Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Xenia38

Sakmotność w sieci...

Polecane posty

ka.pelusznik nie rozumiesz żartu i tyle. tłumaczyć ci nie będę. a może jestem adonisem? skąd wiesz jak wyglądam? co cię obchodzi kto na mnie leci psie ogrodnika... do zapatrzonego w siebie narcyza mi daleko. interesujące z tym kierowaniem mężczyzną, zwłaszcza takim który nie lubi sie narzucać. ;) mogłem poprosić o Twój email, ale czy otrzymałbym go? czy nie wykręciłabyś się ostrożnością i rzuciła - napisz swój. wolałem uprzedzić ruch... przeciwnika. ;) nigdzie stąd nie znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że w odpowiedzi na Twoją prośbę poprosiłabym o Twój mail. Swojego staram się tutaj nie podawać :) Przeciwnika? ;) Jak zatem oceniasz swoje szanse w tym starciu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D aż tak dużo wiesz o mnie że już i dziedziny znasz, w których klęskę moją wróżysz? Niebywałe... Za fory dziękuję, nie przyjmuję ich z uwagi na cechy osadzone mocno w mojej naturze. Jedną z nich jest duma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie grywam w szachy. Sport lubię, w pewnej dyscyplinie nawet bardzo ;) Ale na kafe raczej potyczki słowne winny dominować, nie sądzisz? Mam zatem ciekawy temat do rozważań. Gotowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poznałam dotąd przekonującej definicji, więc nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy znalazłam. Wypowiadasz się zdecydowanie, że da się ją poznać, więc powinieneś wiedzieć czym jest. Wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie poznam Twoją definicję miłości. Swojej nie mam sprecyzowanej. Kto wie, może wzbogacę swój prototyp o cenne uwagi zaczerpnięte z Twojego postrzegania tego zjawiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzydziestoletni... to była miła rozmowa, dziękuję za dotrzymanie towarzystwa. Chętnie widziałabym jej kontunuację. Możliwe, że zajrzę tutaj wieczorem. Do napisania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwoliłbym na to. ;) ktoś inny będzie Ci musiał dotrzymać towarzystwa. ja niestety nie mogę. miłego i do następnego. pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×