Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yanka

Jak wzmocnić odporność przedszkolaka?

Polecane posty

Gość aaaaanaa
w okresie jesienno-zimowym-można podawać tran, witaminę c-najlepiej sok z cytryny, żurawiny, malin, do tego probiotyki-ja córce daję co jakiś czas serię lactoralu/10 dni/. A jak są częste zachorowania to mozna kupić syrop immunoglukan-od 3 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lokra
Można tez podawać dziecku syrop preventic junior. Słyszałam, ze skuteczny, a wy co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forkota
Tak, nawet bardzo dobry. Ja podaje mojemu Kacperkowi. Chodzi do przedszkola więc musiałam coś wymyśleć bezy przestał mi tak często chorować. Kupiłam właśnie preventic i jestem bardzo zadowolona. Nie skłamię jak powiem, ze choruje o połowę mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forkota
Tak, nawet bardzo dobry. Ja podaje mojemu Kacperkowi. Chodzi do przedszkola więc musiałam coś wymyśleć bezy przestał mi tak często chorować. Kupiłam właśnie preventic i jestem bardzo zadowolona. Nie skłamię jak powiem, ze choruje o połowę mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninna32
A masz coś o ich składzie, chodzi mi o minirutin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieeeka
RioVida- kształtuje naszą odporność, ale przede wszystkim odżywia nasze dzieci. Oddajemy głos osobie, która zarówno w Stanach jak i po polskiej stronie dzieli się informacją o „Rzece Życia, czyli preparacie, w którym płyną różnorodne składniki odżywcze, ale wcale słynna jagoda Acai berry nie jest tam najważniejsza. Najważniejsze są immunologiczne cząsteczki, które uczą układ odpornościowy naszych dzieci dojrzałości, sprawności i równowagi. Moje imię Ola; chciałabym się podzielić faktem jak bardzo firma 4Life stała się popularna, jak pomaga dzieciom w Szczecinie, gdzie mieszkają moje dzieci i wnuki. Wszystko zaczęło się od problemów mojej wnuczki, która teraz ma 4 latka. Do roku była zdrowa, karmiona piersią i kiedy skończyła roczek zaczęła mieć alergie na dosłownie wszystko; naprawdę nie wiadomo było, czym to dziecko karmić. Spadła na wadze, zaczęły wychodzić na całym ciele wrzody; to było straszne-zastosowaliśmy RioVide. W tej chwili nie ma żadnej alergii, je wszystko, rozwija się prawidłowo. Dzieci mojej córki, dwuch chłopców, też kochają RioVide. Od 5 lat nie brali antybiotyków, a chodzili do przedszkola, teraz do szkoły i tam lapią jakieś infekcje, ale to trwa bardzo krótko i łagodnie przechodzi. W ostatnim czasie dużo dzieci pije RioVide w moim mieście i przybywa chętnych. Efekty są wspaniałe u dzieci, które zaczęły używać RioVide. Córka opowiadała o dwuletnim dziecku koleżanki, które stale jest na lekach wziewnych i stosuje sterydy. Matka zdecydowała się podać Transfer Factor Classic i RioVide, początkowo bez porozumienia z mężem, który jest farmaceutą. Już po tygodniu stosowania preparatów dziecko miało pierwszą poprawę. Po dwuch tygodniach matka wstawała do dziecka i sprawdzała, czy wszystko jest w porządku, bo tak spokojnie zaczęło oddychac, a wcześniej były duże problemy z dusznością. Podobnych przykładów jest więcej. Rodzice dziekują za przekazanie informacji o suplementach. Czasami aż trudno w to uwierzyć. Na przykład jest taki chłopiec, który co dwa tygodnie był na pogotowiu, bo się dusłl z powodu alergii, a teraz jego mama mówi, że już o tych przykrych przypadkach z przeszłości zapomniała. Stara się mieć w zapasie RioVide, bo już sobie nie wyobraża braku tego suplementu z powodu dziecka. Proszę bardzo, przekazujcie Państwo rodzicom chorujących dzieci informacje o preparacie RioVida, a oni kiedyś Wam za to podziekują. Mam na imie Ela; chciałabym przedstawić sytuacje mojej córki Oliwii, która ma 7 lat. O preparatach 4Life usłyszalam z radia; często slucham programu, który mnie zaciekawił. Te sytuacje, o których słyszalam w radiu dopasowałam do sytuacji mojej mamy i kiedyś stwierdziłam, że powinnam się tym zainteresować pod kątem mojego dziecka, bo zaniepokoiło mnie jej zachowanie, zwłaszcza w okresie letnim, kiedy zaczęła narzekać na pobolewania brzuszka, na co wcześniej nie zwróciłam uwagi lub te pobolewania były w czasie pobytu w szkole. Stwierdziłam, że muszę znaleźć jakiś sposób, żeby jej pomóc. Od jakiegoś czasu moja córka miała problemy alergiczne, typowo pokarmowe. Robiłam różne testy, ale to nie jest łatwe usunąć dziecku z diety wszystkie produkty, do których było przyzwyczajone. Moje próby dawały odwrotne rezultaty. Kiedy mówiłam nie pij mleka, dziecko chcialo mleko i nie bylo mi łatwo odmówić, choć wiedziałam, że to szkodzi. Po zastosowaniu suplementów 4Life, efekty jakich doznaliśmy były naprawdę zaskakujące. Zaczęłam jej podawać RioVide na wzmocnienie systemu odpornościowego. Po kilku miesiącach zrobiłam ponownie badania alergiczne, bo chiałam sprawdzić jakie jest działanie suplementów i okazało się, że wyniki się bardzo poprawiły. Alergie na produkty pokarmowe w większości zniknęły, co przyjęłam z wielkim zadowoleniem, bo bardzo się konsekwencji tych alergii obawiałam. Moja córka w ogóle nie choruje; tej zimy nie byliśmy u lekarza, nie były potrzebne antybiotyki. Co najciekawsze, chętnie pije RioVide, tak jak gdyby jej organizm tego pilnie potrzebował. Jestem niezwykle szczęśliwa, że mogę pomóc swoim dzieciom. Młodszy syn, dwulatek, także pije RioVide; myśli, że to soczek i muszę przed nim chować RioVide, bo jest bardzo dobra w smaku i on ciągle chce więcej. Jestem na tyle zadowolona z rezultatów suplementacji w mojej rodzinie, że polecam je innym. Dziekuję za uwagę. RioVida: Transfer Factor Antyoksydanty Wyciągi owocowe Jagoda Acai Berry Bogactwo włóknika Aminkowasy Minerały i witaminy Zdrowe, nienasycone tłuszcze źródło: http://www.transferfactor.info.pl/transfer-factor-riovida http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia_mama_przedszkolaka
Jakby wzmocnienie odp***ości było takie proste, to przedszkolaki nie chorowały by w ogóle. Jednak chorują. Nie ma jednego cudownego środka, żeby każdy przedszkolak przestał chorować. Jeśli twój przedszkolak choruje często, a infekcje kończą się zazwyczaj antybiotykiem, to powstaje błędne koło. Po ok. dwóch tygodniach chorowanie zaczyna się od nowa, aż w pewnym momencie antybiotyk przestaje działać i nie pomaga już. Zanim sięgniesz po kolejny antybiotyk, zastanów się, szukaj przyczyny, wyeliminuj ją i zacznij wzmacniać system obronny dziecka. Jestem mamą dwóch synków, wiem co to znaczy błędne koło, ale wiem też, że można z niego wyjść. Zapraszam na mojego bloga www.zdrowierodzinki.pl, tam opisuję całą swoją drogę do zdrowia moich dzieci, podpowiadam gdzie szukać przyczyny i jak sobie z nimi radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proste nie jest ale warto próbować coś z tym zrobić, nie każdy może sobie pozwolić na ciągłe zwolnienia w pracy, a jak dziecko chore to i do przedszkola nie przyjmą, u nas sprawdził się tran i probiotyki dziecko przez pierwsze miesiące przedszkola często chorowało, ale wzięliśmy się za uodparnianie i jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ressja
Na odporność składa się wiele czynników i należy dbać o nią cały rok a nie tylko w okresie zimowym. Tran jest dobry o probiotykach słyszałam ale podawałam tylko przy biegunce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie podawałam też przy biegunce (dziecko bardzo lubi misie acidolac), ale pediatra powiedział mi o takim także zastosowaniu bo wspominałam mu że dziecko często choruje, niby taka specyfika tego że ma więcej kontaktu z dziećmi ale tak jak pisałam wcześniej nie każdy może sobie pozwolić na siedzenie z dzieckiem co chwilę w domu albo na nianię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grassssa
Jeśli podajecie dzieciom probiotyk na odporność, to przez jak długi czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w tym roku podawałam przez 3 tygodnie z tego co pamiętam, pediatra mówił że 2-3 tygodnie powinno się podawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja acidolac podaję trochę dłużej tak około 4-5 tygodni, w tej chwili jesteśmy po kuracji i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zostało udowodnione, że witamina C działa w jakikolwiek sposób na oddporność. To chwyt marketingowy. Spytajcie swojego lekarza. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważnie z tą witaminą C? Nam lekarka przy przeziębieniu zawsze każe brać witaminę C, zresztą podobno wit c pomaga przy wchłanianiu np. żelaza z jedzenia. Sporo teraz też sprzecznych rzeczy mówią o tranie, choć my go dalej stosujemy, zastanawiam się nad tymi probiotykami czy to coś daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caliteraa
Słyszałam o probiotykach chociaż na odporność ich nie podawałam a tylko przy biegunkach czy też antybiotykach, ale może warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia_mama_przedszkolaka
Gdyby naturalna witamina C była szkodliwa to już dawno wąchałabym kwiatki od spodu lub miała poważne problemy zdrowotne ;) Dla mnie to największy dowód na jej działanie, a brak gryp już od dwóch sezonów to tylko skutek uboczny. Uwielbiam taki chwyt marketingowy, który nie zmusza mnie do biegania po lekarzach i aptekach ;) Dużo zdrówka życzę. Asia Ps. Nie piszę o syntetycznej witaminie C.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem za vit c, a oprócz tego tran, czosnek. Kupuję na cały sezon tran owocowy Mollers na stronie apteki czerwonej, ponieważ jest najtaniej. Co prawda ja nie czuję tam smaku owoców ale moja Julka TAK:) jedyny tran jaki wypija i od roku nie chorujemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to po prostu isc do lekrza, żeby zrobil badania odporności u dziecka. Cos takiego robia w medicoverze http://www.promocja.medicover.pl/odpornosc-na-plus Potem porozmawiać o ewentualnych metodach zwiększania odporności i możliwych szczepieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i są szybkie i widoczne efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno są. koleżanka była z synkiem i po wprowadzeniu wszystkich zaleceń stan małego zaczął się stopniowo polepszać, teraz jest już lepiej i nie łapie każdej infekcji od kolegów w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w naszym wypadku też z każdym kolejnym dniem było coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się zastanawiam właśnie czy warto w ogóle na takie badania iść. Może jest jakiś inny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja na takie badanie poszłam z maluchem jak już nic innego nie pomagało. i żałuje, że tyle się męczyliśmy, zamiast sprawdzić wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my byliśmy na badaniach w zeszłym tygodniu. Czekamy na wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze, ze calkiem sporo osob zamierza skorzystac z tych badan odporności w medicoverze. Tez się coraz powazniej nad tym zastanawiam, bo w sumie nie sa jakos specjalnie drogie a można się dowiedziec czy z dzieckiem jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raisssa
Moje dzieci czosnku nie trawią, ale sok z cebuli jeszcze jakoś wcisnę na siłę. Najchętniej piją plusssz zizzz med ten z cynkiem i aloesem, a ze dotąd nie złapała ich żadna infekcja to myślę, ze działa nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, ze nie ma idealnego rozwiązania, chodzi o ograniczanie infekcji, żeby dziecko wiecej do przedszola chodziło niż siedziało w domu chore, poza tym, co zrobic z takim chorym dzieckiem, ktos musi w domu zostac, a praca? dlatego u nas pełna mobilizacja i profilkatyka, bierzemy ecomer rano i na razie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też musimy się suplami wspomagać, żebym mogła trochę pochodzić do pracy. Mi lekarz polecił syropy na bazie czarnego bzu, najpierw kupowałam sambucol ale potem farmaceutka poleciłą mi tańszy zamiennik blukid. W sumie fajnie bo jest tańszy i ma lepszy skład więc dobra zamiana. Udaje mi sie pochodzic troche do pracy a Julce do przedszkola ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tran to zawsze swietne rozwiązanie, np niezłą oferte ma ecomer, bo ma i tran dla dzieci i dla dorosłych z czosnkiem, a dzieci czosnku raczej nie lubia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×