie pomoze tylko ja wiecznie nie wyspana i uspokajac musze małą.. juz sie przywyczailam ok.. on pracuje.. ale czasem ma wolne to chcialabym bardzo zeby w nocy tez wstal i pomogl ale nie.. nie pomysli o tym... więc o tym rozmawia się na spokojnie nie na szybkiego znienacka i nie ma zmiłuj rozumiem, że skoro on pracuje to w nocy zajmujesz się dzieckiem ty- bo ty w dzień możesz odespać ale reszta... nie chce wykąpać małej chociaż jego kolej spoko- to się mówi : spoko nie kąp dziecko będzie brudne i tyle facet w domu to nie tylko portfel chociaż mam wrażenie , że oboje jesteście tak koszmarnie niedojrzali , że szkoda, że to dziecko w ogóle macie

moniamonte wydaje mi sie ze sobie nie poradzi jakbym zostawila go z małą na caly dzien.. on nawet ani razu pieluchy nie przebierze bo SIE BRZYDZI zawsze jak jej zmieniam i widzi kupe to "ble" eh

"teraz napisał smsa "Oboje przegielismy" pff.... Ja napisałam zeby dal mi spokoj i mnie zostawil i ze po co do szmaty sie odzywa... BO TAK MNIE NAZWAŁ.. i zeby poszedl sobie do swoich kochanek bo ja mu nie wystarczałam.. a teraz odpisał""to nie bylo prawda nie zdradzilbym cie" co MAM NAPISAĆ? bo jestem w kropce" Nie wiem ile razy dążyłaś do rozwiązania problemu, ale teraz najwyraźniej nie zamierzasz. Facet wyciąga do Ciebie rękę, a Ty tylko gryziesz. Obydwoje nie potraficie rozmawiać, ale w tym wypadku to on usiłuje coś naprawić, nie Ty. Uważasz, że jesteś bez winy? A może powiesz, że on jest niedojrzały i dlatego rzuciłas w niego pieluchą? Dobrze, że akurat nie miałaś w ręku młotka. Zastanów się jeszcze nad jednym - Twój facet pracuje, Ty siedzisz w domu. Pomyślałaś o tym, że może być zmęczony? Tylko nie wyjedź z tekstem, że Ty też jesteś zmęczona, bo to znaczy, że jesteś źle zorganizowana. Ten sms, który Ci wysłał to naprawdę duży plus dla faceta. Ale masz szanse zaprzepaścić powrót do normalności swoją "urażoną dumą".

Skoro ty nie jesteś szmatą, to kim on jest ?????????????

LE NIE POZWOLE ZEBY MNIE TAK NAZYWAŁ BO NIE JESTEM SZMATA no a on nie pozwoli, żebyś rzucała mu w twarz pieluchą - co odbiera jako taką samą zniewagę trąbo czasem zastanawiacie się jedno z drugim nad tym co czuje partner czy tak oboje jesteście zapatrzeni w czubki własnych nochali, że nie ma na to szans?

Tylko nie wyjedź z tekstem, że Ty też jesteś zmęczona, bo to znaczy, że jesteś źle zorganizowana. typowo meski poglad:O

OK TO JA JESTEM ZŁA... to ja powinnam mu dziekowac ze napisal ze oboje przegielismy ze nazwal mnie szmata ze mnie wyganial z domu zebym wypierdalala ..!!! ze jestem zerem ze mu nie wystarczalam i mial inne! ehhhhhhhhhhh

To Tylko Ja....... jak mu będzie śmierdzieć pod nosem to przebierze. Cały dzień z dzieckiem to super pomysł, nawet był taki program kiedyś że mężczyźni dopiero jak zobaczyli na własnej skórze czym jest zajmowanie się domem i dzieckiem uswiadomili sobie jak żona haruje 24 na dobe

nie nie narzekam ze jestem zmeczona... Chociaz spie z 3h na dobe!!!!!!!!!!!!!!!! Bo w dzien nie przysypiam w cale a w nocy wiadomo mala budzi sie co chwile prawie.. wiec 3-4h na dobe spie! A on ? nie pracuje codziennie .. czasem ma dwa dni wolnego itp.

a kto powiedział , że masz mu dziękować masz przede wszystkim ochłonąć naprawdę z boku oboje przegięliście po całości tak! ty też i teraz - mając dziecko i tworząc związek- to się skup jak to z nim ponaprawiać

"więc o tym rozmawia się na spokojnie nie na szybkiego znienacka" Dokladnie. Poważne rozmowy i dyskusje gdy spieszę się do pracy? Nol super, ale ja nawet nie będe słuchał o co chodzi. "i nie ma zmiłuj rozumiem, że skoro on pracuje to w nocy zajmujesz się dzieckiem ty- bo ty w dzień możesz odespać" Jeszcze dokładniej. "ale reszta... nie chce wykąpać małej chociaż jego kolej spoko- to się mówi : spoko nie kąp dziecko będzie brudne i tyle" Zwłaszcza że od takiej ilości brudu, jaki osiada na dwumiesięcznym dziecku na pewno nic mu się nie stanie :) "facet w domu to nie tylko portfel" A baba w domu - to rozchylone uda i obiad. Autorko, czy zapewniasz to swojemu facetowi? :) Zanim odpowiesz - TO NIE DZIW SIĘ, ŻE CHODZI WKUR­WIONY! :)

oczywiście że brzydko do ciebie mówił to nie ma co do tego wątpliwości, ludzie tylko radzą ci co dalej robić

tak gotuje mu obiady jest posprztane w domu zajmuje sie dzieckiem.. Napisał smsa"Ja przepraszam a ty?" WIE ZE PRZEGIAL PO CALOSCI NAZYWAJAC MNIE SZMATA DLATEGO TAK PISZE.... ale na prawde nie mam ochoty z nim cokoliwek robic byc :(eh zrazilam sie do niego..

nie nie narzekam ze jestem zmeczona... Chociaz spie z 3h na dobe!!!!!!!!!!!!!!!! Bo w dzien nie przysypiam w cale a w nocy wiadomo mala budzi sie co chwile prawie.. wiec 3-4h na dobe spie! myslisz, że ty jedna masz malutkie dziecko i męża pracującego? ja też wstawałam co noc bo mąż na 6 szedł do pracy jesteś wyczerpana psychicznie ale niedługo to się zmieni on owszem musi cię odciążyć- ale kłótnią tego nie wyegzekwujesz prędzej się pozabijacie

Napisał smsa"Ja przepraszam a ty?" Nie odpisuj mu nic na to wróci potulny jak baranek

A baba w domu - to rozchylone uda i obiad. giń zboczeńcu nieczysty!!! autorko uwierz, naprawdę bardzo cięzko przechodzi się okres noworodkowy u dziecka popytaj, poczytaj wbrew pozorom wiele związków przechodzi wtedy spory kryzys on zmęczony pracą ona zmęczona maleńkim dzieckiem nie wy pierwsi powiedzieliście sobie za dużo radzę do takich słów w nerwach nabrać dystansu

zdenerwował sie to nagadal ci glupot moj tez tak robi ale sie przyzwyczaiłam i mu nie wierze w to co gada w nerwach tez mnie wyzywa a potem dzwoni jakby nigdy nic wieczorem wraca z pracy i przytula sie do mnie mowi ze kocha a w klotni mowil rozne rzeczy-szmaty tez leciał poweidz tylko ze ci przykro ze cie tak nazwal po co ci klotnie i ciche dni mysl o dziecku skoro przeprosil to wie ze zle zrobil tobie tez puscily nerwy nie?

"typowo meski poglad" No i tu Cie zmartwię, bo to pogląd pewnej kobiety, która wychowała dwoje dzieci. Koleżanka jej się skarżyła - miała podobną sytuację do Twojej - na co usłyszała, że siedzenie w domu z jednym dzieckiem i twierdzenie, że jest się wykończoną świadczy tylko o braku organizacji.

oj MS zależy jakie dziecko ja przy pierwszym byłam wykończona nie spał po nocach i mało w dzień, płakał, generalnie dni spędzałam nosząc go na rękach i uspokajając był wyjątkowo trudnym noworodkiem nie mówiąc o tym, że przed pierwszym dzieckiem zupełnie inaczej sobie wyobrażałam posiadanie dziecka- a tu dzień dobry podejrzewam, że autorkę też psychicznie to przerosło stąd frustracja siedzenie samej dzień w dzień, bez pomocy na pewno jej nie pomoże przy córce to mogłam hurtowo w czasie wolnym swetry dziać ( ale nie lubię) leżała, uśmiechała się i jadła

......"Wczoraj sie poklocilismy o glupote.. Oddalam mu pierscionek zareczynowy.. A on chcial ją wziasc do wyrzucenia ale z nerwów rzuciłam mu ją w twarz . powiedział zebym wypie**alała i pchnał mnie.. Ja powiedziałam ze nie i zaczelo sie.. ja z tego wszystkiego powiedziałam mu ze zaluje ze do niego wrocilam ( bo kiedys sie rozstalismy ) i ze nie zostałam przy takich innym chlopaku bo bym moze byla szczesliwa.. To ten wpadl w furie i powiedzial zebym spie**alala i ze mial ode mnie lepsze w tym czasie kiedy ze mna był a ja do niego czy mnie zdradzał a on oczywiscie i ze co ja mysle ze mu wystarczałam .... po tym sie poplakalam wzielam swoje ciuchy poszlam do lazienki sie ubierac.. on przyszedl i patrzył na mnie i powiedzial ze zartował z tym ze mial inne ja powiedzialam ze jest dla mnie nikim.. i ze mu juz nie wierze.. wychodzac do pracy on powiedzial zebym sie zastanowila ja tylko krzyknelam ze nie chce z nim byc w placzu.... teraz napisał smsa "Oboje przegielismy" pff.... Ja napisałam zeby dal mi spokoj i mnie zostawil i ze po co do szmaty sie odzywa... BO TAK MNIE NAZWAŁ.. i zeby poszedl sobie do swoich kochanek bo ja mu nie wystarczałam.. a teraz odpisał""to nie bylo prawda nie zdradzilbym cie" czy go kocham? nie wiem moze moje uczucie sie wypala.. od kilku chyba juz miesiecy.. czasem jest wspaniale dobrze a czasem do d**y.. Tak jest w zwiazkach ale nie ma czegos takiego zeby od SZMAT mnie wyzywal! bo szmata nie jestem powiedziałam tak bo tak czuje.. bo wiem ze bylabym szczesliwa z tamtym a wrocilam do niego! Powiedzialam prawde.. a on? ze mial inne na boku i byly lepsze ode mnie?! No teraz sie zastanawiam ze moze na prawde je miał..a nie ze zartował......" TO WSZYSTKO TO SĄ TWOJE TEKSTY. NIKT INNY TEGO NIE PISAŁ. Wynika z tego że to ty zostawiłaś go. poszłaś do innego faceta i znów wróciłaś do niego. On nie miał innych. To tylko ty tak chcesz to sobie wytłumaczyć. Chciałąbyś he he he!!!!! To ty masz nieczyste sumienie.

"Nie odpisuj mu nic na to wróci potulny jak baranek" A przy najbliższej okazji będzie miał powód do awantury. Współczuję facetowi, z którym kiedyś będziesz. W związku się ROZMAWIA, wiesz? I gdy obie strony przegną to obie przepraszają. Jeśli ktoś tego nie potrafi, to znaczy, że jest bardzo niedojrzały. "giń zboczeńcu nieczysty!!!" Myłem się :P Trzy dni temu ;) "nie wy pierwsi powiedzieliście sobie za dużo radzę do takich słów w nerwach nabrać dystansu" - zreszta niezależnie od przyczyn, w nerwach gada się bzdury. Ktoś napisał, że po pijaku mówi się prawdę - to mnie ubawiło :D

ja do swojej już w ciąży mówię szmato

"poweidz tylko ze ci przykro ze cie tak nazwal po co ci klotnie i ciche dni mysl o dziecku skoro przeprosil to wie ze zle zrobil tobie tez puscily nerwy nie?" Tez mamusia, 100% racji :)

2miesieczne dziecko codziennie ? Kto Ci tak doradzil ?!!! Takie male kapie sie raz na tydzien. Pupe myje sie aby po kupie....

"oj MS zależy jakie dziecko" Zgadza się, niemniej jednak generalizować nie ja zacząłem. Ale nie byłbym sobą gdybym nie dodał - i zależy jaka organizacja :P

TAAAK moja wina! on jest swiety! Ja gonie rzucilam wczesniej tylko on mnie ja chcialam z nim byc to mowil ze mnie nie kocha! chcialam sie spotykac z ludzmi moja siostra mnie z dola jakos wyprowadzila po nim! I poznala z chlopakiem spotykalismy sie tylko bylo fajnie.. ale wrocilam do niego. Wiele razy mnie wywalal wyrzucal mi ciuchy za drzwi wyzywal itp. ale on swiety jets prawda? wiele rzeczy mu wybaczyłam to ze mnie zdrdazil wiele razy wyrzucal z domu! ALE TO NIC PRZECIEZ TO MOJA WINA ZE TERAZ JUZ MAM DOSYC PRAWDA???

napisz mu ze w mieszkaniu wybuchl pozar!!!a ty nie masz jak wyjsc!! co za egoisty a nie jedno nie pomysli o dziecku. smarkacze!!