wpółlokatorka_proszę pomózcie ocenić poblemik_dzięki

Mam mieszkanie. Miałam wyjechać do mojego faceta więc znalazłam dwoje lokatorów. Z facetem skończone, zostałam, lokatorzy też. Nie jestem paranoidalna pedantką, ale to co odstawia współlolatorka dla mnie jest flejowate. Pomóżcie ocenić, czy to ja mam coś z głową, czy ona przegina: PRZYKŁAD wiadomo, że kiedy smaży się coś na dużym ogniu, tłuszcz pryska i brudzi całą kuchenkę, warto przetrzeć ją po skończniu gotowania, po to, żeby ślady nie zapiekały sie i nie trzeba było potem skrobac - dla mnie 5 minut roboty i po sprawie ona ma to w "D" - od niechcenia zetrze byle jak, a ślady zostają i gnój narasta - ona nie zwraca na to uwagi więc kiedyś poprosiłam ją grzecznie, że po smażeniu, proszę żeby przetarła szmatką z płynem do mycia naczyń, żeby nie zostawały ślady ... ok, powiedziała, ale dalej swoje na odwal się ... dziś już nie wytrzymałam, i poprosiłam ją do kuchni, żeby jej pokazać o co mi chodzi - po prostu nie chcę mieć oblepionej kuchenki, bo zbiera mi sie na wymioty jak takie widzę, tym bardziej, że niedawno ją czyściłam i zajęło mi jej odszorowanie pół godziny ona wsciekła wzieła odwet i pokazała mi swój blender - żebym go domyła - faktycznie, zauważyłam, że jakiś ciemniejszy się zrobił, to od moich miksowanych bananów - trzeba lepiej szorować, bo resztki soatają i czernieją ale poczułam się idotycznie -dla mnie to dziecinada wyszorowałam blender, kuchenkę, a ona wyszła z domu obrażona dla mnie ona jest dziecinna, nie da się jej zwrócic uwagi, nigdy jej nie wpadnie do głowy żeby umyć samej od siebie toaletę, bo "uwaga- jej całymi dniami w domu nie ma" ... więc myję ja, nawet odkamieniaczem nie zapuści na noc, bo to jest mój dom, i oczywistym jest że o niego dba, ona będzi dbała o swój i o swoich bliskich ... powiem szczerze - Mam jej dość

???

mieszkania??? na jej miejsce szybko znajdziesz kogos innego nie zmienisz juz jej flejtuch z niej i tyle

mieszkania jej nie wymówię, bo jest świetna w łóżku i mam nadzieję że z takimi problemami też się dogadamy jakoś

nie wiem jak się za to zabrać - ona jest z polecenia mojej kuzynki ... właściwie nie ma to żadnego zanczenia czy z polecenia czy nie ... po prostu nie mam wprawy - lokator jest porządny, a to kobieta jest i potrafi myśleć tylko o sobie ... ma 27 lat i twierdzi, że nia ma porządnych facetów, dlatego woli być sama ... nóz w kieszeni mi się owiera - nie znoszę egoistów

ale się wam nudzi podszywy - co za imbecylizm

dla mnie sprawa prosta moje mieszkanie moje zasady jak ci sie nie podoba to spierdalaj nie cackaj sie z nia bo tylko ty na tym stracisz

dzięki