Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sirielle

Jestem skazana na samotność i brak akceptacji

Polecane posty

Gość Sirielle

Ciągłe plotki, szykanowanie, wyśmiewanie się ze mnie, zaszczucie - odkąd pamietam zawsze tak było.W szkole, na uczelni, a teraz w pracy. Przez to boję się wychodzić z domu, zawaliłam studia, i co coraz bardziej zamykam się w sobie. Nic mi się nie udaje. Nikomu nie jestem potrzebna, nie mam do kogo ust otworzyć. Mam dopiero 22 lata, a już nie widzę sensu dalszego życia. Moje marzenia są zbyt odległe, a ja inna niż ci wszyscy młodzi, piękni , zdolni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To smutne co piszesz :( A zastanawiałaś się nad powodem tych szykan ? Bo nie wierzę, że ot, tak sobie to się działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owocgranatu
Musisz coś z tym zrobić z ważywszy na Twój wiek . Musisz zastanowić się w czym tkwi problem bo grozi to depresją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekochana344
ja mam 23 lata. jeszcze studiow nie zaczelam.. ide na kurs . nie mieszkam w polsce.. tutaj mam chlopaka i dziecko.. chlopak uzalezniony od porno i masturbacjii , ze mna raz na miesiac sie kocha.. wiec nie nazekaj!!! tylko sie zabierz za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owocgranatu
niekochana podziwiam za optymizm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Już sama nie wiem, chyba chodzi o to, że jestem nieśmiała i wyglądam na dziwadło. Od kilku lat choruję prawdopodobnie na depresję (nie miałam okazji zdiagnozować) i mój stan momentami jest naprawdę ciężki. Tym bardziej, że spotykam ludzi, którzy wykorzystują moją szczerość i życzliwość, żeby mnie zgnoić. Tak jest teraz, w pracy, kiedy sam szef mnie obgaduje z resztą pracowników. Czuję te ich uśmieszki, głupie miny. Nie wiem, czemu tak się dzieje. Przecież jestem sumienna, pracowita, uprzejma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfect harmony
nie łam się dziewczyno, nie ma idealnych ludzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekochana344
moze jestes za uprzejma a oni mysla ze sie popisujesz albo do tylka szefowi chcesz wejsc:) owoc granatu- pracuje nad tym. wkoncu sama sobie takiego wybralam ale powiem ci jedno jakbym miala pieniadze to juz dawno by mnie tu nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Niekochana - a myślisz, że jest szansa to zmienić ? Ja już w to naprawdę zwątpiłam. Dla ludzi zawsze będę ofiarą losu i kimś z innej planety, więc będę mi obrabiać dupę na każdym kroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owocgranatu
Zrób coś dla siebie idź na zakupy zmień fryzure może kosmetyczka jeżeli czujesz się inna małe czary mary i zobaczysz że lepiej się poczujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro twierdzisz, że prawdopodobnie masz depresję może warto było by poszukać pomocy nie wiem, psychoterapia albo psycholog ? Bo sama sobie nie poradzisz z tym wszystkim i tak dziwię się, że to wytrzymałaś tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfect harmony
za bardzo się przejmujesz, nie bierz wszystkiego tak do siebie, trochę asertywności w pracy, bo jak wiesz na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owocgranatu
niekochana trzymam mocno za Ciebie kciuki właśnie się rozwodzę i wiem jak to jest wyjść z dziwnego związku wię i Ty dasz rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Nikomu nie wchodzę w tyłek ! Jestem miłą, ciepłą osobą, ale mam swoje zdanie. Niestety łatwo się stresuję, popełniam gafy, co jeszcze bardziej pogłębia poczucie frustracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Ciężko mi opisać to, jak mogę być odbierana, ale ogólnie jest we mnie cos takiego, że różnię się od reszty. Jestem cicha, zamknięta w sobie, niewiele mówię, łatwo się peszę. Jak byłam młodsza, to byłam taka miła i grzeczna, ale teraz już taka nie jestem, bo się boję ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Ogólnie to nie chce mi się żyć, bo jestem śmieciem, który nikomu nie jest potrzebny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekochana344
dziewczyno ja po ciazy wpadlam w wielka depresje.. moj parter zamiast mi pomoc olewal. ja w ciazy przytlam 25 kilo albo i wiecej.. zero kolezanek tylko jego koledzy... i tak bylo od ciazy.. jedyne co mialam to dzwonilam do mamy i zalilam sie.. tyle co sie nasluchalam jaka ja to glupia i leniwa jestem i oczywiscie gruba.. i teraz zaczynam zyc od nowa!!! zaczynam kurs. zrobilam prawko.. maly chodzi so zlobka.. a moj niech sobi robi co chce.. uwierz w siebie olej innych. zmien ubrania fryzure..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zamiast narzekać i pogrążać się w rozpaczy pozwól sobie pomóc i idź do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
O psychologu może pomyślę, choć do tej pory żaden mi nie pomógł. Ja po prostu mam w sobie coś takiego, że jestem dziwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie ziewcze z nikąd
wiesz popłakałam się czytając to bo jakbym czytała o sobie mam tak samo mam 19 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale musisz spróbować, może akurat będzie potrafił Ci pomóc. Jeśli nie spróbujesz, Twoja sytuacja nigdy nie ulegnie poprawie i ciągle będzie tak samo. W dalszym ciągu będziesz wegetować, bo życiem tego nazwać nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Boję się ludzi, mam kłopoty interpersonalne, stresuję się w towarzystwie. Mam tylko kilka koleżanek i kolegów, którzy mnie lubią, ale teraz są jeszcze wakacje i nie mogę się im wyplakać. Reszcie świata nie ufam. Mam obsesję, że ciągle ktoś mnie obgaduje, chichotanie odczytuje jako drwiny z mojej osoby. Juz nawet nie wiem, czy tak jest, czy tylko mi się zdaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie ziewcze z nikąd
mniekoledzy tez tak traktowali ale gorsze było to ze w domu tez tak byłam traktowana zadawałam sobie pytanie dlaczego? nigdy nie znalazłam odpowiedzi teraz jestem w takim stanie jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Wzięło się to jeszcze z czasów szkoły podstawowej, kiedy robiłam za kozła ofiarnego. Od tamtej pory jestem wyczulona na wszelkie negatywne sygnały w moim kierunku i wiele rzeczy odbieram zbyt poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
W domu to akurat nie było aż tak źle, ale ojciec ma naturę despoty, długo chciał rządzić mną i mamą. Jak mi się coś nie udawało, to wyzywał mnie od matołów i nieudaczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie ziewcze z nikąd
ja bym bardzo chciała miec chłopaka takiego fajnego na całe życie ale ja po prostu nie umiem kochac i boję się tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Ja nawet o facecie nie marzę, bo niby po co ? I tak wszyscy się ze mnie śmieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirielle
Nic, tylko umierać...Po co mi takie życie ? Czemu taka jestem ? Czemu ludzie mnie tak traktują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie ziewcze z nikąd
nie mam nawet swojej pasji hobby nie mam nic co kocham co mogło by mnie pochłonąc w czym była bym najlepsza berdzo mnie to boli bo czuje się taka pusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiejesttakieniesprawiedliwe
a ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×