Dlaczego tak dużo osób studiuje kierunki nieprzyszłościowe???

Zawsze zastanawia mnie dlaczego tak wiele osób walczy o studia na kierunkach humanistycznych. Skoro 95% z nich to pewne bezrobocie. Bynamniej nie sadze, ze wszystkie techniczne sa przyszlosiowe - bo nie sa. Do przyszlosciowych zaliczylbym te techniczne zwiazane z nowymi technologiami i ekonomiczne - specjalistyczne. Jednak wracajac do sedna sprawy najwiecej osob na 1 miejsce jest na socjologii, politologii, pedagogice czy psychologii...nie uwazacie, ze to troche chora sytuacja?? zadna z tych osob nie odwiedza chyba potrali z praca.....

pierdol się :) [nie studiuję żadnego z podanych przez ciebie kierunków jakby co ]

No nie wymieniaj psychologii obok socjologii czy politologii, bo po psychologii można znaleźć pracę - o ile człowiekowi chce się jeszcze trochę pouczyć.

z pracą, to dowiedziałyby się że najbardziej prestiżowymi studiami są: akwizytorstwo, doradztwo klienta, telemarketerstwo i magazynierstwo. Szkoda że tak mało uczelni otwiera te kierunki.

bo chca byc wykształceni?? ja studiuje głównie dla przyjemnosci studiowania, bo wcale nie musze, jestem materialnie zabezpieczona. a psychologia jest akurat nie na miejscu wymieniona.

zreszta po socjologii tez jest praca, wiec tez bez sensu. mam kkiku znajomych po socjo, wszyscy robia w funduszach europejskich. takze nie mow jak sie nie znasz.

To pokaz mi jedna oferte po psychologii ? noo? i to dla ludzi po studiach....czekam :)

Ojej... dlaczego i dlaczego. Aby sobie przedłużyć dzieciństwo i łudzić się, że bylejakie które dadzą tytuł mgr zwiększą szansę na rynku pracy. A to i tak jest goowno prawda. Weźmy za przykład prace biurowe. Pracodawca w większości przypadków mając do wyboru zatrudnienie 24 letniego absolwenta po administracji ale bez doświadczenia zawodowego, a 24 latka z 5 letnim doświadczeniem zawodowym i maturą, wybierze tego ostatniego... i będzie miał rację!

a potem po socjologii :) nooo? nie mam czasu :P

???

Jeden chuj, kierunek przyszłościowy czy nie. Jak nie masz znajomości, to nawet po przyszłościowym kierunku pójdziesz na kasę w hipermarkecie za 1300 złotych netto. Jak masz znajomości to mozesz studiować zaplatanie koszyków z wikliny a i tak zrobią cie szefem lub szyszką z zarządu firmy.

Co ty gadasz?? Z informatyką, medycyna,farmacja czy finansami wlasnie bez znajomości pracę znaleźć można. I chyba o to chodzi - ze znajomosciami natomiast nawet studia ci niepotrzebne

Skończę psychologię, otworzę sobie gabinecik i voila. Dwie bańki za godzinę i życie jak w madrycie. Zawsze też można wyjechać :>

a może ktoś studiuje coś dla przyjemności i z zainteresowania przedmiotem, a nie patrzy tylko jak tu najlepiej się dorobić milionów. o wiele łatwiej jest złapać bogatego jelenia :D ale durny temat...

Gdzie otworzysz ten zaklad? Masz uprawnienia ?

a ja myślałem że studiuje się żeby zdobyć wykształcenie

studiuje sie po to aby miec prace wlasnie idiotyczne jest to, ze ludzie myslą ze studiuje sie dla studiowania...potem fachowcow brak i pracy dla rzeszy "stuiujacych" mgr

Loluś, to do mnie ytpanie? :P

do psycholozki z gabinetem :) Nie masz uprawnien po psychologii, takowe ma tylko psychiatra po medycynie

moja siora po socjo poszła na staż, widocznie się sprawdziła bo przedłuzyli jej umowę (pracuje w zawodzie) z tego co mi mówiła jej znajomi też pracują (choc nie wszyscy w zawodzie) też uważam, że bardziej przyszłosciowe są kierunki scisłe, ale jak ktos nie ma bladego pojęcia o matmie lub w ogóle nie kręcą go te kierunki, to co? ma siedziec i bąki puszczać, bo nie warto się uczyć, bo i tak nie bd pracy... co bd za 5 lat nikt nie wie ja wybrałam bardziej scisły kierunek i zamierzam robic mgr z finansów i rachunkowosci, ale też się boje że nie znajde po tym pracy :(

Wez pod uwage ,ze nie kazdy czlowiek ma glowe do nauki scislych przedmiotow-dlatego ida ludzie tez na humanistyczne.

Jak ktos nie ma glowy i idzie na humanistyczne to niech lepie zrobi kurs spawacza itp bo naprawde szkoda czasu na studia. Po 5 latach mamy zdesperowanych mgr pracujcych w hipermarkecie...

Hahaha nie przyszłościowe :-D Ja studiuję 2 takie "nieprzyszłościowe", humanistyczne kierunki. W tym roku kończę i mam obronę. Jak pisałam już na innym wątku, jak skończę studia mam już zaklepane 2 prace - w agencji reklamowej i w dziale HR pewnej międzynarodowej firmy. Jedna rzeczywiście po znajomości - kolega wie, że jestem dobra w tym co robię i zleca mi różne projekty, a po studiach mogę zdecydować się na pe,lny etat. Natomiast druga praca - byłam na praktykach, kierowniczka powiedziała, że przyjmie mnie z otwartymi ramionami bez procedury rekrutacyjnej. I bynajmniej nie są to prace za 2 tys ;-) Jak ktoś kocha to, co robi i jest w tym dobry, nie ma problemów ze znalezieniem pracy

jaki błąd - nieprzyszłościowe oczywiście, kajam się

mają przyszłościowe kierunki !!

:)

a ja po psychologii nie widze pracy bez dyplomu psychoteraputy. psychologia to szit jakich malo.

Weź pod uwagę,że psychologia jest nie tylko kliniczna - są też inne specjalności, np. psychologia biznesu, którą ja studiuję :-) I jest przyszłościowa, przynajmniej dla mnie, o czym pisałam kilka postów wyżej ;-)

Następna ... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4599043

Loluś, mój brat ukończył magisterską informatyke w Warszawie w specjalnością "Rozproszone systemy bazodanowe" i od 3 lat nie moze znaleźć pracy w zawodzie. Za to biura pośrednictwa pracy oferują mu zatrudnienie na kasach w Tesco, Biedronce czy Carrefourze za 1200-1300 pln netto.