USG dodatkowe w ciąży

Jestem w 14 tyg. Chodzę do lekarza państwowo i przysługują mi 3 USG w całej ciąży, z czego jedno już miałam. Kolejne USG dopiero w 22 tygodniu , czyli jeszcze 2 miesiące czekania, a ja bym chciała zobaczyć czy z maluchem wszystko dobrze. Czy mogę sobie za jakieś 3 tygodnie zrobić prywatnie USG? Dzownilam do 3 klinik w moim mieście i pytałam o USG 3D ale mi odmówili bo podobno robią je dopiero od 18 tygodnia ciąży, nie wiem dlaczego bo nie zapytałam. Więc to by bylo takie zwykłe USG u jakiegoś prywatnego lekarza, ale co mam mu powiedzieć jak się będę umawiać na wizytę? Że dlaczego chcę zrobić? Skoro nie ma do tego zadnych przesłanek? Czy lepiej nie robić wcale i czekać cierpliwie te 2 miesiące? choć pewnie będzie mi ciężko czekać.

3d ma na celu wykrycie wad i najkorzystniej robić je podobno między 22 a 26tc, a robią od już od 18tc ja bym nie płaciła dodatkowo za zwykłe usg tylko dla chęci zobaczenia dziecka, ale jeśli coś Cię martwi zrób. Wystarczy zadzwonić do prywatnej przychodni i się umówić- cena pewnie około 100zł

Nic mi się nie dzieję, ale ciągle się zastanawiam czy maluszek rośnie, czy boje mu serduszko. Niestety mam sporą nadwagę i lekarz nie jest w stanie sprawdzić bicia serduszka przez to urządzonko.

no to zrób tak jak napisałam czyli umów się na samo usg. Po 12tc ryzyko poronienia znacząco spada, więc spokojnie

usg nie jest obojętne dla zdrowia dziecka - jeśli nie masz żadnych dodatkowych niepokojących sygnałów radziłabym jednak spokojnie czekać

Ja chodzę do lekarza w Niemczech, z kasy chorych, bo tu nikt nie chodzi prywatnie, jedynie na "prywatne ubezpieczenie". Kasa chorych pokrywa 3 usg - w tygodniu 10, 20 i 30. Lekarze w tej "przychodni" (to jest dwoch lekarzy plus pare pomocnic) dokładają do tego 3 kolejne za darmo, bo uważają, że te 3 to haniebnie mało. Oprócz tego kasa chorych paru badań nie refunduje - test na toksoplazmozę, profilaktyka cukrzycowa, jakies tam testy na takie a takie bakterie w pochwie - jest tego parę usług. Każda cieżarna dostaje kartkę, gdzie jest wyjaśnione, co i jak. Te dodatkowe rzeczy mozna sobie opłacić - w tym usg na każdej wizycie (te ich dodatkowe 3 to troche mniej niż "na każdej wizycie). Pacjentka musi sama zdecydować. Kiedyś usg nie robiło sie wcale i ludzie też sie zdrowi rodzili, ale jak się ma chodzić zdenerwowanym, bo się boi, że sie cos rpzeoczy, to lepiej zapłacić i mieć. Może u twojego lekarza też jest mozliwosć dodatkowych usług za opłatą (oczywiscie mam na mysli płacenie legalne, z kwitem itd., nie zadne tam "w łapę"). A moze ma tez praktykę prywatną, gdzie mozesz chodzic na te dodatkowe usg.

jak sie zuje palenie - a skad masz takie informacje? Ja czytalam, że NIE STWIERDZONO żadnego negatywnego wpływu. Nie twierdzę, ze na 100 procent go nie ma, ale nie powinno sie podawac niesprawdzonych informacji za pewnik

Nie mam możliwości dodatkowego USG płatnego u lekarza bo chodzę do przychodni w szpitalu i inny lekarz prowadzi mi ciążę, a inny wykonuje USG. Na Usg dostaję skierowanie od ginekologa prowadzącego i się zapisuję w rejestracji i dostaje wolny termin. Prywatnie się tam nie da.

kiełbasa za czeste usg nie jest zdrowe ! Powinno się robic , bo jest potrzebne ,ale z umiarem ! Podobno ok trzy usg w czasie ciązy sa wystarczające , oczywiscie jezeli wszystko w porządku i nie ma przeciwskazań

nie mówię, że zrobi od razu dziecku krzywdę ale uważam, że powinno się redukować ilość niekoniecznych zabiegów - każdy niesie jakieś ryzyko - jeden większe inny mniejsze czasem się spotyka matki, które co miesiąc by robiły - "bo one chcą sobie dzidziusia obejrzeć"

Ja też uważam, że jak z ciążą wszystko jest ok to nie ma sensu robić więcej dla chęci zobaczenia dziecka. Ja też strasznie panikowałam we wcześniejszej ciąży i jakbym mogła to bym siedziała pod USG non stop, ale mój lekarz mimo, że chodzę prywatnie, to uważa, że co za dużo to niezdrowo i też robił tylko w 13 tc, w 23 tc i w 33 tc. Nie martw się, już niedługo poczujesz ruchy dzidziusia i będziesz stale wiedzieć, że żyje i ma się dobrze :)

A co do bicia serca to ja nie mam nadwagi, a mi lekarz to sprawdzał tym urządzeniem dopiero w 19 tygodniu na wizycie, więc może 14 to za szybko? A jeszcze zauważyłam, że moje dziecko uciekało strasznie przed USG, więc wnioskuję, że coś tam czuje i nie jest to dla niego zbyt przyjemne. Na szczęście już niedługo zobaczę moją kruszynkę na żywo :)

Wiem, ze jak brzuch się powiększy i ruchy poczuję to się uspokoję. Teraz mam chyba jakiś przełomowy moment. Do tej pory wmawiałam sobie, ze nie wolno mi się cieszyć z ciąży bo wszystko może się zdarzyć, więc się nie nastawiałam, ale teraz po USG w 12 tyg to już nie potrafię się nie nastawiać jak zobaczyłam to maleństwo jak się wierci, macha rączkami. A tu ani brzucha nie widać, ani ruchów nie czuć jeszcze i nie wiem co tam u niego się dzieje.

Podobno. Ale nie sa to informacje sprawdzone. jeden lekarz powie, że "mogą" byc szkodliwe (raczej zaden nie powie, że NA PEWNO są, bo takich wniosków po prostu NIE STWIERDZONO), inny powie, ze lepiej jedno za dużo niż jedno za mało Nie wiem, jak często wy chodzicie w ciaży do lekarza. Ja chodzę co 4 tygodnie. Jesli lekarz mi pisze w tej informacji, że lepiej sprawdzić co wizytę i że 3 to STANOWCZO ZA MAŁO i za darmo dokłada 3, to ja nie widzę powodów, dla których miałabym to podważać. Oczywiscie można powiedzieć, ze te dalsze - co wizyta - to chęć wyciagniecia kasy. Ale z ciażą i ogólnie sprawami zdrowotnymi jest tak, że pacjent wiele rzeczy musi zdecydowac sam. Nigdy bym nie robiła usg czy czegokolwiek, co MOZE byc inwazyjne - na własną rękę. Chodzę zawsze do tego samego lekarza, wierzę mu, że on nie chce dla mnie niczego złego. Jeśli wy chcecie robic inaczej, to to jest wasza sprawa, wasza decyzja, ani gorsza od mojej, ani lepsza. Miałam raz taką sytuację, że było plamienie. Byłam na wyjeździe, tydzień ciaży 12. Poszłam do pierwszego lepszego lekarza, dostałam duphaston, kobitka niczego nie stwierdziła, co by mogło byc przyczyną, więc ten duphaston dostałam tak profilaktycznie, jak witaminę c. Zadzwoniłam do swojego lekarza, spytałam, czy mam to brać, a on mi na to, że troche dziwne, że dostałam to tak bez zbadania poziomu hormonów, zaszkodzic nie zaszkodzi raczej, ale to moja decyzja teraz, bo on na odległosć nie moze mi za duzo powiedziec, skoro nie widzial. No i musiałam sama zdecydować. Nie ma nigdy stuprocentowej pewnosci, zawsze trzeba podjąć jakieś ryzyko - albo ze sie przeoczy jakaś złą sytuacje w początkowej fazie - bo za rzadko usg - albo ze się przedobrzy i potem się okaze, że to usg jednak jakis negatywny wpływ ma. Tylko nie bawmy sie tutaj w specjalistów, ktorzy wiedza najlepiej, bo zdania na ten temat są podzielone i wśród osób, ktore sie na tym znaja i na co dzien zajmują.

konsylium lekarskie zgodnie mówi, że trzy USG to za mało i dobrze byłoby aby usg było robione na każdej wizycie, to powinno być standardem. Próbują to przeforsować, jednak NFZ jak narazie jest nieugięte. Tylko dlatego usg jest 3 razy, a nie ze względów medycznych. Ja jestem w 19 tyg. ciąży . od 12 do prawie 17 tyg. miałam robione usg co trzy dni, a w 12 tyg. codziennie bo miałam wielkiego krwiaka i ogromny krwotok przez kilka tygodni. Gdyby tego nie było miałabym robione min. 1 raz na miesiąc. Lekarze-profesorowie śmieją się z takich bzdur, m. in. o szkodliwości usg. dawno stwierdzono, że fale są bezpieczne, juz od etapu zarodka. Jedyne co, to fakt, iż zbyt długie badanie jest męczące dla dziecka, ale tu nie chodzi o fale, tylko o przyciskanie głowicą tu i ówdzie i drażnienie dzieciątka. Autorko, zapisz się prywatnie do lekarza z dobrym sprzetem. Osobiście uważam, że bez sensu jest robić 3d lub 4d przed 20 tyg. ale przeciwwskazań nie ma. Teraz wystarczy USG z doplerem-chodzi ci o serduszko przecież. Prywatnie nie musisz motywować po co ci USG, idziesz płacisz i już. powinnaś zrobić przy okazji badanie, 14 tydz to dobry czas na zbadanie długości szyjki macicy, żeby był odnośnik.

Poradźcie mi proszę - ostatnio dyskutowałyśmy z dziewczynami na temat właśnie takich lęków w ciąży na tym topiku. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4593351 Poczytaj, poczujesz się lepiej :)

jasne kiełbasa ,ze nie ma na to dowodów , gdzies czytałam ,ze takie fale po prostu mogą tez meczyc maluszka Mniejsza z tym , jak się cos dzieje to jasne ze powinno się sprawdzic Ale jesli wszystko ok to jest taka samo nakręcajaca sie spręzyna , troche uzalezniajaca Autorka jest dwa tygodnie po usg i juz chciałaby zobaczyc malenstwo , to jest absolutnie naturalne i normalne , wszystkie kobiety jak by mogły chciałaby podgladac maluszki Ale na tym sie nie skonczy , bo minie jakis czas i autorka znów bedzie chciała isc na usg sprawdzić Wiecie o co mi chodzi , to jest po prostu uzalezniajace , kobiety sa spokojniejsze jak widza dziecko co jakis czas Bo kazdorazowym badaniu , za jakis czas znów beda sie zastanawiały czy wszystko ok Oczywiscie jak kobieta sie martwi to moze isc na usg , ale zazwyczaj tak czesty podgląd nie jest konieczny ( jesli nie ma wskazań ) , bardziej wpływa na samopoczucie kobiety i jej spokój

Chciałam zauważyć jeszcze, że kiedyś USG nie było i nasze mamy nie wiedziały nawet czy mamy ręce i nogi i jakoś przeżyły :)

Nie chcę już tylko za jakieś 3 tygodnie. Po prostu wydaje mi się, ze te 8 tygodni to strasznie długo. Wizyty u ginekologa mam co 3 tygodnie, ale on mnie tylko bada, zleca badania i to wszystko. W żaden sposób nie może sprawdzić czy maluszek żyje, czy się rozwija.

rilla wiem, ze tak było i moja mama urodziła martwe dziecko. Pewnie dlatego się boje, szczególnie, ze kilka miesięcy temu moja ciotka też urodziła martwego dzidziusia.

rilla mówisz tak bo się nie spotkałaś z negatywnymi przypadkami. kiedyś nie było usg i kobiety nie wiedziały, że mają bliźniaki. Przez to rodziły naturalnie i ja np. znam przypadek, że dziecko rodzące się jako pierwsze ciągnęło za sobą powieszone na pępowinie drugie dziecko. Gdyby było usg , zrobiponoby cesarkę i oboje by przeżyli. Wiele kobiet miało zatrucie organizmu, wiele umarło, gdy okazało się że od kilku tyg. czy miesięcy noszą w sobie martwy płód...akcja serca ustała dawno a kobieta nie zawsze zaczyna ronić od razu. Tak więc Twoje stwierdzenie jest zbyt wyświechtane...był dobrze, bo nie było komplikacji, a wystarczy poczytać, ile ciąż żywych utrzymuje się dzięki postępowi.

Za 3 tygodnie to może sprawdzi Ci bicie serca i będziesz spokojna. Co Ci to da, że pójdziesz na USG za 3 tyg. Minie parę dni i znów będziesz się martwić. Od tego nie uciekniesz, takie są uroki ciąży :)

Ja też miałam takie zdanie, jak wy, też uważałam, że wystarczą mi te 3 z kasy chorych i 3, które lekarz dodaje. Ale właśnie od tego krwawienia zmieniłam zdanie. Chcę wiedzieć, czy nie dzieją sie jakies zle rzeczy, które wtedy jeszcze można uchwycic i zapobiec poważniejszym problemom. Oczywiscie wszystko pod kontrolą lekarza, zdając się na jego zdanie. Jasne, ze jestem też ciekawa i najchetniej wsadzilabym tam do sroda oko, żeby móc widzieć codziennie, co tam sie wyprawia. Ale to nie byl powód zmiany moje decyzji - powodem był po prostu strach. Nie uważam, że wy głupio robicie, że robicie te usg rzadziej. To jest po prostu każdego decyzja indywidualnie, a opierać sie można na tej wiedzy, która obcenie jest dostępna. I nie jest to wiedza doskonała

Nie sprawdzi mi. Już mi powiedział, ze mogę o tym zapomnieć. Mam duża nadwagę i on mówi, ze nie ma szans, żeby przez to urządzenie wysłuchał serca. Zresztą ja wiem, bo lekarz, który mi robił USG powiedział, ze przez brzuch w 12 tyg u mnie nic się nie pomierzy bo za dużo tłuszczu mam.

No ok, ja się zgodzę z tym, że kiedyś były takie komplikacje. Ale nie mówimy tutaj o całkowitej rezygnacji z USG, ale o tym, że w prawidłowej ciąży robi się je 3 razy, które najczęściej wystarczają do określenia czy dzidziuś się prawidłowo rozwija i czy wszystko jest ok. Wiem, że się martwisz zwłaszcza jak miałaś w rodzinie takie przypadki. Moja ciocia kilka lat temu zmarła przy porodzie razem z dzieckiem i teraz na myśl o tym, że za parę dni rodzę boję się, ale nie dajmy się zwariować. Takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko i najczęściej i tak nie mamy na nie wpływu...

Rilla da mi to tyle, ze w razie gdyby coś było nie tak to będę chodziła z martwym dzieckiem 3 tygodnie, a nie 8. Moja matka chodziła ponad miesiąc i prawie zmarła bo dostała zakażenia. Ja się tego panicznie boję.

autorko, kup sobie monitor tętna płodu. praktycznie od 12-14 tyg. możesz sama sobie posłuchać, czy maluchowi bije serce. Popatrz na allegro, za ok. 100 zł można juz kupić używany. Ja kupiłam za jakieś 90 zł i od 2 m-cy codziennie słucham dzidziusiów (mam ich dwoje)

kiełbasa - Ty miałaś krwawienia, a to zmienia postać rzeczy. 3 USG jest zalecane w przypadku absolutnie prawidłowej ciąży, a wiadomo, że jak krwawisz to trzeba sprawdzić co się dzieje nawet co wizytę. A ty poradźcie mi proszę jak się tak bardzo martwisz to idź gdzieś prywatnie na USG i tyle.

Dzięki. Fajne urządzenie, ale nie dla mnie bo jak już pisałam. Nie da się :(

autorko to moze idz na to usg Po co masz sie zamartwiać i stresowac Stres dla dziecka tez nie jest wskazany Ja zaczniesz odczuwac ruchy to bedzie ci łatwiej to kontrolować , a póki co zrób usg Powiedz lekarzowi po prostu ,ze sie martwisz , powiedz o przypadkach w rodzinie , ze lekarz nie moze sprawdzic bicia serduszka Powiedz ,ze sie stresujesz , prywatnie lekarz powinien wykonac badanie , przeciez za to płacisz