Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgfhghkjk;kl'

czego nie powinno sie jesc w ciazy????

Polecane posty

Gość fgfhghkjk;kl'

wiem o pasztecie i serach plesniowych podrzucicie cos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W internecie znalazłam całą listę co można a czego nie można jeść. Wydaje mi się jednak, że niektóre porady są przesadzone. Jednak wszędzie póki co odradzają wątróbkę ze względu na b. dużą ilość witaminy A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfhghkjk;kl'
to moze ja wkleisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie chorowałaś
na toxoplazmozę to nie jedz : serów pleśniowych , tatara , surowych mięs ogólnie i wędzonych ryb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie chorowałaś
ok jadłaś wątróbkę , ale nie dziennie i nie kilogramami !!! chodzi o racjonalne porcje i zdrowy rozsądek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jadłam wszystko poza sushi, owocami morza i surowym mięsem (tatar, metka). A, że zapytam- dlaczego nie można jeść pasztetu (studiuję dietetykę i interesują mnie takie rzeczy a pierwsy raz o tym słyszę)? :o ja jadłam na początku ciąży (miałam na niego straszną ochotę) i teraz też mnie coś czasami najdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jem tylko surowego mięsa i ryb w Pl sery pleśniowe są z pasteryzowanego mleka, więc można a pasztet to jakaś ściema :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi chyba o to, że niektóre produkty mogą, ale nie muszą wywoływać jakichś negatywnych skutków i dlatego listy tego czego nie można są takie długie. Myślę jednak, że należy do tego z dystansem podchodzić, w rozsądnych ilościach można chyba prawie wszystko. A o wątróbce czytałam że może być szkodliwa, ale do 12 tyg., że nadmiar wit. A może prowadzić do jakichś wad wrodzonych czy coś, nie wiem na ile to prawda. Tak czy siak wklejam listę tego co znalazłam, jeszcze raz zaznaczam, że chyba jest to nieco przesadzone, bo gdyby przestrzegać tego wszystkiego to ciężarne musiałbyby drastyczne diety prowadzić;) Ryby których należy unikać: okonie szczupaki sandacze miętusy wątróbki z ryb węgorze surowe owoce morza ryby zimnowędzone oraz wędzone, niewiadomego pochodzenia, niezbyt świeże mięsa: surowe, półsurowe mięsa, drób, wątróbka (zawierają b. duże ilości wit A.) tatar, surowe, mielone mięso nie spożywaj na zimno mięs, które powinny być podgrzane uważaj na podroby, spożywaj tylko świeże, z renomowanych firm, sklepów zwróć uwagę, czy mięso z grilla jest dostatecznie dopieczone inne produkty: jaja niepasteryzowane mleko i sery z niego wyprodukowane miękkich i półmiękkich serów pleśniowych (camambert, gorgonzola, brie) Inna strona podaje: Alkohol Napoje gazowane kawa i napoje z kofeiną sztuczne słodziki słodycze orzeszki ziemne surowe mięso, wędliny, wędzone ryby fast foody sery pleśniowe niebezpieczne „E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie chorowałaś
orzeszki ??!!! :-o to jakaś bzdura , ja w ciązys ie nimi zajadałam fast foody - chyba bardziej ze wg ich kaloryczność i ,że to nie zdrowe jedzenie (czyli czy w ciązy czy nie nie powinno się ich jeść )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, jakby to wszystko była prawda, to większość dzieci świata byłoby niedorozwinięte, chore, z wadami wrodzonymi itp. Orzeszki w ciąży niby mogą powodować, że dziecko będzie miało na nie alergię, ale jakbyśmy miały mieć takie podejście, to chyba na wszystko dzieci mogłyby mieć alergię ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sindi30
Orzechy sa bardzo alergenne. Sąsiadka jadła kilogramami a kiedy urodzila dziecko okazało sie ze mała ma straszliwa alergie pokarnowa, prawie nic nie mogła jesc, bo na wszystko byla uczulona. Lekarz zasugerował ze to własnie mogła byc wina orzechów włoskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ok jadłaś wątróbkę , ale nie dziennie i nie kilogramami !!! chodzi o racjonalne porcje i zdrowy rozsądek" a znasz kogoś kto jadł codziennie i kilogramami?? bo ja nie. wszystko w rozsądnych porcjach jest OK. na zdrowy rozsądek - unikałabym potraw z surowego mięsa czy tam niedopieczoych, niedosmażonych itd. oraz surowych i niedogotowanych jajek. sery w Polsce sa z mleka pasteryzowanego, zreszta - wystarczy sprawdzic na opakowaniu. na zdrowy rozsądek - ograniczac słodycze, sól i fastfoody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jadłam wszystko w tym nieraz miałam piekielną ochotę na pizzę, kebaba, hamburgera i nic nigdy dziecku nie było:o Nie jadłam tylko surowego mięsa. Niczego sobie nie odmawiałam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jadłam,
dużo orzechów włoskich...i mojemu dziecku nic nie jest, dzis razem jedlismy orzechy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×