Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalia pa....ka

czy ratować to małżeństwo???

Polecane posty

Gość natalia pa....ka

a więc... jesteśmy małżeństwem już 15 m-cy , były i dobre chwile i złe, małe kłótnie i duże , ale teraz to już nie mam siły... zaczęło się w piątek byłam w pracy do 22 a on w tym czasie u kolegów, myślę sobie ok, wracam do domu a go nie ma, dzwonię do niego a on mi mówi że jest pijany i nie wie kiedy wróci, dzwonię co godzinę, zalewam się łzami, proszę go aby wrócił a on nic, wrócił o 5 rano, nie odzywałam się, jak wstał po południu to znowu pojechał do miasta, wieczorem rozmawialiśmy a raczej ja mówiłam, mówiłam o tym co mnie boli w jego zachowaniu, że woli kolegów i picie alkoholu, gadałam dużo, powiedziałam że lepiej będzie jak na jakiś czas pojedzie do swojego ojca do domu, więc zabrał kilka rzeczy i pojechał rano, bez słowa, a ja... ja tak bardzo tęsknię, chce aby wrócił a zarazem myślę że taka rozłąka dobrze nam zrobi, on musi zrozumieć że swoim zachowaniem niszczy nas związek, on w tym nic złego nie widzi że nie wrócił na noc i się upił, kurczę co robić, to tak bardzo boli..... ja już nie mam siły by żyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia78
jesli sie jeszcze kochacie, bo ty napewno kochasz , wynika z tego co piszesz,,,ale czy czujesz ze on jeszcze kocha?,czy czasem okazuje że mu zależy? jeden wybryk nie powinien przekreslac milosci i zwiazku dwojga ludzi...a moze stało sie coś o czym nie zdążył Ci powiedzieć, dlatego wybrał kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia pa....ka
kocham go, czuje to po tym jak jest mi żle dzisiaj, cały czas placze, on mowił ze tez mnie kocha i zalezy mu na mnie... to nie był pierwszy jego wybryk i na pewno nie ostatni, chciałam do niego dziś zadzwonić żeby wrócił ale ma wyłączony tel, rozładował mu się, bo był u kogoś i za chwilę nas rozłączyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym
odeszła od niego, póki jeszcze dziecka nie macie, będzie coraz gorzej a tylko malenstwo jakies skrzywdzicie:(duzo siły Ci zyczę i kogoś, kto na miłość zasługuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Dobrze zrobilas, ze mu powiedzilas o tym, co ci sie nie podoba. Picie z kolegami do rana to jakis idiotyzm. Masz racje, ze sie na to nie godzisz. Wykorzystaj to, ze sie wyprowadzil. Badz twarda. Jezeli bedzie chcial wrocic, to wyraz zgode, ale pod wlasnymi warunkami.... Jezeli twoj maz wybierze kolego i picie - to daj sobie z nim spokoj, bo nie jest to material na meza. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia pa....ka
dziewczyny dzięki, ale ja teraz bardzo cierpię, wiecie jak to boli, ja juz po postu nie mam ochoty żyć... tęsknię za nim i to bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Jasne ze tesknisz, bo go kochasz...ale to sa emocje, ktore nie maja nic wspolnego z rozsadkiem. Postaraj sie oddzielic od siebie te dwie sfery, bo tylko to pozwoli ci na podejmowanie slusznych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owocgranatu
ja właśnie z takiego powodu jestem rozwódką w wieku 26 lat - ale podkreślam z całą stanowczością że to była najlepsz decyzja w moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety są bardzo silne, czesto silniejsze niz mężczyżni Zasada jest taka: zeby cos docenić musisz to stracić!! niestety jeli nic innego nie dociera taki krok jest najlepszym i ostatnim rozwiazaniem... cierp, ale nie okazuj cierpienia, urwij kontakt, inaczej on nie zacznie walczyc w innym wypadku zostaje porażka.. wczesniej czy pózniej zda sobie sprawe ze Ciebie traci i wtedy albo okaze sie facetem albo zwykłym dupkiem Pamietaj, trzymaj emocje w ryzach, teraz jego kolej na walke!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga natalia pa....ka, Jaki ten Twój mąż nieczuły i perfidny! Dlaczego jemu się wydaje że nie jesteś jego własnością skoro już się z Tobą ożenił! Co z niego za gbur i prostak! Przecież powinien być w raz z ceremonią zaślubin przypięty kajdankami do kaloryfera i odseparowany od jego kolegów którzy w tak beszczelny sposób spotykali się z nim od tylu lat! Jak tak można!! W tym miejscu chciałem zaapelować do wszystkich pokrzywdzonych żon. Wasi mężowie to przedmioty i ich miejsce i każda sekunda spędzonego życia należy do waszej zachłannej dyspozycji! Pozdrawiam Stary szczęśliwy kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uratowac tylko
jak chce dwoje a nie jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×