Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zrzęda

Kiedy przestejemy zauważać szczęscie...

Polecane posty

Gość Zrzęda

Nie wiem nawet kiedy z małej dziewczynki mówiącej "nie będę tak narzekać jak wszyscy dorośli" przepoczwarzyłam się w 19sto-latkę, która niby udaje, że jest szczęsliwa, niby wie, że nie mozna się wszystkim przejmowac, ale tak naprawdę skupia się na tym, co złe. Tylko narzekam i zrzędzę! Mam chłopaka, zamiast się cieszyć że ostatnio nam się lepiej układa, że się coraz lepiej znamy, to ja tylko narzekam, że tu nie odpisał, że poświęca za mało uwagi, że mógłby coś tam... Że czuję się samotna (a przyjaciólki... nie wiem czy jest sens je tak nazywać), że tego nie ma, tu mama wkurza, itp. Niby się dostrzega takie małe radości, ale trudno się z nich cieszyć. Bo zawsze coś. Dlaczego tak jest? Jak z tym walczyć? Szara codziennośc jest brutalna. Zaczynam studia niebawem... Mam nadzieję że otoczą mnie sami raośni, ale też szczerzy i wspaniali ludzie. Chciałabym się... nauczyć szczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzęda
No nikt nie pogada? Mam 19 lat a czuję się już tak dziwnie staro. Jakby już mnie w życiu nie czekało nic szalonego. A przecież to nieprawda! Popadłam w okropny marazm. Jestem tego świadoma, a nie wiem, jak pozbyć się tych myśli i nawyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzęda
Witam, moze dziś ktoś coś napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20lat minęło
Mam taką koleżankę widzi tylko czarne. Szarości i bieli już nie. Cóż taki jej charakter. Na nią porady nie pomagają ale ty nie jesteś nią. Zrób coś innego dziś niż zazwyczaj, coś niezaplanowanego i ciekawego. Może źle ci z powodu monotonii, nudy. A zmienianie sposobu myślenia trzeba zacząć małymi kroczkami. Każdy ma chwile w którym czuje się po prostu źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbjvjbjk
:o nic mnie nie cieszy, zawsze jest jakieś ale...., i co z tego, że coś mam lepiej jak inni mają wiecej, lepiej.....że nic dobrego mnie w życiu nie spotka... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzęda
Staram sie robić codziennie coś miłego, coś nowego, sprawiać sobie troszkę przyjemności. Wiem że należy postepowac małymi kroczkami, mam nadzieje ze samo dostrzeganie mojego narzekania to juz sukces. Ale czasem po prostu nie potrafię się nie zdenerwować. Nawet jak uda mi się opanowac emocje, boję się że tak naprawdę zatrzymam cały żal w sobie... I potem wybuchne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy koktajl
Ja tez w Twoim wieku czulam sie strasznie staro. Za duzo obowiakzow na glowie za bardzo ambitna a za malo myslalam o sobie i korzystaniu z zycia. Potem troche przeszlo ale teraz mam 25 lat wizje wylecenia z b dobrych dziennych studiow gdzie od pazdiernika bylabym na 4 roku zostanie ze srednim ogolnym mialam wychodzic za maz w przyszlym roku potem mialo byc dziecko a teraz wszystko moze ch.... strzelic bo jakies wyksztalcenie musze miec i pomyslec o czyms innym wiec bede latac do pracy potem na zajecia na dziecko nie ma szans zebym miala czas ze slubem nie wiem co z kredytem na mieszkanie tez nie bo pianiadze pojda na szkole zreszta co ja zarobie ze srednim Nie martw sie nie jestes sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbjvjbjk
poczytaj sobie o Dystymii -na podstawie wywiadu lekarz mi to stwierdził - wieczne niezadowolenie, nic ich nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzęda
Do hbjvjbjk Odnośnie tego, że inni mają lepiej, zawsze tacy się znajdą choćbyś nie wiem co miała w życiu, zawsze będziesz chciała więcej. Ale możesz spojrzeć na szklankę, że jest do połowy pełna, nie pusta: inni mają o wiele gorzej. Ja myśle że tak naprawdę obie nas w życiu spotka wiele dobrego, tylko jak zmienić to nastawienie... To poczucie, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbjvjbjk
facet nie może ze mną wytrzymać:o zawsze powtarzam, że wszystko jest bezsensu, nawet jak jedziemy na wakacje to czemu np. w Polsce a nie zagranicę takie pierdolenie, w koncu namówił mnie na wizyte u specjalisty, ale w zasadzie nic się nie zmieniło, cały czas taki sam stan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzęda
Do Truskawkowy koktajl: A teraz tez czujesz się staro? Jeszcze bardziej? Czy to przeszło? Szkoda mi że skończyły sie lata prawdziwego chodzenia do szkoły, studia to juz co innego. Poza tym starsi zawsze mówili, że lata młodziencze są najpiękniejsze... Więc łudziłam się, że będą trwać wiecznie. A tu niczego nie da się zatrzymać. Problem w tym, że ja tak naprawdę teraz nie mam zbyt wiele obowiazków, ale też jestem ambitna. Ostatnio czytałam o prokrastynacji, myślę że mnie dotyczy. Będzie dobrze, mam nadzieję, że nie wylecisz ze studiów! Wszystko się ułozy, skoro miał być ślub, to chyba masz wspaniałego chłopaka :) 🌻 A co do kasy... Straszna sprawa, myślę że wiele osób ma ten porblem. Cieżko zacząc nowe życie w tych czasach... O dystymii poczytam, ale z tego co widzę to depresyjne zaburzenia osobowości. Nie mam depresji, potrafię się śmiać, cieszyć z wielu rzeczy, chodiz mi raczej o przeważanie czarnego nad białym. Ze nawet jak jest dobrze, to ja wynajdę coś, co nie gra. To bardzo burzy harmonię i zakłoca to szczęscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tyyllee
co? 19 lat i zrzędi :):D:D jest to nie normalne sory ale tak mysle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopada Cię zwykłe szare życie, też tak mam ale mam troche więcej lat :) A może to kwestia charakteru, może jesteś z natury pesymistką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy koktajl
tak mam wspanialego narzeczonego i tylko dzieki niemu dostrzegam szczescie gsyby moje zycie potoczylo sie inaczej gdybym w pewnym momencie nie zawalila studiow nie poznalabym go on mnie wczoraj pytal czy wolalabym zostac adwokatem czy poznac jego i definitywnie on jest najwazniejszy juz jest lepiej zmienila styl ubierania na mlodziezowy czuje sie chyba na swoj wiek tyle ze ja jestem po depresji i chodzilam na 1.5 roczna terapie psycholog odrazu zauwazyl ze jestem taka jak to mowia stara malenka zreszta dzieki pstchologowi dalam szansenarzeczonemu inaczej bym na niego nie spojrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzęda
Do hbjvjbjk Eh to ja nie mam aż tak. Ja nie mówię że wszystko jest bez sensu. Raczej popadłam w marazm, jak już mówilam. Taki kryzys wieku młodego :P Z chłopakiem jestem już 3 lata, na poczatku szaleńczo zakochana, chociaż tak naprawedę ten związek nie był wiele wart, ale wiele razem pzeszliśmy, dziś kiedy jest dobrze, to ja chyba poczułam stagnację, dopiero z pol roku temu? maksymalnie tyle temu minęło mi takie zauroczenie. Tak źle, tak niedobrze. Zawsze znajdzie się coś do ponarzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzęda
Z góry przepraszam za literówki. do i tyyllee: też myślę że to nie jest normalne, dlatego próbuję coś z tym zrobić! To chyba dobrze:) Myslę że cały czas kształtuje swoj charakter, więc mam wpływ na to, czy będę starą zrzedzącą babą czy fajna staruszką :) do taka j. Nie wiem czy kwstia charakteru, zawsze mówię że trzeba się cieszyć życiem, to ejst takie oczywiste, ale trudniej przychodzi. Nie nazwałabym siebie pesymiską, chociaż od dziecka byłam barzo płaczliwa, wrazliwa, no a gimnazjum to porażka, zero poczucia własnej wartości:P Wiecznie smutna, ale przezwyczuięzylam to w znacznym stopniu (głowinie dzieki chłopakowi) Do truskawkowy koktajl: Przykro mi, że dotknęła Cię depresja, nie wyobrażam sobie tego. Bardzo nie chciałam, żeby i mnie spotkała. Mam nadzieję, że do Ciebie też nie wróci. Ja nie czuję się jak stara maleńka, bardziej jak trochę zagubiona w dorosłym świecie. Gdzie przychodzi taka monotonia. Cieszę się że jesteś szczęsliwa z znarzeczonym, że mu zaufałaś, ale jeśli chodzi o poznanie jego a bycie adwokatem, nie powinnaś też rezygnować z własnego rozwoju dla chłopaka. To trzeba wypośrodkować. Wiem, że on daje Ci wieele szczscia, ale musisz tez inwestowa w siebie.Żeby czuć się spełniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzęda
No i co:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×