Zawalenie studiów po 2 roku

Witam, mam taki problem. Na około 80 % zawaliłem studia...co prawda będę próbował z tym jeszcze coś zrobić ale szanse są małe. Powiedziałem o tym rodzicom ...i ci powiedzieli że mają moje wsparcie... Najgorsze jest to ze nie zawaliłem ich z pwodu lenistwa bo dużo się uczyłem ale nie dałem rady,kwestia inteligencji pewnie...nie wiem , rodzice widzą że jestem załamany ale nie dają po sobie poznać że jestem idiotą. Chciałbym się poradzić ...co teraz zrobić z tym. Oczywiscie nie zamierzam siedzieć i nic nie robic ale czy np staż gdzie dostanę 800 zł i mieszkanie w domu to dobry pomysł ? Może powinienem szukać pracy w dużym mieście i wyprowadzić się od rodziców . Dodam tylko że zamierzam oddać częśc pieniędzy chociaż oni pewnie nie przyjmą. Proszę o odpowiedzi.Dziękuje.

Dodam tylko że raczej jestem za tym stażem ze względu na to że nie mam pieniędzy na wynajęcie czegoś a tak mógłbym odłożyć...no i staż jest jednak pewny a praca ? Ciężko ją znaleźć z moim wykształceniem.

miastem, bo staz się skonczy i co? staz nie jest niewiadomo jakim doswiadczeniem i w malym miescie nie ma za bardzo w czym wybierac.

Własnie boje się że nie znajdę pracy w duzym mieście ...nie boje się pracy ale jeżeli jej nie znajdę to nie wiem czy byłaby szansa na powrót do domu bo uznali by mnie kompletnie za nieudacznika

a to studia dzienne tak ? a nie chcesz/ nie możesz powtarzać roku ?

Zawaliłem 2 przedmioty w jednej sesji...do tej pory szło mi średnio ale dawałem radę. Zaliczyłem 3 semstry a ten był 4...powtarzanie semestru kosztuje 1600 zł ale... najgorsze jest to że czuje że wszystko zrobiłem aby je zdać.Uczyłęm się po nocach itp .Te 2 przedmioty są z jedną prowadzącą...ogólnie na 5 nie zdałem 2 akurat z nią.

dzięki za wypowiedzi...jakby ktoś jeszcze chciał doradzić to będę wdzięczny.

do wykładowców, do lekarzy po zwolnienia itp. Wbrew pozorom nie tak łatwo wylecieć ze studiów - częściej studenci sami rezygnują, nie widząc już nadziei. A jeśli już tak się stanie to mieszkanie w domu jest jak najlepszym pomysłem - nie wiesz ile czasu zajmie Ci znalezienie pracy, a mając internet możesz jej z powodzeniem szukać w innym mieście niż to, w którym mieszkasz. Na staż szanse tez masz, więc jakoś to będzie.

a ta prowadząca była w porządku ? czy uważasz,że to całkowicie Twoja wina ?

Nie wiem....zawsze miałem problemy z nauką , chciałbym jeszcze zapytać czy naprawdę tak źle mi poszło ale nie wiem czy będę miał okazje. Do tej pory sporo osób odpadło przez nią ze studiów...

kilku moich znajomych zawaliło studia na 2 roku, tzn powatzarzli drugi rok nie dostali zaliczenia nie dopusicili ich do ezgaminu i ałt! kierunej- anglistyka

bo widzisz u mnie na II stopniu germanistyki mgr wyleciało ok 15 osób...wszystkie były nowe ... i zaproponowano powtarzanie roku za 1350 zł...i to przez jeden przedmiot , wszystkie inne zaliczały bez problemu...na szczęście mało kto dał im zarobić.

dodam ,że uczyły sie bez wytchnienia i szkoda mi tych ludzi... a na rolku było ok 50 osób teraz zostało ok 30.

kolyndara- ale na II stopni na mgr wyleciały czy na 2 roku studiw bo nie czaje?

studia mgr drugiego stopnia.

to przegibane , ale chociaz maja licencjat. moga cos w przyszłosci najzej sobie dorobic np zaocznie ale wiesz co mnie sie wydaje ze tak teraz bedzie na fillologiach obcych. zauwaz niz demograficznyc obecnie a przyjmuja na studia tyle samo osób co kilka lat wczesniej. zapotrzebowania na ryku nie ma az tak duzego wiec musza z połowe tych ludzi uwalic zeby magistra te osoby nie zrobiły - proste moze moja teoria wydawac sie naiwna ale wbrew pozorom bardzo mozliwe ze mam racje sadzac po tym co sie dzieje na rynku pracy

hm na tej uczelni to jest na porządku dziennym .... tam prawie każdy powtarzał rok na licencjacie, jak rozmawiałam z ludźmi , uczelnia ma długi a studenci powtarzają na licencjacie szczególnie . No i zaczęto to praktykować na mgr....szczególnie ,że to pisanie pracy ..i ludzie powtarzać też chcą , bo już mają cześć pracy napisanej itp.

Studia dzienne na państwowych to horror. Postaraj się żeby ci rodzice fundneli studia na prywatnej szkole wyższej - a zobaczysz różnicę. Aż studiować się chce. Ja byłem na dziennej państwówce ze sparszywiałymi starymi capami oraz potem na prywatnej. Nie chcę nawet tego porównywać bo dostaję torsji.

Jeśli rodzice nie są w stanie ci zafundować studiów to idź na staż i zapisz się na studia zaoczne. Wiele osób tak studiuje. Masz też inne wyjście, takie jak: przepisanie przedmiotu, warunkowy czy komisyjny.

ale jak będą chcieli cię udupić yo i tak Cie udupią:/