dlaczego faceci najpierw nie spuszczaja ze mnie wzroku, a gdy nadchodzi okazja

by sie poznac - olewaja mnie. nie sadze, zebym sobie to wmawiala - zawsze bylam bardzo siebie niepewna. jesli jednak ktos ostentacyjnie i bez przerwy sie we mnie wpatruje, trudno mi tego nie zauwazyc. ale gdy mam okazje z tym chlopakiem porozmawiac, traktuje mnie jak powietrze. nie oniesmielam, nie jestem tez skrajnie brzydka (co mogloby wytlumaczyc natarczywy wzrok), ani skrajnie glupia -wiec w czym problem? a takich sytuacji mialam juz kilka...

laczego faceci najpierw nie spuszczaja bo jestes słaba

może śmierdzi ci z ust:P? serio mówie:o

dr - nie, nic z tych rzeczy, bardzo dbam o higiene

bo jedziesz kutrem rybackim?

może poprostu tracisz przy bliższym poznaniu :)

uczulona - nawet nie zaczynaja mnie poznawac a tak poza tym to bardzo falszywe, konczyc taki komentarz usmieszkiem:)

:D ojej ale jesteś wrażliwa, miłą chciała być;) A może po prostu są nieśmiali jak na spojrzenia to spoko ale żeby cos więcej to od razu się krępują, wiesz faceci lubią flirtować :) (ten uśmieszek jest szczery, bez ironi)