Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem przegrana kompletnie

mam 23 lata i jestem starą panną - prawie ostatnia w rodzinie

Polecane posty

nie chce mi się tego czytać jeszcze raz, ktoś pisał że ślub jest równoznaczny z praniem skarpet :D A poza tym jeny ja poznałam odpowiedniego faceta kiedy miałam 17 lat on miał wtedy 20lat i nie był niedojrzały. Właściwie był jedynym konkretnym facetem którego poznałam kiedykolwiek, teraz też żaden z nim się nawet równać nie może :P:P Więc nie ma reguły.. Nie od nas zależy ile mamy lat kiedy spotkamy tego jedynego... Więc autorko no kurnaaaaa wkurza mnie twoje podejście. Przestań kurczowo szukać męża to gwarantuje ci że faceci zaczną pojawiać się w twoim życiu. Nikt nie zechce desperatki ani jak masz 20lat ani jak masz 30lat. Grunt to być pewną siebie i mieć co zaoferować mężczyźnie. Czas autorko zadbać o ciało bo po twoim topiku niestety można wnioskować że intelektem nikomu nie zaimponujesz... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boshe powalilo Cie
Czas autorko zadbać o ciało bo po twoim topiku niestety można wnioskować że intelektem nikomu nie zaimponujesz... :-):-):-):-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23tatka tez jestem
szczerze to rozumiem twoje obawy! Jak sie popatrzy na nk to wszystkie po 21,22,23, 24 lata sie masowo hajtają. nie sa to osoby z nizin, bez aspiracji i studiów bo wiekszosc z nich studiuje, nie sa to sluby bo np wpadli tylko poprostu chca byc razem i biora slub. ja mam faceta od 3 lat i on wie ze do 4 rocznicy mamy byc po slubie albo rozstanie bo nie bede sie wciagac w lata, i czekac nie wiadomo ile. jak sie czeka do 28/30 lat to pozniej ciezko znalezc bo faceci albo hajtnięci, albo w kilkuletnich związkach, albo wybrakowani jacyc taka prawda, ewentualnie z odzysku i z dzieckiem na ktore musza placic alimenty. a kolejnego juz nie chca. nie ma na co czekac tylko kuc zelazo poli gorace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wkurwiają baby które mają parcie na śluby :O Nie rozumiem jak można dawać swojemu ukochanemu "limit czasu" na zaręczyny. Jeśli nie spełni jej zachcianki to z nim zrywa :O To oznacza chyba że go nie kocha , a zależy jej na obrączce. W ogóle wychodzi na desperatkę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no rzeczywiście_
wyszło pare takich roczników z parciem na ślub Wpływ planet chyba :) Ja osobiście też tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boshe powalilo Cie
@23tatka tez jestem niesamowicie musisz swojego faceta kochac:-O wspolczuje. dziwne,ze mi adoratorow nie brakuje:-) wybierac miedzy rozwodnikami itp nie musze:-) zalezy od tego jak kobieta sie sama widzi i prezentuje. taka prawda. ja poznaje ciagle okropnie wspanialych, doswiadczonych madrych facetow i mam wiele meskich przyjaciol. tyle ze moim najwiekszym priorytetem w zyciu nie bylo nigdy malzenstwo i macierzynstwo...moge byc z mezczyzna bez slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loty7776
ja mam 25 z czego 7 lat swojego zycia przepilem teraz jestem ogarniety i szukam kandydatki na zone. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boshe powalilo Cie
to wez autorke za zone...szybciutko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przegrana kompletnie
wróciłam:) dyskusja widzę wrze. 23tatka tez jestem - a on chce się żenić? ile już jesteście razem? ja chciałabym mieć kogoś, ale nie chcę zmuszać na siłę bo to skończy się pewnie rozowdem i to szybkim.No chyba, że Twój facet chce tak jak Ty. o Boshe powalilo Cie - dzięki za trzezwe spojrzenie na cala sytuacje.Ironiczna jestes,ale pomogło mi to troche zrozumiec pewne sprawy. Musze chyba wziąć się za siebie. Na razie jestem zaniedbana pod każdym możliwym względem, choć paszczurem ostatnim nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przegrana kompletnie
właśnie, czemu roczniki 86-90 maja takie parcie na sluby? wytlumaczy mi ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam wiele kobiet
ktore zalozyly rodziny po 30stce ba nawet po 35 roku zycia i jakos maja fajnych mezow niekoniecznie wybrakowanych. i dzieci zdazyly urodzic i sa szczesliwe czasami bardziej od tych co wyszly za maz w wieku 23 lat i juz zdzyly sie rozwiesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja majac 23 latka
polecialam z chlopakiem do Stanow na wakacje... wakacje zycia jak do tej pory :-D i jak tak szalalam w falach Atlantyku, zdalam sobie sprawe, ze nie chce na razie zadnych dzieci, zadnej stabilizacji. CIESZ SIE MLODOSCIA, CIESZ SIE ZYCIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja teraz jestem o te 10 latek starsza, mam 3 dzieci malych (bo pierwsze urodzilam, majac 29 lat) i wiem co mowie. Wlasna rodzina jest fajna, ale jak sie ma juz stabilizacje finansowa, czloaiek sie wyszumial i po prostu zateskni za spokojniejszym zyciem (chociaz ja nadal czuje sie bardzo mlodo i fiu bździu w glowie czasami). A chlop sie znajdzie, nie martw sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boshe powalilo Cie
ciesze sie,moze to Tobie troche pomoglo:-) powiem Tobie tyle,ze mlodosc szybko mija i nie wraca. sprobuj docenic to co masz TERAZ! powiedz sobie,ze to Twoje zycie ukochane i ze jestes wspaniala kobieta. Zyj dla siebie najpierw i powiem Tobie,ze bedziesz naciagac facetow jak magnet. No ale najpierw musisz chciec wyrzebic siebie,zarowno wewnetrznie jak i zewnetrznie. tylko nie bierz pierwszego lepszego bo bedziesz zalowac pozniej i bedziesz sobie zyczyc,miec jeszcze raz 23 lata. czas,pieniadze i milosc zainwestuj w sama siebie i mysle,ze juz niedlugo bedziesz miala tylu adoratorow,ze bedziesz sie smiac z tego topa. a na innych ludzi nie patrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim ludzie są
rozni... rozne maja priorytety w zyciu. Ale litosci, nie jest przeciez tak ze jesli dla kogos najwazniejsza jest rodzina to od razu oznacza ze bedzie kurą domową, bedzie prac skarpety, lada moment sie rozwiedzie i bedzie reszte zycia zmieniac pieluchy. Jak ja nienawidze tych polskich stereotypow! Ja od zawsze mowilam ze najwazniejsza jest rodzina i to ona jest glownym celem mojego zycia, co nie znaczy ze nie studiuje, nie pracuje, nie jezdze, nie zwiedzam, nie chodze na kursy, nie bawie sie itp itd. Co to jest za zamkniety punkt widzenia, wedlug ktorego jesli ktos chce miec dziecko i meza to juz przegral zycie i spedzi jego reszte przy garach :o Dla wiekszosci ludzi jestem dziwnym tworem, bo niby mloda, niby mezatka a jednak najlepsza studentka na roku, najlepiej zarabiająca i robiąca najwiecej rzeczy zwiazanych z zawodem ( kursy, wyjazdy, szkolenia) a na domiar zlego jeszcze sobie jezdzi i swiatz mezem zwiedza! Skandal! No i jak tu takich jak ja zaszufladkowac? ;) Takze prosze, dajcie juz spokoj z tymi chorymi stereotypami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim ludzie są
No i żeby nie bylo - nie mam absolutnie nic przeciw singlom, czy to z przymusu czy z wyboru. Ich zycie, ich sprawa, kazdy ma inne cele i marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boshe powalilo Cie
12:58 [zgłoś do usunięcia] Przede wszystkim ludzie są No i żeby nie bylo - nie mam absolutnie nic przeciw singlom, czy to z przymusu czy z wyboru. Ich zycie, ich sprawa, kazdy ma inne cele i marzenia. ni i wlasnie o to chodzi. tylko gdyby kazdy czlowiek tak myslal jak Ty,to autorka problemu by nie miala....bo jednak spoleczenstwo wywiera presje na takie mlode osoby. to jest sztuka w zyciu znalezc wlasna droge i nie isc jak owieczka za stadem. bo inni tak,to ja tez musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam wiele kobiet
pewnie ze ludzie sa rozni roznie sie zycie uklada ale jak 23 latka biadoli ze nie ma meza i dzieci i nazywa siebie stara panna to normalnie noz mi sie w kieszeni otwiera. a najlepsze jest ze ona prawdopodobnie wcale jeszxze nie dojrzala do roli matki czy zony. ona chce tego bo koleznki kuzynki juz maja rodziny. to nie jest jej wewnetrzne przekonanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno nie jesteś
starą panną, ja mająć 23 lata nie myślałam o ślubie, wyszłam za mąż mając 30 lat, bo dopiero wtedy poznałam przyszłego męża. W twojej rodzinie myślą stereotypami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przegrana kompletnie
właśnie społeczeństwo wywiera silną presję. Nie masz nikogo = jestes wybrakowana/y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boshe powalilo Cie
droga autorko, wiesz Ja Ciebie rozumiem. tez mam to za soba. matka sie mnie wiecznie pytala: kiedy Ty sobie nareszcie ulozysz zycie". szczerze mowiac nie wiedzialam w ogole o co jej chodzi. moje zycie bylo ulozone: praca,mieszkanie, mezczyzna z ktorym zylam 8 lat bez slubu i bylam szczesliwa. najlepsze powiedzenie jej bylo: gdyby on Cie kochal to byscie sie pobrali" :-O no ja piernicze :-O dlatego odbilam sie od tego wszystkiego i nadal uwazam,ze moje zycie jest ulozone, tak jak JA chce a nie jakby komus sie podobalo. i git:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×