Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bom bum

w życiu już nie dam dziecku syropu od kaszlu

Polecane posty

Gość bom bum

mam roczną córeczkę. Na chore gardło dostała syrop od kaszlu. Gdy go podawałam - zachłysnęła się. Kaszlała strasznie, z oczu płynęły łzy, zrobiła się purpurowa na twarzy. Odwróciłam ją do dołu głową i uderzałam między łopatki... dalej kaszlała i krztusiła się... tak strasznie płakała... spróbowałam ponownie - dalej nic. Miałam już dzwonić po pogotowie, ale mała zobaczyła telefon i raptem się uspokoiła... złapała oddech. Pierd... więcej syropów nie daje. Rano go próbowałam (tez jestem chora) - sama zaczęłam się krztusić tym lakiem - tyle, ze ja po prostu napiłam się wody i mi przeszło... z popijaniem u dzieci -broń Boże!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziatttttttttttttttttttttt
Co to za syrop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bom bum
Pulneo. To taki lak, że aż osiada w gardle i je drażni. Nie wiem jak można wypisać takie coś rocznemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bngfnxgf
Mój syn w taki sam sposób zakrztusiłsię mlekiem, więc co? Nie dawać mleka? Nie popadajmy w skrajności, po prostu dziecko źle połknęło, dorosłym też się zdarza a jednak nikt nie rezygnuje z jedzenia czy picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwsaswqasddsdsss
Moje dziecko ma 3,5 roku i jak miało rok będąc chore brało ten syrop. Nic sie nie działo zresztą nawet teraz jak jest chore i dostaje nic mu nie jest. Musiało źle łyknąć bo syrop na prawdę pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bom bum
tak, tyle ze płyn po prostu wpada nie w tą dziurkę co trzeba, a syrop źle połknięty podrażnia gardło osadzając się w nim. Inaczej jest z krztuszeniem się wodą a inaczej słodkim gęstym lakiem, który powoduje kaszel nie do opanowania z odruchem wymiotnym włącznie. Ja syropu prędko nie dam. Jak będzie starsza - tak, ale nie teraz. Są kropelki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghj xszxd
To nie od syropu. W identyczny sposób zachłysnęła się moja 1,5 roczna córcia zwykłym sokiem ! Po prostu źle przełknęła syrop i tyle. Nie popadajmy w paranoję ! Trzeba dać syrop jeśli jest taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bom bum
oj, ja oczywiście nie namawiam do rezygnacji z syropów. Ja po prostu córce prędko nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj uprzejma
Podobnie było z córeczką błaszczykowej, chyba zupę jadła, ale tak optymistycznie sie nie skończyło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak masz racje nie podawaj
go...infekcja sie rozwinie, przejdzie nizej i do kogo wtedy bedziesz miala pretensje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bom bum
są kropelki np. Flegamina jest w syropie, a identyczny Deflegmin w kropelkach. Poproszę lekarza o coś innego niż syrop. Nie życzę nikomu takiej sytuacji jaką ja miałam. Zastanawiam się czy któraś z Was spokojnie podała by syropek bez trzęsących się dłoni... pamiętając jak jej dziecko parę godzin wcześniej traciło oddech przez krztuszenie się tym ze syropkiem. A tak na marginesie - słodki, gęsty syrop trudniej "wyklepać" uderzając między łopatki niż mleczko czy sok. A z Błaszczyk to chyba też był syropek lub tabletka (dziewczynka się zakrztusiła i popiła wodą). Różne wersje słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek jak mial 7 miesiecy dostal Pulneo i o dziwo jedyny syrop ktory mu smakowal nic mu nie bylo zle musiala polknac ..albo ty za szybko chcialas podac wszystko na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iughui
"Nie życzę nikomu takiej sytuacji jaką ja miałam. Zastanawiam się czy któraś z Was spokojnie podała by syropek bez trzęsących się dłoni..." Moja córka miała 6 miesięcy jak zaksztusiła się mlekiem, wyglądało to okropnie, wylądowała nawet w szpotalu na kilka dni na obserwacji. Mi się trzęsły ręce za kazdym razem gdy dawałam jej mleko, bo co było robić? Nie dawać jej mleka już? Jak miała coś ponad rok zaksztusiła się wodą. Po tym jak wprowadziliśmy już na dobre stałe posiłki to źle połknęła kawałek kiełbasy i znów dla bezpieczeństwa 3 dni w szpitalu i obserwacja. Gdy miała 4 lata napisła się syropu owocowego, takiego do rozrabiania z wodą, sytuacja się potwórzyła. Jakbym ja miała panikować jak ty to bym musiała nauczyć żyć córkę samym powietrzem Wyluzuj trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie można po prostu ..
dodać syrop do soku, czy mleka? Ja tak robie i dzecko wypija syrop bez problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze szybko zareagowalas i ja odwrocilas bo kolezanki dzidzia sie zakrztusila witamin d3 krople zle jej wlecialy wziela ja do gory zamiast glowa w dol i skonczylo sie szpitalem ale jest ok trzeba uwazac bo dzieci to sie nawet herbatka potrafia zakrztusic a ja tez nie lubie syropow moj mial elofen nie chcial go wogole i potem dwalam mu wlasnie deflegmin euphorbium i cebion w kropelka i bylo ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaps
Nie dziwie ci sie bo wiem jaki to stres i przezycie dla mamy.Z lekami trzeba bardzo uważać zwłaszcza jeśli któryś podajesz pierwszy raz. Niektóre wywołują alergie więc ja bym radziła zawsze podać pierwsza dawkę o połowę mniejsza i obserwować dziecko. Przestrzegam przed tym bo moja córka miała reakcje anafilaktyczna co najpierw wygladalo jak zakrztuszenie.Wezwalam pogotowie. Stwierdzili ze juz wszystko ok wiec sie uspokoilam. Niestety corcia po godzinie dostala na calym ciele pokrzywki i spuchla na twarzy i szyi. Wyladowala w szpitalu. Nie życzę nikomu tego co przeżyłam ja i moja półroczna corcia. Leki trzeba podawac ostrożnie i jeśli jest to syrop to podac go łyzeczka po troszeczke a nie strzykawka ktore załaczone sa do niektorych lekow ( ibufen). Radzilabym ci tez wspomniec o tym co sie przydazylo lekarzowi ktory ci ten lek przepisal i razem z nim wybrac najlepsze rozwiazanie bo od tego sa lekarze a nie fora internetowe na ktorych niedoświadczone mamuski tylko cię skrytykuja i osmiesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaps
Nie dziwie ci sie bo wiem jaki to stres i przezycie dla mamy.Z lekami trzeba bardzo uważać zwłaszcza jeśli któryś podajesz pierwszy raz. Niektóre wywołują alergie więc ja bym radziła zawsze podać pierwsza dawkę o połowę mniejsza i obserwować dziecko. Przestrzegam przed tym bo moja córka miała reakcje anafilaktyczna co najpierw wygladalo jak zakrztuszenie.Wezwalam pogotowie. Stwierdzili ze juz wszystko ok wiec sie uspokoilam. Niestety corcia po godzinie dostala na calym ciele pokrzywki i spuchla na twarzy i szyi. Wyladowala w szpitalu. Nie życzę nikomu tego co przeżyłam ja i moja półroczna corcia. Leki trzeba podawac ostrożnie i jeśli jest to syrop to podac go łyzeczka po troszeczke a nie strzykawka ktore załaczone sa do niektorych lekow ( ibufen). Radzilabym ci tez wspomniec o tym co sie przydazylo lekarzowi ktory ci ten lek przepisal i razem z nim wybrac najlepsze rozwiazanie bo od tego sa lekarze a nie fora internetowe na ktorych niedoświadczone mamuski tylko cię skrytykuja i osmiesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×