czy inteligentny wykszatalcony facet tez moze okazac sie

tyranem i stosowac przemoc w domu...mam na ysli lekarza prawnika,filologa ekonomiste zdobrego domu..? czy raczej obawiac sie tylko prymitywnych gostkow po zasadniczej?

tacy są najgorsi, na zewnątrz szanowani, poważani. W pracy stres i frustracje. Wyładowują się na żonie i dzieciach. Ale w niedzielę do kościółka. Tak, najgorsi są profesorowie wyższych uczelni, bo Ci są nietykalni w pracy i myślą że w życiu również.

wyksztalcony facet nie tylko moze bic, ale bedzie stosowal rowniez przemoc psychiczna, ktorej obdukcji nie zrobisz. przeciez takie zapedy nie zaleza od wyksztalcenia, tylko od zrytego beretu.

tak, bylam 2 lata z prawnikiem, o 12 lecial do kosciolka potem do mamusi na obiad a potem wpadal do domu i lal mnie ze jeszcze nie wyprasowalam koszuli na nastepny dzien....oberwalam 4 razy za piatym oberwal on i za 3 godziny sie wyprowadzilam...za 2 miesiace on zrobil dziecko innej i teraz ja leje..ale ze maja juz dziecko to ona cicho siedzi bo jest nauczycielka i wiadomo ze dziecka sama nie utrzyma...wspolczuje jej...ja mialam to szczescie ze mialam odwage odejsc....

bylam w zwiazku z prof z uczelni wyzszej. i bynajmniej nie dlatego jest moim bylym, ze przejawial jakakolwiek agresje. Nic z tych rzeczy. Do kosciola tez nie chodzil- ateista. Raczej przeszkadzal mi jego pracoholizm.