Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesliwaiwogóle...

Zaluje ze mam dziecko.

Polecane posty

Gość ncfgmjv
a ja mysle i raczej sie nie myle, ze to praca z umarlymi sprawila, ze dostalas do glowy, bo, ze dostalas - to ewidentne, a dziecku grozi niebezpieczenstwo z twojej strony... po jaka cholere wybralas taki zawod, skoro sie do tego nie nadajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia malenska233
czemu sie nie nadaje ona do takiej pracy, co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Z tym pójściem do psychologa to ktoś miał rację, tylko pewnie nie w takim kontekście jak myślał. Psycholog nie udziela rad, więc nie wolno mu nawet zachęcać do posiadania dziecka, itp. Wkurza mnie totalnie, jak można posądzać babkę o egoizm - jest wręcz przeciwnie - zrobiła coś nie dla siebie. W końcu nie chciała dziecka. Kiedyś wypowiadała się tu ciekawie terapeutka, co pracuje z takimi osobami jak autorka - co czują że bycie matką jest nie dla nich. I pisała że rzyga już tym kultem matki- Polki... Kobiety traktuje się jak ostatnie gówna w Polsce, a bachory są otoczone jakimś nimbem niczym święci.... Ja też to widzę i mi się wydaje nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia malenska233: Nie posiadam takiej kwoty. Poza tym nikt by mi nawet nie pozwolił na zabieg, bo cała rodzina się z tego cieszy i uważa że mój stan jest przejściowy. BZDURA!! Znam siebie, swoje ciało, emocje - to nie przejdzie, i będzie we mnie narastać. Gdybym miała możliwość usunięcia tej ciąży - zrobiłabym to bez zawahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncfgmjv
chodzi o autorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututa
Trudno mi cos powiedzieć na ten temat, nie chcę osądzac, oceniać, ale smutne jest, że takie rzeczy sie zdarzają. Ja ci się tak bardzo nie dziwię, że postanowiłaś "dla męża" urodzić dziecko, bo chyba bardzo rzadko sie zdarza taka sytuacja, że dziecko sie urodzi i rodzice nic do niego nie czują, nawet jak wcześniej nie mieli na nie za bardzo ochoty. Myslę, że na pewno nie zaszkodzi wizyta u psychologa. Człowiek jest zwierzęciem, a normalne zwierzę ma instynkt, który KAŻE mu bronic, chronić, żywić swoje młode i to z wielkim przekonaniem. Zamiast wywolywac w sobie poczucie winy, że taka z ciebie niby egoistka bez serca - daj sie zbadac i posłuchaj, co ci specjalista ma na ten temat do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia malenska233
no wiem i odpowiedz mic zmeu nie nadaje sie do pracy na trupach?! to chyba praca byla pierwsza nie dziecko tak? wiec to dziecko jest intruzem niestety ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututa
sexy flexi - ty tu gdzieś pisałaś o swoich anoreksjach i innych schizach - jestes osobą z nadszarpniętym zdrowiem psychicznym, więc nic dziwnego, że masz nienaturalne reakcje i mysli; powinnaś byc pod stałą opieką psychologa, a może i psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncfgmjv
do glowy dostala przez te prace... bylas kiedys w prosektorium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncfgmjv
wiesz, jak pachnie po poludniu trup wyciagniety rano z lodowki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncfgmjv
jak wyglada wylewajaca sie z niego woda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Człowiek jest zwierzęciem, a normalne zwierzę ma instynkt, który KAŻE mu bronic, chronić, żywić swoje młode i to z wielkim przekonaniem. Zamiast wywolywac w sobie poczucie winy, że taka z ciebie niby egoistka bez serca - daj sie zbadac i posłuchaj, co ci specjalista ma na ten temat do powiedzenia. Co do instynktu to naukowcy dawno juz doszli, że nie ma czegoś takiego jak instynkt macierzyński. Instynktem posługujemy się głównie w nagłych sytuacjach, np. zagrożenia życia... A co do zwierząt - też nie do końca tak jest - chyba nie oglądasz filmów przyrodniczych. Ja nie dawno widziałam film o niedżwiedziach, i tam często zjadały własne młode - jak były głodne, albo samiec je zabijał, żeby samica przestała karmić - i była gotowa do zapołodnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amgjamamtj
Dajcie link do tego tematu o tym uposledzonym synu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsbsbabs
do tej co zaczęła ten temat;ty jesteś tak głupia ze to szok, dziecko to nie królik żeby na nim eksperymentować.Trzeba było zamiast bobasa zafundować mężowi ku..we skoro tak lubisz spełniać ślepo jego zachcianki, może też byś ją polubiła nawet jak wcześniej byś jej nie chciała.Skończysz sama wśród tych swoich trupó bo mąż da noge przy pierwszej okazji skoro chciał mieć pełną rodzinę to założy ją sobie z inną laską normalną i z nią się rozmnoży.Już to widze jak przez 18 lat tylko facet kocha dziecko, zajmuje się nim, a ty siedzisz i patrzysz jak marnuje czas bo by mógł cie w tym czasie podymać.Jak znam życie za rok już go nie będzie a ty zostaniesz sama, z biednym dzieciakiem które nie tylko nie prosilo się na ten świat ale jeszcze musi żyć u boku takiej bezwartościowej, nieczułej krowy jak ty. Twoja teściowa jest rzeczywiście okropna że daje ci małą na ręce, ja bym ci nawet papieru toaletowego nie dała bo mi by było go szkoda w łapach takiej karykatury.Nie wysyłajcie jej do psychiatry bo z człowieka z niej nie zrobi to nie cudotwórca.a jak cie tak mała męczy to daj namiary na siebie wezwę pomoc społeczną cie wybawi z kłopotu a mężowi kupisz lalkę w zabawkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopjh
ludzie którzy kroją trupy muszą być wypruci z uczuć bo by zwariowali w pracy, ty w ogole nie powinnaś mieć dzieci ani kontaktu z dziećmi jakimikolwiek, oddaj małą komuś kto ją pokocha gdzie bedzie miała i ojca i matke a mężowi powiedz ze uciekła bo to chyba podobny przygłup jak ty jest skoro sobie zachciankę z dziecka zrobił ..takich egoistow jak ty i ten twój mąz w życiu nie widziałam;ja chce to ja chce tamto, chce,chce bez wzgledu na uczucia innych a w tym przypadku niewinnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopjh
do tej..pupy: skoro matki nie chcą być matkami i nie lubią dzieci niech się skrobią albo oddają innym, a najlepiej zabezpieczają.Mylisz sie jest wstrętną egoistką, podobnie jak jej koleś, jedno i drugie myśli tylko o własnych zachciankach, nie licząc się ani z tym że dziecko potrzebuje i matki i ojca, i że nie można robic sobie dziecka bo moze sie go pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racuchy ze smietana
heh, coz powiedziec. wpadlismy z mezem po 30tce chociaz wczesniej nie chcielismy miec dzieci. w rodzinie powiedzielismy, ze po prostu nie mozemy i tyle. na poczatku chcialam usunac ale potem stwierdzilam, ze urodze a co bedzie to bedzie. moje dziecko dzisiaj ma 8 lat i wlasciwie tez jest mi obojetne. nie powiem, ze je jakos specjalnie kocham ale tez nie ma we mnie niecheci. im jest starsza tym lepiej sie dogadujemy a poniewaz nigdy nie bylam z tych skaczacych nad dzieckiem mamusiek to nie jest mi tak ciezko. jest calkiem dobrze, po partnersku wychowana, nie sprawia wielu klopotow i wlasciwie nawet lubie jej towarzystwo. na poczatku tez myslalam, ze oddam albo wyrzuce przez okno jak mala sie darla calymi nocami z niewyjasnionych powodow. po ciazy wygladalam tragicznie, teraz jest jjuz ok ale biegalam na silownie z niemowlakiem ! ale z wiekiem dzieci robia sie coraz fajniejsze, jak przejda pierwsze 3 lata to jest coraz lepiej, jest wiecej mozliwosci spedzania wspolnego czasu. oczywiscie mialam ulatwienie w postaci dziadkow, ktorzy byli wrecz zrospaczeni kiedy mysleli, ze nie mozemy miec a jak mala sie urodzila to wprost zwariowali na jej punkcie i sie po prostu klocili o opieke. a nawet sie obrazali kiedy mowilam, ze jedziemy na dwa tygodnie na wakacje z mala i oni jej tak dlugo nie beda ogladac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż żal czytać:-o ŻAŁOSNE!! "Urodzilam dziecko dla meza"...:-o :-o :-o Powinni Ci je zabrać.Bo ono nie potrzebuje kolezanki tylko matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pani wyżej-to smutne,że dziecko jest Ci obojętne w sumie,bo urodziłas je pozno..:( Boże-czy Ciebie matka nie kochała? Bo nie wierze,ze ot tak ludzie nie kochają swoich dzieci! Cos musi leżeć głębiej!! Mam koleżankę,ktora ma 41 lat i 1,5 roczną corkę.Nie ukrywa,że wpadła,ale nigdy nie żałowała,że ma dziecko,nigdy nie powiedziala,ze jest jej obojetna a mieszkamy w belgii i tu aborcja jest legalna i moglaby usunac,ale cieszyla sie,ze urodzi dziecko,bo dziecko to nie powod do smutku..Kobiety,zastanowcie sie co robicie tym dzieciom,przeciez tak nie można:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racuchy ze smietana
a tam zaraz niekochala, kochala. po prostu niektore kobiety maja instynkt macierzynski a inne nie. i tez wierzylam w ta bajke, ze jak sie urodzi to oczywiscie pokocham i zwariuje na jej punkcie. ze tak powiem g*no prawda. jak nie masz tego od zawsze to nic sie nie zmieni po porodzie. na dziecko trzeba byc psychicznie gotowym - bo to nie jest slodki rozowy bobasek ale raczej zywy czlowieczek, ktory przez pierwsze dwa lata sra, szcza i wrzeszczy i sporo czasu mija zanim mozna nawiazac z nim jakas powazniejsza komunikacje. mnostwo kobiet nie jest przygotowanych na te rzeczy - na kolki, na wrzaski bez powodu, na niemoznosc ulozenia do snu. kiedys tez tak bylo ale nikt o tym nie mowil. mojej kolezance, ktor tydzien po porodzie wrocila do domu, stanela przed lutrem i sie rozplakala rodzina powiedziala "teraz jestes matka i tylko to sie liczy". a wygladala jak potwor - 30 kilo po ciazy i zatruciu ciazowym, polowa pieknych wlosow mniej, fatalna cer, obwisly brzuch poorany rozstepami. i jaka byla awantura w rodzinie, ze zamiast wyslac dziecko na oboz zdecydowala na plastyke brzucha? ciaza i macierzynstwo to nie jest sielanka o czym malo kto wspomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie to płakać się chce:(( Mowisz ze wyciaga raczki a ty ja bierzesz na rece? czy ty nie widzisz ze to dzieciatko cie kocha? ze dla niego jestes wszystkim? Mnie matka tez nie chciala i pewnego dnia zostawila mojemu ojcu na ulicy, zabrala mi koc ktory mialam w wozku (byla sroga zima) i powiedziala " niech ten bachor zdechnie" nie zycze nikomu tego. Wiedziec ze bylo sie niechcianym, zyc z ta swiadomoscia cale zycie. Sama mam teraz 3 dzieci i choc jestem jeszcze bardzo mloda i cale zycie przeszlo mi bokiem to kocham je najbardziej na swiecie. Wybierz sie do psychologa zanim skrzywdzisz dziecko i meza, bo on chyba ciagle ma nadzieje ze sie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututa
taa niedobra pupa -> Tak, ja nie ogladam filmów przyrodniczych, za to ty jestes strasznie mądra i wszystkowiedząca. Przypadki sie zdarzają różne. Ale standardowo - cos zmusza kure do siedzenia na jajkach, jak i inne ptaki (oprocz wyjatków takich jak kukułka), coś zmusza kocicę czy sukę, żeby pilnowała swoich młodych i broniła ich przed napastnikami. Ty jesteś bardzo oczytana i wyoglądana, wiesz, ze nie jest to instynkt - to CO TO JEST?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie bez serca
Najbardziej skrzywdzisz to dziecko,jak w ogóle można mieć tak chory pomysł żeby urodzić dla męża?? Z Tobą od dawna musi być coś nie tak.Kiedyś zrozumiesz jak wielki błąd popełniłaś, ale wtedy nie zostanie nic Ci nic nawet mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało rozumiecie
autorka nie urodziłaby dziecka gdyby nie nasze społeczeństwo i presja wywierana gdyby nie Matki Polki i ich mit wyidealizowanego macierzyństwa czuję podobnie jak autorka, nie lubię dzieci, nigdy ich nie lubiłam, irytują mnie i drażnią, czuję neichęć na myśl że miałabym się uczyć tych dupereli o karmieniu, w którym miesiacu życia jakie "owocki" można już podać i inne takie mega ważne rzeczy... jestem już po 30stce, wszyscy znajomi dzieciaci i ciągle tylko pytają i czekają kiedy my.....ciągle czuje ten oddech na placech i pytania.....i dociekania, może nie mogą, moze się leczą, może nie chcą.... gdziekolwiek się pojawiam pary przynajmniej dwójką dzieckiaków, na osiedlu czuję się jak jakiś odmieniec.... trudno żyć "po swojemu", trudno być innym, mimo tego że w głebi wiem że nie chcę być matką, że tego nei pragnę, nie czuję....czasem gdy widzę te pytające i współczujące spojrzenia myślę że powinnam zrobić tego dzieciaka by się wreszcie wszyscy odpieprzyli: sąsiedzi, rodzina, teściowa, znajomi i moja ginka która patrzy na mnie z oburzeniem że jeszcze nie zdecydowałam się na ciążę to co czuje autorka wynika z wewnętrznej frustracji, czuła się odmieńcem gdy nie miała dziecka, teraz też czuje się odmieńcem bo nie jest Matką Polką, nie jest idealna, nie spełnia wymogów idelnej żony, matki, kochanki, gospodyni i sprzątaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA 8 MIESIĘCZNEJ WIKTORI
żal mi twojego dziecka.czego ono jest winne nie rozumiem takich kobiet.ja też mam dwie córki pierwszą urodziłam mając 19 lat byłam młoda i nie wyszalałam się jak inne moje koleżanki ale dziecka nigdy bym nie skrzywdziła jak ty to robisz. dzieciaczki potrzebują i tate i MAMĘ! ZASTANÓW się nad tym co robisz bo pózniej jak córka ci podrośnie to bedziesz tego żałować że jesteś taką matką i będzie wielki płacz bo będą problemy nie będziesz umiała do niej dotrzeć w żaden sposób. ŻYCZĘ TWOJEMU DZIECKU ŻEBY CZUŁO SIE KOCHANE PRZEZ MAMĘ BO DZIĘKOWAĆ BOGU ŻE MA KOCHAJĄCEGO OJCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwaiwogóle...
Chyba nie jestem az tak wypruta z uczuc, skoro meza kocham nad zycie prawda? Dziecka nie potrafie pokochac mimo ze to nasze dziecko- poprostu dla mnie to nie jest 'czesc mnie' i 'czesc mojego meza' tylko zupelnie odrebny czlowiek. Ot, niemowle. Swoja droga, KTOS musi sie zajmowac 'trupami', prawda? Gdyby nie patologowie, nie wiedzielibyscie na co np. dokladnie zmarli wasi rodzice. Szkoda ze nic nie czuje kiedy dziecko wyciaga do mnie rece. odpowiadam na pytanie- nie, nie musialam uruchamiac kontaktów w policji- mam licencje na bron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama 24, to nie czytaj, bo niepotrzebnie przeżywasz cudze emocje i sytuację. Macie zdrowe, chciane dzieci, więc nie rozumiecie kobiety w takiej sytuacji. A pisanie obelg i wyzwisk jest poniżej poziomu normalnej dyskusji. Odmawiacie kobiecie prawa do wyrażania uczuć. Nie kocha dziecka - ma prawo. A to, czy dziecko wyrośnie skrzywione psychicznie, to nie jest pewnik i trudno tu "wyrokować" na tym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy czytam o presji społecznej śmiać mi się chce. To jest idiotyzm. Jak można się sugerować opinią ludzi? Nie oni wychowują, rodzą i żyją naszym życiem. Dla mnie to wygodne tłumaczenie i brak odwagi do wyrażania własnych myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie tez to czeka i boje sie
ze tak bedzie, tez nie mam wcale instynktu macierzyńskiego, mam 29 l, 4 lata po slubie w zwiazku ponad 8 lat, cała rodzina czeka na dziecko, mąż też jest juz pod presja, pytania dlaczeog nie mamy, czy nie mozemy, a my po prostu nie chcemy... mąz zaczyna sie łamać, ja nie moge, nie chcę miec dziecka, ale czuje ze trzeba będzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×