czy są tu byłe kochanki, które facet zostawił dla swoich dziewczyn/zon?

słodka ja tak samo - to nie życie a wegetacja

"czy są tu byłe kochanki, które facet zostawił dla swoich dziewczyn/zon?" A nie powinno być: czy są tu byłe kochanki, których facet WRÓCIŁ do swoich dziewczyn/zon? Nie mogła Was zostawić, bo nigdy z Wami tak naprawdę nie był. Technicznie biorąc - cały czas byli z żonami/dziewczynami...

dyrektore - jaki masz na mysli wiek, mówiąc w pewnym wieku?:P no ja nastolatą już nie jestem mam 23

słodka lisiczka - dokladnie tak jest.... jak z nim jestem zapominam o wszystkich problemach.... jest cudownie, mysle wtedy ze wszystko sie ulozy. ale to tylko mrzonki....

a gdzie w tym desperacja?z nikim sie tak nigdy nie czulam, jestem madra ladna ogarnieta dziewczyna, moglabym sobie poszukac innego ale po co skoro go kocham i wiem jak mi z nim dobrze:/

widze juz ta wasza urode...

po prostu nie wyobrazam sobie zycia z nikim innym. dla mnie istnieje tylko on.

pewnei ze to nie jest jedyny facet i tez nie moj pierwszy, mam24 lata i naprawde znam duzo facetow, on jest z mojej bajki, nie mysle o nikim innym, wiec mam z niego zrezygnowac???

uroda urodą , kazdy ma swoj gust, ja uwazam sie za atrakcyjna dziewczyne a ty w to nie musisz wierzyc, nawet mi na tym nie zalezy, wazne ze podobam sie komu trzeba:)

ja za piękna nie jestem, ale też nie ostatni paszczur, choć jak zostawił mnie dla niej to mam samoocenę równą 0 bo ja ważę lekko ponad 50 a ona ponad 100...

no gdybys byla piekna to nie dalabys tak soba pomiatac, bo znalazloby sie wielu chetnych na noszenie Cie na rekach ;p

a u ciebie mruczę to jzu naprawde koniec???

tia, ona jakby była szczupła to pewnie by mu nie wybaczyła, jak iść twoim tropem

pewnie:)

twarz ladna- o widzisz ty masz swoje zdanie ja mam swoje, tak pewnie znalazlo sie, takich co by na rekach nosili, a ten ktorego kocham wlasnie mnie na rekach nie nosi, jest taki jaki powinien byc, ja nie mam potzreby zeby ktos za mna latal z wywieszonym jezorem calowal mnie po rekach itd co ty pewnie uwazasz za atrakcyjne , ja w zwiazku potzrebuje czego innego nie potzreba mi lizodupow albo ciot:/

słodka, tak koniec. Opowiem Ci w skrócie. Facet przystojny nie jest, ale udało mu się mnie uwieść z powodzeniem i rozkochać. Obietnice, że zerwie z nią itp. Nic z tego. Wybrał ją bo jak się tłumaczył, ona jest wierniejsza ode mnie i bardziej stabilna:O I nie chce ryzykować czegoś co jest pewne,dla czegoś niepewnego:O ostatnio doszło do konfrontacji bo ona poznała prawdę, więc dowiedziałam się, że ze mną nigdy nie chciał planować przyszłości itp. Nie wiem już czy on tak świetnie grał czy mówił jej to wszystko, aby tylko mu wybaczyła. I nigdy już pewnie tego się nie dowiem.

Cześć dziewczyny, jestem w podobnej sytuacji. Ale nie lubię rozmawiać na kafe bo zaraz będągadki umoralniające, macie ochotę może porozmawiać ? dopiero chcę założyć taki wątek. wejdźcie na www.forumdlainteligentnych.pun.pl Mam nadzieje ze przyjdziecie.

jacy pechowi faceci - z bazyla na... bazyla. no trzeba takich pocieszac, trezba. im pocieszycielek wiecej, tym lepiej. dziewuchy, ogarnijcie sie. zaden czlowiek nie jest wart takiego poswiecenia swojej godnosci, bo nikt, kto szanuje, nie bedzie takich rzeczy wymagal. nie da sie kochac i takich szopek odstawiac. da sie kombinowac i tetrzyki organizowac. cale zycie bedziecie walczyc, klocic sie i wydzierac z rak innej?

jak lizodupem jest kazdy facet,ktory jest z 1 tylko kobieta, a nie kilkoma na raz, to ja lubie takich :)

to przejdzmy na inne forum bo ja tez nie lubie gadek umoralniających, ja mam gdzies zdanie innych , wiem czego chce i mysle ze to osiagne

ja już wiem,że z nim nie będę, ale szukam sposobu żeby zapomnieć

słodka lisiczka. Czekam :)

a dacie mi linka do tego tematu?

choć nie chcę zamykać swojego tematu

no wlasnie , gdzie wejsc?

jak się pojawi kilka dziewczyn stąd to założę. nie wiem czy tylko będą jakieś chętne.

raczej achtung :)

mozemy zostac tutaj i olewac umoralniajace gadki. Juz sie nasluchalam epitetow.

dyrektore - ja zostaje, mozesz mnie "poumoralniac" czy co tam chcesz :P

no ja jestem, zaloż to pogadamy