termin czerwiec 2011

my nad morze musimy przejechać praktycznie całą Polskę. w zeszłym roku przez remonty na naszych cudownych drogach do Jastarni jechaliśmy 14 godzin (600 km) :( Masakra myslałam ze wykituje w tym aucie :/ jako dziecko spedzałam kazde wakacje nad morzem bo na kolonie jeździłam i z rodzicami na wczasy a potem sama tam do pracy jeździłam. Ja to wogólw mogłabym cały czas gdzieś jeździć i łazikować. Ni umie usiedzeić na tyłku :P

Bomi-ja też nie lubię siedzieć w domu... I tak myslę co na weekend wymysleć... Mój T. jutro zejdzie ze służby więc pewnie jakieś porządki lenistwo.A W niedzielę moze gdańsk?Na cały dzień?

A mnie dziś muli od rana, chyba w końcu zwymiotuję :( coś gorszy dzień mam, bo nic nie zrobiłam, tylko śniadanie zjadłam :(

Ja góry jak aganik mam bardzo daleko:( Nad morze ok 1h drogi ale ten cały zgiełk ścisk nic fajnego. Mamy w okolicy dużo jezior więc wakacje jeździmy. W zeszłym roku na męża 30 byliśmy w Turcji z Olkiem oczywiście, super sprawa. baby shower to taka typowo angielsko amerykańska tradycja jakoś u nas jeszcze się nie przyjęła. Jestem zdania że dziecko świętuje się jak się urodzi. Taka nasza chyba polska tradycja pępkowego dla tatusia. nie mniej fajne te imprezki z tego co wiem to dużo dla dziecka rzeczy się dostaje. Zakopane tez uwielbiam za klimacik no i oczywiście oscypki ale już bardzo dawno mnie tam nie było a teraz nie wiem kiedy z maluchem w taka długa podróż się wybierzemy Jado a tam imprezka tylko ciasto i kawa, nie szykuje nie mam siły i ochoty na więcej. Z resztą to moje święto i powinnam się relaksować:) Z badań miała hiv wr obciążenie glukozą różyczkę IgM IgG toxo wirus wątroby dużo tego było a w poprzedniej ciąży nawet połowy nie było. Grupę krwi mam z poprzedniej ciąży

Dzisiaj dzień jest jakiś ciężki strasznie, ja też paskudnie się czuję, nic mi się nie chce, za oknem szaro i smutno, a mój mężuś dopiero ok 19tej z pracy wraca.....może chociaż coś dobrego ugotuję to się ucieszy.

palusia81 można wiedzieć gdzie byliście w Turcji ? bo my też wakacje spędzaliśmy w zeszłym roku w Alanyi :)

palusia81 - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :) samych pomyślności no i szybkiego i bezproblemowego porodu :) u mnie też za oknem szaro i buro a na dodatek przez noc sporo śniegu napadało :( ja nad morze mam 10 min samochodem a jak jest ładna pogoda to z okna w kuchni widać tankowce :) i mnie i męża bardziej ciągnie w góry niż nad morze :) mieliśmy właśnie w lutym pojechać do Zakopanego ale nie wyszło :( ja mam dziś dzień w kuchni bo mężuś ma urodziny i jutro przyjdą goście :) ciasto nr 3 sie właśnie piecze teraz odpoczywam a później zabieram się za mięska :) udanego weekendu dziewczyny :)

witam w ten piekny dzięn lutego :) palusia81 - Wszystkiego co najlepsze, usmiechu, wiary w siebie i swoje możliwości, zdrowego dzidziusia, szybkiego porodu, szczesliwego Męża (bo i Ty wtedy bedziesz szczesliwa) :):) Hmm.. ja ze snem nie mam problemu. Jak sie położe o 23-> to wstaje o 11 nastepnego dnia. I tak codziennie bym mogła. Póki mogę -to tak śpię:) O TAK- ZAKOPANE:) Pięknie tam jest:) Mogłabym tam zamieszkać:) u mnie (woj. opolskie) też szaro za oknem, ponuro.Ale na szczęście śnieegu nie ma. A na dworze około +3. Nie jest żle, ale pochmurno. Smacznego obiadku:)

Temat wakacji, kurcze dziewczyny, bo aż żal jak się za okno patrzy:) Ja mam z Wawy taką samą odległość nad morze co w góry, dlatego jakoś tak na zmianę wychodzi:) a lubię jedno i drugie Daria- ale masz jazdy z tym wymiotowaniem, współczuję, i tak coś przeczuwam, że będziesz miała córcię, moja koleżanka jak nie znała jeszcze płci to powiedziała mi w 5msc jak kolejny raz odchodziła od kibelka, że to na pewno dziewczyna, bo tylko baby są takie wredne, żeby tak matkę swoją męczyć:P no i jest dziewczynka:) zresztą jak Ci płci nie potrafią podać to pewnie siusiaka nie widzą,tylko nie wiedzą, czy nie widzą bo się zasłania czy po prostu nie ma... ale to moje takie wolne skojarzenia:P

arkadia to zapraszam do Puszczy Białowieskiej ,jeszcze bliżej masz z Wawy :-)

mam pytanko- chętnie Ci się przypomnę z tym zaproszeniem jakoś we wrześniu:P

u mnie było tak samo. Nie widać było siusiaczka na USG, bo może to jest dziewczynka.. Ale tego nie powiedziała, bo możliwe że siusiaczek się schował za nóżką -dlatego nie widać..

spoko . do żubrów to ja mam chyba około 50 km drogi i byłam tam tylko raz dawnooo , ale ponoć teraz jest tam przyjemnie . warszawiacy to co weekend jak ciepło rowery pakują na dach samochodów i jadą na Białowieżę

palusia wszystkiego najlepszego, zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń Mi się marzy wyjazd w góry w te wakacje, może tak w sierpniu się uda:D Zobaczymy. Sylwestra spędziłam w Karpaczu i jak dla mnie BOMBA. Jeśli chodzi o wagę dziecka to sprawdzam sobie na tych stronkach: http://dziecko.wieszjak.pl/ciaza-i-porod/235468,Tabela-sredniej-wielkosci-i-masy-plodu-w-poszczegolnych-tygodniach-ciazy.html http://babyonline.pl/kalkulatory_artykul,2373.html Teraz dzidziuś rosnie coraz szybciej, mam taką małą nadzieję, że do ponad 4kg nie dobije:P

Hej mamuśki ja się melduje dopiero teraz bo byam u babci kurdę boję się zostawać sama w domu a akurat dziś wszyscy musieli gdzieś wyjść :(.. Wczoraj na wizycie było dobrze :) nie mam żadnej infekcji ale lekarz zapisał mi jakieś globulki na 6 dni bo mu powiedziałam że mam strasznie dużo tej wydzieliny :(... Szyjka długa zamknięta także jest ok :) no i mała duża :) waży już ok 800g :) następnym razem będzie już ponad 1 kg :) leży sobie w poprzek skubaniec mały :) no i po raz 3 okazało się że jest dziewczynką :) cieszę się że wszystko dobrze :) za 2 tyg mam 4d :) już się doczekać nie mogę :).. jej tyle znowu napisałyście że znów nie nadrobię :(.. co do mojej wagi to od ostatniej wizyty przytyłam tylko 1 kg w sumie ok 6 kg mam na + więc nie jeste źle :) lekarz niestety ze względu na moją glukozę kazał się pożegnać ze słodyczami :( będzie ciężko ale dla dzidzi wszystko :).. Dostałam próbki butelkę, jakąś maść, szmponik dla dzidziusia i jakiś płyn do prania :) fajne takie prezenciki :) mała rzecz a cieszy :).. Reszta wyników ok chociaż kazał łykać żelazo bo hemoglibina się pogprszyła :( pozdrawiam :)

Ja ogarnęłam z lekka mieszkanie,bo mają wpaść koleżanki. zjadłam jedną kostkę ptasiego mleczka i tak mnie zemdliło,że szok. Wypiłam już pół butelki wody i nic nie pomaga. Chyba jakąś gorzką herbatkę muszę zrobić. A powiem Wam,że wczoraj kupiłam sobie herbatkę z kopru włoskiego,bo już mnie te wzdęcia tak męczyły,że szok. czułam,ze się zaczynają i zrobiłam herbatkę i przeszło. jak ręką odjął! mam nadzieję,ze to będzie sposób na to :D

Oj ja mam nadzieję,że u mnie to łykanie żelaza pomogło. W poniedziałek mam do odebrania wyniki. I najbardizej boję sie właśnie o żelazo i to,że w moczu coś będzie :-/

w koncu wróciliśmy :) wszystko pozałatwiane :) wyjazd zakonczylismy zakupem nowej tuniczki ;) widze temat wakacji....ah.... marzy mi sie wyjazd w tym roku. Od 3 lat nigdzie nie bylismy przez specyfike pracy mojego meza :| ostatnie nasze wakacje spedzilismy w Turcji w Alanyi-było magicznie. Chyba moje najwspanialsze wakacje w zyciu :) W góry mam blisko, ale mam już ich dosc :P za czesto sie tam jezdzi:| Chyba ze wybieramy sie na narty to co innego ;) latem zdecydowanie wole morze, kujawy... :) w tym roku chcemy pojechac wlasnie na kujawy choc na tydzien, ale to wszystko zalezy jak ulozy sie robota w firmie :/ denerwuje mnie to ze nic nie mozna zaplanowac-zyjemy z dnia na dzien :P

arkadiaaa bardzo bym chciała żebyś miała rację i żebym miała córcię, nie nastawiam się na to jakoś specjalnie, ale w głębi duszy pragnę tego. Choć jak będzie synuś to też się ucieszę. Pewnie będzie taki bardziej "mój", taki maminy :D Może 10 marca dowiemy się płci, jeśli nie to ja sobie odpuszczam i nie chcę wiedzieć. choć wczoraj widziałam boskie sukieneczki :) mąż wrócił z pracy i zapomniał,że jest umówiony z kobietą od ubezpieczeń, no i jak na złość pisałam wcześniej,że ja dziś nic w domu nie zrobiłam, co za wstyd. Leżymy w łózku, a tu dzwonek, ja udałam,że śpię, mąż się produkuje:D Jutro jedziemy do mojej kumpeli ze studiów i mam nadzieję czuć się już dobrze:)

Martolinka-to zapraszam w Bory Tucholskie ;-) Rodzice mają domek letniskowy w lesie, nad jeziorem. Ja tam jeżdżę od 16 lat i chyba nigdy mi się nie znudzi. Teraz zaraziłam męża tym miejscem i już się nie możemy doczekać kwietnia kiedy się tam zaszyjemy na weekend :d

martolinka89 Alanya jest boska, też uważamy te wakacje za najwspanialsze :) Kiedy byliście? My od 4- 11 września :)

Agnik bardzo chetnie wybiore sie do Borów Tucholskich :) Twoi rodzice wynajmuja domek wczasowiczom? Daria my bylismy na przelomie sierpnia-wrzesnia. Dokladnej daty nie pamietam :P najbardziej utkwila mi w glowie wycieczka na Pamukale :) piekne miejsce.

martolinka-tak, teraz szczególnie chętnie,bo sami mają bardzo mało urlopu więc domek stoi pusty. Ma 4 sypialnie, na dole duży salon kominkowy, łazienka z prysznicem, na zewnątrz grill i ognisko, i bujawka.

martolinka89 dokładnie- boski widok :) ja odchodziłam w Turcji swoje 25 urodziny :) i ta kolacja z mężem na dachu hotelu... ahhh, rozmarzyłam się :D teraz będzie gorzej wyjechać, ale co tam,może kiedyś się uda....

My mieliśmy jechać do Turcji w ubiegłym roku. Ale niestety mój T. miał wypadek dziadka autem w maju i musieliśmy dziadkowi auto odkupić i całe nasze oszczędności poszły... Naprawiliśmy to rozbite auto i teraz na razie je trzymamy. Więc dalej za dużo kasy nie ma nadto ;-( A ja mam dziś mega głoda. Ciągle jestem glodna. W ogóle od kilku dni chodzi za mną caprese-mozarella, pomidor i bazylia. Ale nie mozemy mozarelli prawda? Oh! Królestwo za to!!

martolinka a co ty chcesz robić na Kujawach przeciez tu nic nie ma ... :-)

Jagna-a skąd Ty jesteś?

Dobra już widziałam Jagna w tabelce. Sorki nie było pytania

Inowrocław niedaleko Torunia i Bydgoszczy :-)

a Martolinka-powiedz mi ta chatka puchatka jest bez żelatyny? I to się nie rozpada?