mam 23 lata i jestem starą panną - prawie ostatnia w rodzinie

białystok

sa tu inne stare panny? w znaczeniu, ze nie maja nikogo

wyrzu ć to słowo stare OK? wtedy ja powiem że ja też jestem sama. czasami mam kryzysy ale generalnie myślę pozytywnie :D

a ile masz lat?

Jestem z rocznika 89 i jakiez bylo moje zdziwienie po odwiedzeniu naszej klasy ( czego nie robilam z rok czasu) gdy zobaczylam ze ponad polowa dziewczyn z mojej licealnej klasy wyszla w to lato za mąż! I wcale nie są ze wsi, studiują na dobrych uczelniach wiec to chyba jednak mit że kiedy sie robi "kariere" w Polsce bierze sie slub kolo 30... Kiedy zobaczylam je w tych sukniach, welonach po prostu szczęka mi opadła. Wobec tego potwierdzam - normalne 23 latki faktycznie zakładają już rodziny skoro wśród 21 latek, moich kolezanek az tyle jest już żonami.

a ja rocznik 87 i mogę to samo powiedzieć o roczniku swoim i 88:(

ja mam 27 lat i uważam że jestem za młoda na wiązanie sobie życia ja pierdvole ale baby mają w mózgu przesrane:-O zwiedzam świat,mam chłopaka, pracuję jestem szczęśliwa i broń boże żadne małżeństwo

moja odpowiedz nie byla po to aby zdolowac autorke, lecz po to aby uswiadomic co niektorym, ze to mit ze w wieku 21,22,23 lat wychodzą za mąz wylacznie niedojdy zyciowe bez wyksztalcenia i z miejscowosci ponizej tysiąca mieszkancow...Wygląda na to, ze to najnormalniejszy wiek na zakladanie rodziny, chociaz przyznam ze jeszcze niedawno sama mialam inne zdanie na ten temat. Dodam jeszcze, ze kiedy jeszcze podczas roku akademickiego rozmawialam z singielkami z roku, mowily one ze mają podobne obawy jak autorka, wszyscy fajni faceci zajęci, ci ktorzy zostali to dziwolągi, ktorym nie spieszno do ożenku... Wnioski? Nie mozna nazwac 23 letniej kobiety starą panną ale niestety, te ktore w tym wieku nie mają jeszcze nawet faceta są na najlepszej drodze, by takimi "starymi pannami" zostać.

masz właśnie rację:O muszę pogodzić się z tym, że mój czas minął i nie wykorzystałam swojej okazji żeby sobie kogoś odpowiedniego znaleźć, choć byłam w związkach. A jak znajdę to będzie to cuuud

chcialabym zeby mozna bylo cofnac czas te pare lat wstecz:o SZKODA ZE TO NIEREALNE...teraz czeka mnie jałowe, puste życie

Śmieszne rzecyz prawisz. Zapewne 80% twoich koleżanek - tak szczęśliwych mężatek - siedzi na topikach, mąż mnie nudzi, nie mam ochoty prać jego burdnych gaci, szukam kochanka bo męzulkowi nie staje tak czesto, bądź moja koleżnka ma tak fajnie bo nie mam męża i jest wolna :)

wolałabym prać te skarpetki i być nawet tą kurą domową, byle nie być samą do końca życia

o przepraszam bardzo, ja sobie wypraszam posądzanie o to, że jestem nienormalna bo nie posiadam męża!! mam 26 lat, jestem wolna i bardzo z tego zadowolona. trzeba korzystać z życia póki czas, zamiast siedzieć na dupie w domu i biadolić, że jest się samej :/ w ten sposób na pewno nikogo nie poznasz droga autorko.

09:51 [zgłoś do usunięcia] a ja z innej beczki moja odpowiedz nie byla po to aby zdolowac autorke, lecz po to aby uswiadomic co niektorym, ze to mit ze w wieku 21,22,23 lat wychodzą za mąz wylacznie niedojdy zyciowe bez wyksztalcenia i z miejscowosci ponizej tysiąca mieszkancow."-----------------POPIERAM wszyscy fajni faceci zajęci, ci ktorzy zostali to dziwolągi, ktorym nie spieszno do ożenku.."---------

polowe mego posta ucielo. no coz nie bede drugi raz pisac. tyle ze nie zgadzam sie,ze wszyscy fajni faceci zajeci. facet w wieku 21-28 lat to niedojrzaly dupek. wolisz prac skarpety zamiast do konca zycia byc sama? a kto mowi ze bedziesz SAMA? zasmakuj najpierw zycia a nie pakuj sie...od 7 lat mieszkam sama i jestem szczesliwa,nie ma nic lepszego.

takie cudo, to: prowokacja albo idiotka W tym wieku normalne mlłode kobiety uczą się życia, a nie marudzą, że nie maja męża. Załośne.....

nie, to nie prowokacja

tylko ze facet "zajety" to znaczy musi byc fajny:-O a mezatka 21-letnia wygrala zycie i zlapala Pana Boga na nogi a wsztyskie inne kobiety w jej wieku przegraly:-Oi sa straconymi starymi pannami...wow... ciekawa filozofia na zycie:-O wspolczuje z calego serca.

nie masz innego pomyslu na zycie??????????? tylko maz, dzieci???????? o co Tobie w ogole chodzi????????? tak jest to Tobie wazne co inni o Tobie mysla??? stare panny to kobiety grubo po 30...wez dziewczyno opanuj sie troche bo nie wiem czy smiac sie czy plakac.

"ci ktorzy zostali to dziwolągi, ktorym nie spieszno do ożenku.."--------- taaaa dziwolagi...najprawdopodobniej najrozsadniejsi faceci i kolo 30-tki najlepszy material na meza.

bez urazy, ale to idiotyczne, co piszesz jestem rocznik 88' i podzielam zdanie co do nagminnych zaręcznyn wśród rówieśniczek, bo to fakt nie zmienia faktu, ze większość z nich, mentalnie jest jeszcze dziećmi... ale do jasnej cholery, jak one przegrywają życie rodząc bachory w takim wieku!!! btw tez jestem sama, ale za zadne skarby swiata nie chcialabym zakladać jeszcze rodziny....

studiuję, ale to nie jest fajne, patrzeć jak inne w moim wieku mają już ułożone życie a ja nie. To rodzi frustracje i zaczynam myśleć,że coś ze mną nie tak.

ja mogłabym już mieć dziecko bo widzę, że w dzisiejszych czasach to norma

Kochana tak norma, ale w Polsce!!! jesli jest to Twoim celem podrzucac sie dogmom spolecznestwa to prosze bardzo. myslisz,ze jakis facet ozeni sie z taka desperatka jak Ty? nie bede juz pisac bo widze,ze masz ograniczony umysl!!!! miec meza i dzieci to nie znaczy,ze ktos ma ulozone zycie !!! kobieto zastanow sie co mowisz!! malzenstwo to jedna forma zycia a jest wiele wiele innych. na malzenstwo i macierzynstwo jestes kompletnie niedojrzala. nalezysz do takich kobiet,ktore po prostu sa fajtlapami i czekaja na mezusia i dziecko aby nie musialy sie za bardzo nasilac w zyciu. za granica kobiety rodzace wtym wieku to 99 procent margines spoleczny.

Właśnie się dowiedziałam, że jestem "starą panną", bo też mam 23 lata, a nie mam męża. Ale się uśmiałam. Dziewczyno to jest czas, żeby korzystać z życia i się bawić, a nie biadolić, że chcesz męża. Weź sobie znajdź jakaś pracę na pół etatu, taką, którą dasz radę pogodzić ze studiami i nie słuchaj starych ciotek, bo źle na tym wyjdziesz. Zobaczysz jak za pare lat niektóre Twoje zamężne koleżanki przyjdą do Ciebie z płaczem, że się rozwodzą. Żałosne poglądy.

O ja teraz głupie baby będą się kłócić. Jedne że przegrały życie bo mają 20 lat i są same a na pewno nikogo już nie znajdą bo wszyscy fajni zajęci. A drugie że wygrały życie bo nie mają faceta - bo facet to zło i związek to wyłącznie pranie skarpet i że na pewno będą tęsknić za wolnością. Rozumku nie mają za grosz... Wszystkie durne, nie dziwi mnie że wszystkie są same Autorko zmień sposób myślenia...

I zajmij się sobą, znajdź sobie pasje, napisz książę, zostań wolontariuszką. A nie pierdzielisz...

Hej, może autorka pochodzi z jakiejś romskiej familii i rodzina jest zła, bo żaden przebojowy Rom jeszcze nie wtargnął do izby i im córy nie porwał? :D A tak na serio, to autorka topicu jest z gatunku tych mend, które jak znajdą sobie faceta to im się wydaje, że złapały Pana Boga za nogi i wszystkie koleżanki singielki przestają dla nich istnieć. Jeśli jest taka ograniczona to niech się czuje przegrana, proszę bardzo. Całe szczęście, że świat jest pełen fajnych, ambitnych, potrafiących się cieszyć życiem kobiet, które zanim założą rodzinę chcą jeszcze coś przeżyć. Dobra matka i żona to taka, która jest szczęśliwa, wykształcona, silna i mająca poczucie własnej wartości, które nie jest uzależnione od tego, czy jakiś pan łaskawie na nią spojrzy.

jeszcze zrozumiem kobiety kolo 30-tki kiedy dostaja szalu,bo chca urodzic dziecko,chca zalozyc rodzine itp. bo jednak ten ostatni dzonek zaczyna dzwonic. to jest zupelnie co innego!!! to kobiety robia bo maja taka potrzebe zrealizowac sie w macierzynstwie itp. ale wychodzic za maz bo wszystkie wychodza,to jest takie durne,ze sie we lbie nie miesci. jestem po 30-tce, dzieci nie mam i dopiero teraz poznaje ciekawych mezczyzn. Nadal mi sie do slubu i dzieci nie spieszy,poniewaz mysle,ze jesli jest mi to pisane to tak sie stanie ajesli nie to po prostu nie. Bardzo prosta sprawa.

@NIEBIESKA CHMURKA, ja nie pisalam ze miec faceta to zlo,tylko ze zycie bez faceta jest rowno piekne. kobieta ktora tego nie doznala bedzie wiecznie uzalezniona od faceta. i tyle w temacie.