Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naprawdę???!!!

Tzw."stara panna"po 40-stce to osoba zgryźliwa i złośliwa????

Polecane posty

Gość alan wake wersja limitowana
esma w Polsce oczywiście że nie bo się psy choduje i koty wg stereotypów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alan wake wersja limitowana
a tak prawde mowic to wyjechalam z Polski i teraz rzne swiatowca, obrzucam Polske i Polakow blotem bo mam troche wiecej kasy i znam kilka angielskich slow. Facetow nienawidze i mieszam ich z blotem kiedy tylko moge bo jestem brzydka i zaden mnie nie chce. Wszystkie kraje w Europie sa dla mnie normalne oprocz Polski bo w Polsce bylam zerem i nie nadawalam sie do niczego. W Anglii jestem kims, mam swoja miotle i kilka wlasnych kiblow do sprzatania, zrobilam kariere i nigdy do Polski juz nie wroce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham Polske
dzieki Bogu, nie wracaj bo Polska jest teraz piekniejsza bez takich pasztetow i glupoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alan wake wersja limitowana
alan wake wersja limitowana prawdziwy mieszkam w Polsce mam super prace i perspektywy, mężczyzn lubię, mężczyzn a nie kalesonki mamusi :-)) pozdrawiam podszywa. lepiej bym tego nie ujęła :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham Polske
czyli wystarczy jak Polka po 40 wyjedzie do Anglii to znowu stanie sie mloda laska :-) co za idiotyzm :-) 40 lat to STARA PANNA w kazdym kraju na swiecie tak samo jak 40 letni facet to STARY KAWALER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alan wake wersja limitowana
nie cierpie mezczyzn po 40 bo sie mna interesuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham Polske
natomiast faceci to już totalny złom, badziew i nawet mężczyzną trudno nazwac takie coś! to chyba mowi samo za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długonosa Ania
"w normalnych krajach kobiety po 40 to dopiero rozglądają się za stałym partnerem" Poczekamy jeszcze trochę, aż Europa stanie się jeszcze bardziej nowoczesna. Ludzie będą się rozmnażać po 50-tce! Jeśli przez ok. 30 lat imprezowania organizm jest zdolny do wydalenia na świat dziecka, to znaczy, że jest to silny organizm i powinien się rozmnożyć. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alan wake wersja limitowana
jesteście durni i zaściankowi nie wierzycie w kobiety! nie życzycie im nawet dobrze nawet tym po 40, małostkowosć wychodzi, jedyna rola kobiety to dziecko mąż ( nie wqazne jaki byle mąż) a potem zdrady, pijactwo i narzekanie....ot polaczkowość malutka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak/////////
osoba z mojej rodziny bardzo młodo zlapala męza na dziecko, a teraz i tak puszcza sie z kochankiem. a ja zostalam starą panną bo zawsze sie szanowalam i chcialam zyc uczciwie, a nie na dziecko lapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///@--??
Max Zander ... Obniz poprzeczke i zmien wymogi , bo bedziesz zawsze sam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem starą panną, lecz osobą po 60-tce w związku od 40-tu lat, dochowałam się trójki wnuków, jednak jestem osoba bardzo samotną. Mąż nigdy się mną nie interesował, na pierwszym planie u niego gołębie i tak do dziś, żadnego wspólnego wyjazdu, żadnych wczasów, grzybobrania itd. Dzieci się usamodzielniły maja swoje sprawy, ciągle zalatane, pogoń za pieniądzem,nigdy nie zaproszą przyjdż na kawę, robię to czasami sama ale czuję się intruzem. I tak to w skrócie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej to boli mężatki,bo te tzw stare panny to stać na modne ubranie a ich zazdrość zrzera że muszą na dzieciaczki wydawać a same chodzić w tym czym mają i tylko oczami przewracają jak zobaczą nowy ciuch u wolnej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w większości małżeństw nie ważne czy pije zdradza najważniejsze żeby kawałek h**a w domu był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbaria
Mam 29 lat i estem starą panną. Tak mnie nazywa starsza koleżanka z pracy. Mam partnera od wielu lat, ale to nie mąż, nie sakramentalnie uświecony związek. Gdybym się takimi opiniami przejmowała, chyba bym zwariowała. Trzeba robić swoje i puszczać takie opinie mimo uszu. Pozdrawiam inne tak zwane "stare panny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stare panny są zawsze złośliwe... bo co innego 40 letnia singielka która chce być wolna i czuje się świetnie ze swoją wolością ja znam 26 letnią dziewczynę która jest marudną starą panną ubolewająca nad swoim losem i co że jest atrakcyjna jest tak zgorzkniała i "poszkodowana przez życie" że nie dziwię się że nikt jej nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie baby po 40tce w Polsce są złośliwe i zgryźliwe, zarówno panny jak i mężatki. A nawet rozwódki i wdowy. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam po przeczytaniu wszystkich postów, że coś w tym jest i faktycznie kobiety około 35 roku zycia które nie rodziły i nie maja widoków na przyszłość zaczynają dziwaczeć. sama widzę to po 2 sąsiadkach koleżankach, wiek 35 lat , szansa na związek nie wielka... zaczyna im odwalać , ubierają się jednakowo, chodzą jak 2 Jehowe lub lesbijki i na wszystkich patrzą jakby go chciały zabić, 2 przypadek- inteligentna kobieta lat 44 nie udane związki , perspektyw póki co brak... najeżdza na facetów jacy są beznadziejni i jak to cudownie że została sama, obgaduje mojego męża, męża koleżanki, chłopaka koleżanki... a jak się z nimi spotka to rzuciłaby się im na szyję i rozłożyła nogi, ale twierdzi , że dobrze że jest sama, na dokładkę to co ktoś napisał ma hopla na punkcie magii, i upatrzyła sobie mam wrażenie ofiarę pod moją osobą bo akurat się znamy i wkoło próbuje wpieprzać mi się w życie i naśladować, no powiem wam że jest coś jak w tytule samotność po 40 zdrowa nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbdhdhdud
W pracy malo spotkalam normalnych kobiet po 50, ktore ledwo mnie widzialy albo nawet i nie (o, zgrozo!) juz mialy utarte zdanie na moj temat. Klamaly, donosily, wymyslaly bzdury, bypy zlosliwe, podsuwaly sugestie ze sie puszczam i rozne takie. Obecnie mam taka kierowniczke, stara baba po 60, zlosliwa, robi mi latke dziwki. Mam dobre uklady w pracy z kolegami, kierownictwem, a jak ona znalazla sobie pupilkow, ktorzy zaczeli na mnie donosic, ja donioslam do kierownictwa co ona wyprawia i dlaczego tu nikt pracowac nie chce, kazda kobiete wykanczala nerwowo. Mam 28 lat, nie cierpie kobiet, bo wiekszosc byla wobec mnie falszywa, lepiej dogaduje sie z mezczyznami, zaraz latka ze na pewno im sie daje, haha. Baba po rozwodzie, z niepelnosprawna corka, starajaca sie o mieszkanie socjalne, placaca czyjs abonament bo okazala sie glupia. Nie dziwie sie ze maz jej nie chcial, wielka kierowniczka. To nie sa powody zeby nienawidzic... Mam rodzicow po rozwodzie, to tez mam wszystkie baby winic?? Pierdolona stara rura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMila
Ja akurat znam parę złośliwych sfrustrowanych mężatek odreagowujących swoje żale i wsadzających nos w cudze sprawy dla "czyjegoś dobra" i dogryzających "starym pannom", które są 0 20 ,30 lat od nich młodsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może im zazdroszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam takiej 40stki do kochania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem "sfrustrowana 40", ale do licha, babki, nie dajcie sobie wkręcić, że mając 40 lat już za późno na szczęście. Niestety muszę się zgodzić, że to przez polską mentalność, kobiety po 40 są traktowane jako złośliwe stare panny. Macie szmat życia przed sobą, jeszcze dużo możecie osiągnąć, zobaczyć, poczuć. Nie marnujcie tego na bezsensowną depresje, bo jakaś tam nawiedzona Pani Zosia uważa, że bez dzieci to kobieta jest bezwartościowa. Jesteście tyle warte ile same się cenicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2017.01.05 -To prawda. Jestem "starą panną" po 40-tce. Nigdy nie miałam szczęścia do facetów. Nie mam kompleksów, jestem "atrakcyjna z klasą", mam świetną pracę, kasy mi nie brakuje i wciąż twierdzę, że mam szansę na miłość. A że dzieci już nie będzie? Trudno, tak się ułożyło i płakała z tego powodu nie będę. Jak obserwuję znajomych z dorastającymi i dorosłymi już dziećmi to widzę, że tylko "wyszarpywanie" kasy przez młodych i same kłopoty. A na starość w perspektywie samotność jak (na razie) u mnie. Wierzę, że spotkam jeszcze miłość swego życia. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma pojecia ile problemow i wylanych lez uniknela.jakbym mogla drugi raz wybierac, to nie probowalabym nikogo poznac, postawilabym na zycie w pojedynke i decydowanie o sobie a nie zeby ktos mnie ustawial-bo niestesty w rodzinie nie masz zadnych praw do niczego, to maz i dzieci organizuja ci cale zycie, lacznie z tym w co sie ubierzesz (tak, bo kasa musi byc dla dzieci, a do tego pasuje ci tylko rozwleczony dres, bo gdzie sie wybierzesz, a do tego jestes juz stara i brzydka mimo ze to nieprawda ale to slyszysz ze juz nie wypada tego czy tamtego, tylko worek na smieci.stara panna nie slyszy takich "komplementow"), do tego kazdy wolny dzien to gotowanie, sprzatanie i uslugiwanie+"rodzinny obiad" gdzie robisz za kelnerke i zjadasz to co zostanie jak rodzina pojdzie ogladac tv.koelzanka powiedziala ze kazda panna niezaleznie od wieku cieszy sie z kazdego weekendu i wolnego dnia, a matka dzieci-wolalaby w sobe isc do pracy bo moze chociaz pokawkowac i poplotkowac na przerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to opowiem o sobie.bylam pogodna, pewna siebie otwarta osoba z poczuciem humoru (tez stara panna, po 30)po wdepnieciu w zwiazek+slub zmienilam sie w stara zgorzkniala, niepewna siebie i dajaca soba manipulowac psychicznie osoba.jak ktos kiedys powiedzial jcos niemilego, to nie bralam do siebie.jak teraz ktos powie ze jestem brzydka, glupia, idiotka, stara, nic nie warta to rzeczywiscie sie tak czuje.mam problemy ze zdrowiem-odpornosc i hormony i z tego powodu depresje.czuje sie naprawde nic nie warta a wiem ze tak nie jest.jako "stara panna" bylam szczesliwa i wcale nie zdziwaczala ani wredna-wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, rozwiodłaś się czy nie? . to nie ślub zawinił, z wiekiem zaczynamy wszystko inaczej postrzegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę kogoś poznać a nie potrafię. Jak mam to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - ciężko dziś poznać wartościowego mężczyznę, bardzo trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:16 to pisał facet :-) . Kobietę też nie jest łatwo poznać, musi trafić swój na swego a to nie jest takie proste jakby mogło się wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×