Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewwer

Czemu mowicie ze studia prywatne, wieczorowe lub zaoczne sa gorsze?

Polecane posty

Gość ewwer

W czym takim państwowe studia dzienne są lepsze? Jak również ludzie to kończą i pracy po tym nie mają? Ja skończyłam - prywatne liceum - i jestem w trakcie prywatnych studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjezdzam w przyszlym
jak ktos chce sie uczyc to i w najgorszej prywatnej sie nauczy ... jak patrze kto konczy studia dzienne czyt. debile ktore jechaly na sciagach i poprawek mialy miliard, to mi sie goraco robi ze w Polsce takie pustaki maja wyzsze wyksztalcenie ;/ Obecnie pracuje w duzej firmie, sa tu ludzie bo studiach dziennych ,zaocznych, prywatnych i powiem Wam ze lepiej dostosowuja sie ludzie ze studiow zaocznych i prywatnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz25___
Ja studiuje zaocznie na prywatnej uczelni, w tym roku skończyłem licencjat i teraz idę na magisterskie i od samego początku studiów pracuje w zawodzie. A mam znajomych którzy ukończyli rok temu studia na uczelni państwowej i do teraz nie maja pracy, dzisiaj liczy się doświadczenie a studia to jedynie papierek, pomagający ale tylko papierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz masz
100% racje, teraz liczy sie doswiadczenie, a studia to tylko papierek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki schemat, nie przebjesz tego, zawsze będą tak mówić bo myślą, że jak się płaci to znaczy, że za oceny, nie zdają sobie sprawy, że gdyby nie ci płacący na zaocznych to oni nie mogliby studiować na swoich dziennych. Już tutaj widać co dają studia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktylkopytam
Dużo osób uważa, że są "gorsze", bo warunkiem utrzymania się na nich jest raczej możliwość uiszczania opłat niż dobre wyniki w nauce. Ale tak naprawdę, to jakość studiów jest taka sama, a na uczelniach prywatnych może nawet lepsza, bo polskie uczelnie państwowe są z systemem nauczania, tak naprawdę, sto lat za Murzynami (nie obrażając Murzynów), gdzieś mają praktyczne przygotowanie studentów do zawodu, stawiają na wiedzę teoretyczną, więc o doświadczenie i praktykę zadowodą, w zasadzie, trzeba się troszczyć samemu. A wieczorowe czy zaoczne też nie są takie złe, pod warunkiem, że się umie odpowiednio wykorzystać cały czas zaoszczędzony na chodzeniu na zajęcia w ciągu dnia. Jak pracodawcy na to patrzą, przyznam, że nie wiem, aczkolwiek nie zdziwiłabym się, gdyby bardziej przychylnym okiem patrzyli na absolwentów szkół prywatnych. Studiuj, nie przejmuj się tym, co mówią. Stać Cię na te studia i tyle, nie ma się czego wstydzić. Ja tam, na przykład zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili212121
To dlaczego jeśli ktoś zda maturę dobrze to idzie na uczelnię państwową, a jeśli źle to na prywatną. Wszyscy powinni się pchać na prywatne jeśli to taka rewelacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaddddddddddddddddddddddddddd
warunkiem dostania się na uczelnie państwową są dobre wyniki w nauce, jaki i dobrze zdana matura. na uczelnie prywatną wystarczy tylko zapłacić wpisowe. z drugiej strony, są zawody wymagające 5 lat nauki, a nie nauki połączonej z pracą. prawnik po studiach zaocznych- dla mnie to nie prawnik. może dojdzie do tego, ze za kilka lat na stole operacyjnym pokroi mnie chirurg po zaocznych, w czasie studiów pracujący jako magazynier, którym mało ma wspólnego z profesją wypisaną na papierku... nauczyciel, pracownik socjalny- jak najbardziej, można spokojnie połaczyć prace i naukę, gdyż studia nie są trudne,a potrzeba w nich więcej serca niż umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka4321
dsaddddddddddddddddddddddddddd, święte słowa. Ja bym się wstydziła przyznać że studiuję zaocznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz25___
mili212121 --> mili nikt nie pisze że taka rewelacja, i na pewno większym prestiżem jest ukończenie studiów państwowych, ale w tych realiach to niczego nie gwarantuje, bo jak ktoś napisał studia to tylko teoria a pracodawca nie płaci za teorię ale za praktykę. Ja osobiście się przyznaję że nigdy się dobrze nie uczyłem i wiem że nie dałbym rady na studiach państwowych, dlatego wybrałem studia prywatne, a zaoczne bo chciałem pracować, czy dobrze zrobiłem okaże się kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenaxxx*
Myślę, że dlatego studia prywatne są gorsze niż dzienne, bo po dziennych raczej nikt by nie napisał w pytaniu "CZEMU" zamiast "DLACZEGO"... ŻAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktylkopytam
Rzeczywiście, samo dostanie się na studia dzienne wymaga przyłożenia się do pracy na maturze, ale już na samej uczelni okazuje się, że to jeden wielki feudalizm i loteria. Wykładowca ma dobry humor, zdajesz, ma zły-nie zdajesz. Przyznaję, że może trochę przesadzam z tym uogólnieniem, ale przyznacie chyba, że na KAŻDYM kierunku jest ktoś taki, a pracodawcę nie będzie obchodziło jak sobie dzielnie poradziłeś z jednym czy dwoma wrednymi pofesorami. Na prywatnej uczelni przynajmniej traktują Cię nieco poważniej, choćby z tego względu, że jesteś źródłem dochodów. Poza tym, z dziennych studentów też się zdziera pieniądze. Akurat z tym lekarzem po zaocznych, to nie zakładałabym się, że będzie taki niedouczony, bo jest od groma lekarzy po dziennych studiach na jakże prestiżowych akademiach, do których zwyczajnie, bałabym się pójść, bo to konowały. I, w gruncie rzeczy, ich nie winię, bo przez większość studiów musieli wkuwać na pamięć niezliczone ilości materiału, a na praktykach zawodowych podpierali ściany w szpitalu. A jak ktoś bardzo chce iść na dzienne, a ze swoją maturą się nie dostanie, to przecież zawsze ją można poprawić. Już nie podnoście wiedzy z liceum do poziomu decydującego w życiu, bo po dostaniu się na studia, matura już do niczego nie jest potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggie21
Magdalena, trafna uwaga :-D taktylkopytam, ale jeśli medycyna będzie zaoczna, to więcej będzie takich konowałów. dsaddddddddddddddddddddddddddd, mądrze powiedziane. Dla mnie prawnik po studiach zaocznych to nie prawnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale przecież po co
tak mówią , bo zazdroszczą wieśniaków nie stać na płatne studia i zazdroszczą , a tak naprawdę na dzienne studia nie problem sie dostać, ale ucza i traktuja studenta jak gówno, na prywantej uczelni jest lepiej (wiem bo byłam rok na UW i 2 lata na prywatnej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggie21
no ale przecież po co, to uważasz że na państwowych uczelniach studiują same biedne wieśniaki??? Byłaś rok na UW, więc wnioskuję że sobie nie poradziłaś i poszłaś na prywatną. Żal mi takich snobistycznych półgłówków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktylkopytam
W gruncie rzeczy, to mam wrażenie, że w ogóle, jeśli chodzi o medycynę, to na uczelniach w Polsce to jest ciężka sprawa i chyba zależy od człowieka czy chce być dobrym lekarzem czy zbijać kokosy nic nie robiąc pożytecznego. :) A o medycynie zaocznie to wspomniałam tylko hipotetycznie, bo musiałaby chyba trwać jakieś 8 lat. :| Poza tym, tak zupełnie nic to nie mam do uczelni prywatnych. a jeśli chodzi o studia zaoczne i wieczorowe, to uważam, że nadają się tylko dla ludzi, którzy wiedzą jak należycie spożytkować dodatkowy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmirka12321
Ja mam ojca prokuratora, własne mieszkanie w Wawie, stać mnie na studia prywatne i nie jestem ze wsi. Poszłam na UW, bo to prestiżowa uczelnia. Wstydziłabym się później przyznać że skończyłam uczelnię prywatną... no ale przecież po co, wydaje mi się, że leczysz tu jakieś swoje kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktylkopytam
Bez przesady z tym snobizmem. Jak kogoś stać, to czemu ma nie skorzystać? Wcale to nie musi oznaczać pójścia na łatwiznę, na prywatnej też się trzeba uczyć. Szkoła, w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie sa gorsze. a nawet lepsze jak dla mnie. nawet by mi przez mysl nie przeszlo zeby isc na studia dzienne. zaoczne daja wieksze mozliwosci. mozna pracowac, ma sie czas dla siebie itd ... reasumujac-sa o niebo lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale przecież po co
nie poradziłam sobie... tak jak miałam wypadek i 2 miesiace dochodziłam do siebie nie dalam rady...sama jestes snobistycznym półgłówkiem mam 2 koleżanki - jedną na prywatnej uczelni jest super mądra i w ogóle pracuej uczy sie pomaga w domu druga na SGGW - tylko chleje, robi lody, uczy sie , a zasób słownictwa?? mówi np zamiast po południu lub w południe ona mówi "w poludniu" lurwa słów odmieniać nie umie wielka studentka inne idiotki po studiach dziennych nie potrafią sklecić zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjuuuuuuulllllllaaa
moja koleżanka jest na dziewnnych i mówi "w popołudniu" "umówilismy w poludniu" nie umie odmieniac wyrazów masakra chodząca!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjuuuuuuulllllllaaa
dostałam sie na germanistyke dzienną UW i na zdrowie publiczne na Akademii medycznej , niby tsak sie dobrze uczyłąm? bujda. mialam mature roz. tylko z 1 przedmiotu ...poszlam po malej linii oporu dostałam sie na 2 dzienne kierunki wiec nie mówce że to problem jakbym miala kase to bym poszla na prywatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie są gorsze, tylko dla ogarniętych ludzi! :) Polecam zajrzeć na http://study4u.eu/pl/ Jestem przekonana, że znajdziecie tam jakiś dobry kierunek studiów, który da się pogodzić z pracą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się wybieram do prywatnej szkoły na studia - Wyzsza Szkola Mazowiecka (wkrotce Mazowiecka Szkola Medyczna). Wole prywatna, mala uczelnie, niz przepelnioną państwową. Jeżeli będę się uczyć, podejmę pracę jeszcze na studiach, zrobię jakieś kursy, myślę, że się wybiję. Lepiej zrobić konkretny kierunek na prywatnej, jak fizjoterapia niż np. kulturoznawstwo na państwowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prawda. Uczelnia prywatna też gwarantuje wysoki poziom. Ja studiuję na Mazowieckiej Uczelni Medycznej, to prywatna szkoła w Warszawie, a cisną nas, dużo laborków, wkuwania i weryfikowania wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×