Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie mam jedno

Czy warto kupować używane zabawki?

Polecane posty

Gość pytanie mam jedno

Znalazłam na allegro kilka fajnych zabawek w super cenach i tak się zastanawiam czy warto kupić zabawki które są używane? Czy można wyprać takie które np. mają wibracje po pociągnięciu za nogę? Czy się zepsują? Bo nie wyobrażam sobie dawania niewypranej zabawki po obcym dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupowałam ale tylko te plastikowe z FP ktore mogłam spokojnie dokładnie umyć, a kolcki duplo nawet "wyprałam" w zmywarce :D pluszaków nie kupowałam ani nowych ani uzywanych, brata Synek ma astme i nie chciałam aby u nas się męczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie mam jedno
a któraś z Was prała np zabawki-zawieszki do mat edukacyjnych czy wózków, bo znalazłam fajne z Lamaze czy FP ale zastanawiam się czy nie lepiej kupić mniej ale poprostu własnych i nieużywanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja prałam zawieszki ale z leżaczka z Fisher Price - była tam taka małpa co po pociągniećiu za ogon drżała - wyprałam ją chyba na 40* z płyką srebra i wszysko było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym się nie odważyła.
Przecież zabawki dla niemowląt są tak intymną rzeczą jak bielizna. Dzieci je ślinią, żują, dotykają rękoma po sikach/kale, rzucają na podłogi i uliczne drogi. Kupowanie niemowlętom używanych zabawek jest porównywalne do kupowania używanej bielizny, butelek i smoczków, albo pieluch wielorazowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie mam jedno
to chyba z tymi z maty FP też powinno być ok?! A któraś z Was ma może jeszcze oryginalne opakowanie od maty albo właśnie leżaczka?! Jest tam jakaś informacja odnośnie prania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym się nie odważyła.
No 40 stopni to ci żadnej bakterii nie zabije, jedynie co to kurz lekko zmyje. Bakterie giną w 90 st., ale wiadomo że nie można prać wielu rzeczy w takich temperaturach bo się zniszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolumna dorycka
ja kupilam kilka z FP, plastikowe wyczyscilam, przetarlam chusteczkami do dezynfekcji ( takie jak do toalety)potem jeszcze raz woda i jest git :) a roznica w cenie ogromna - dla przykladu gasienica gawedziarka ktora kupilam na allegro uzywana 70zl, w sklepie nowa 140 :O a stan tej uzywanej znakomity, praktycznie bez roznicy z nowa nieuzywana:) ale np.pluszakow bym nie kupila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolumna dorycka
do "ja bym sie nie odwazyla" to moze nie ryzykuj i nie posylaj dziecka np do przedszkola albo zlobka, tam tez zabawkami bawia sie wszystkie dzieci..tez je gryza, liza itp, bakterii miliardy..:O litosci, kobieto nie przesadzaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moplikowa
"Dzieci je ślinią, żują, dotykają rękoma po sikach/kale, rzucają na podłogi i uliczne drogi" hahahahhahahahhha:D:D twoje dziecko trzyma w łapach swoja kupe albo siuski a potem bez mycia idzie sie bawic zabawkami?? o maaaaj gaaad:D jak slowo daje na cos takiego bym nie wpadla ale coz,kazdy sadzi według tego co sam robi :D ps. moje dziecko tez nie ma w zwyczaju rzucac zabawkami np. po ulicy, wychowalas obsranego dzikusa to twoj problem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są przecież specjalne spraye do dezynfekcji wszelkich przedmiotów o gładkiej powierzchni w tym plastik i wystarczy minuta żeby groźne bakterie się wyniosły. Ja odkażam zabawki sprayem sargotan trzymam minutkę a potem jeszcze woda spłukuje i sprawa załatwiona więc nie boję się obcych maluchów w domu które bawią się zabawkami mojego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moplikowa ty chyba w życiu
prawdziwego dziecka nie miałaś pod opieką, więc nie masz pojęcia jak jest. małe dziecko nie ma jeszcze wyrobionych żadnych zwyczajów i może robić różne dziwne rzeczy, które są dla dorosłych obrzydliwe. może dolać ci do zupy płyn do naczyń, może mieszać łyżką jogurt w nocniku, może grzebać w kiblu a potem iść bawić się zabawkami z brudnymi łapami, albo wsadzać je do buzi. ten nie wierzy i się śmieje kto dzieci zna tylko z imienin rodzinnych, telewizji i kolorowych gazet. a nie z życia. więc może najpierw sobie jakieś uródź albo idź poniańczyć cudze na pełen etat to inaczej porozmawiamy! dzieci potrafią robić obrzydliwe rzeczy jak się je nieraz na moment spuści z oka! no chyba że któraś jest nawiedzona kwoką i lata za dzieckiem 16 godzin dziennie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjhghjg
Moze moplikowa masz cholernie apatyczne dziecko. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moplikowa
kochana o moje dziecko sie nie martw...tylko wiesz,ja je wychowuje a nie puszczam samopas w kupa w ręce..litosci, dla ciebie to latanie za dzieckiem, dla mnie wychowywanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moplikowa
a poza tym zyjemy w XXI wieku i na wiekszosc bakterii,wirusów i innych zarazkow sa sposoby...polecam w markecie odwiedzac alejke z chemia gospodarcza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjhghjg
Moplikowa pieprzysz trzy po trzy. A czyje czecko lata z kupa w reku? puknij sie w czolo. :P Wystarczy ze dostanie sie do kibelka albo nocnika i zacznie sie nim bawic i go eksplorowac, kiedy ty np segregujesz pranie albo myjesz zeby. Nie masz oczu na okolo glowy. Zapytaj doswiadczonych kobiet to ci powiedza jak to jest miec male raczkujace albo chodzace dziecko w domu, bo ty takiego akurat nie masz i widac to po tym co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moplikowa
a ty uwazasz ze normalna matka nie myje dziecku rak co jakis czas? nie puszcam mojego dziecka do lazienki kiedy mnie tam nie ma...proste:D mam chodzace dzieko, zapierniczajace po domu jak mala wyscigówka wiec mi nie mow ze nie wiem co to znaczy..tylko ja ie spedzam 20 godzin na dobe na kafeterii jak niektore mamusie madrale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moplikowa to kolejna
nawiedzona nastolatka :) idź dziecko odrób lekcje a nie forum ciążowe ci w głowie. dorośnij! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moplikowa to kolejna
"tylko ja ie spedzam 20 godzin na dobe na kafeterii jak niektore mamusie madrale..." :P hahaha! taaa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT PD
iiiiiiii i ieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moplikowa
chcialabys:D zazdrosc dupe sciska,ze niektore matki sobie radza a dziecko nie lata samopas jak jakies ciele .... trudno:D moze jeszcze da sie twoje okupciane dziecie wyprowadzic na ludzi:D byeeeee:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×