Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzony chłopak maturzysta

Rodzice zmuszają mnie bym szedł na studniówke!!!

Polecane posty

Gość mellberin
skąd jestes?? mogę z tobą iść ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna niż wszyscy
chodziło o to żeby postawic się rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma na to czas jeszcze
zeby sie postawic narazie to ma 18-czy tam 19 lat ;P a w takim wieku to sie jeszcze racjonalnie nie mysli wszystko z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam na swojej studniowce
i zadna rewelacja:D Nie raz bawilam sie lepiej na dyskotece, ale nie zaluje. Bo to jedyny taki wieczor w zyciu maturzysty i moim zdaniem warto pojsc i sie pobawic. U mnie ci co nie poszli (na caly nasz rocznik tylko 8 osob) to faktycznie byly cioty i ponuraki. Tylko 2 chlopakow nie przyszlo, a reszta dziewczyny, takie kujonice ktore uroda nie grzeszyly:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna niż wszyscy
ma 19 lat więc w takim wieku że to on decyduje czy idzie na imprezę czy nie idzie takie decyzje się w tym wieku podejmuje samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna niż wszyscy
ja jestem w gorszej sytuacji oi wychowawczyni wiedziała że nie ide i specjalnie mojego starego do komisji organizacyjnej wkęciła stary przyjrżdża z zebrania i mówi to i to a ja że nie ide no i awantura pierd..... o szopenie że wypada że co ludzie powiedzą po co ja ci samochód kupowałem a ja mam to w .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam na swojej studniowce
mnie zastanawia dlaczego ktos nie idzie? U nas to dziewczyny mialy problem przewaznie z partnerami, ale przed studniowka jakos jedna drugiej kolege zalatwiala. I tak oto normalne dziewczyny szly z chlopakami "zalatwionymi" (a ile par potem z tego wyszlo;)) a dzikusy zostaly w domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna niż wszyscy
stary powiedział że wiecej się w szkole nie pokarze w piątek ma byc zebranie i wcale mu o nim nie mówie bo po co ? bedzie jazda jak się wyda później albo nauczycielka zadzwoni ale ja się życia nie boję mam swoje zdanie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara owca
mnie tez zmuszali. strasznie mnie szantazowali. i zaluje ze bylam. wcale sie dobrze nie bawilam, z nikim z klasy sie nie lubie, nie mialam o czym z nimi rozmwiac. tanczyc tez nie lubie. a juz napewno nie tanczylabym przy repertuaze muzycznym jak z wiesniackiego wesela . to byl jeden z gorszych wieczorów w moim zyciu. caly wieczor siedzialam sama przy stole. koszmar ciesze sie ze liceum mam juz za sobą. na studiach poznalam osoby o szerszych choryzontach, podobnych zainteresowaniach i poczuciu chumoru, i z takimi osobami lubie sie bawic i chodzic na imprezy. a nie z nudziazami z klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna niż wszyscy
ktoś nie idzie to nie znaczy że jes dzikusem wiem że to dziwne ale są osoby które nie lubią imprezowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam i znam osoby
boże szara owca, taka z ciebie "studętka" jak twe "choryzonty" szerokie a poczucie "chumoru" ostre jak brzytwa :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam na swojej studniowce
to nie chodzi o imprezowanie, ale dlaczego by nie isc? I jesli ktos nikogo absolutnie nie lubil w szkole to owszem jest dzikusem, bo nawet osoby niesmiale jakoa poznaja kolezanki i kolegow w szkole sredniej. Nikt nie mowi ze kazdy musi byc przebojowy i imprezowy, ale nie wierze ze przez 3 lata nie mozna poznac jakiejs kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci cos powiem
swojego syna nie zmuszałam , rzecz jasna, ale namawiałam, choc tez nie chcial. Poszedł i fajnie sie nawet bawił ( choc jakby nie poszedł, nic by sie nie stalo). A namawiałam dlatego,ze sama z niesmiałosci i troche na znak protestu nie byłam na swoim balu maturalnym ( za tzw "moich czasów" nie celebrowało sie studniówek, tylko te bale) i potem zawsze troche zalowałam, ze nie mogłam akurat tego wspominac - dobrze czy zle. Zycie jedno, warto wszytkiego spróbowac i miec wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna niż wszyscy
racja osoby niesmiałe też mają kolegów koleżanki ale może nie lubią byc na takich balach ja nie idę bo nie lubie muzyki która ma byc nie lubie bali tych wszystkich fryzur sukni dla mnie to nie istotne wywalanie kasy w błoto takie mam swoje zdanie ale przez to wcale nie jestem gorsza od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób tak by być w zgodzie ze sobą. jeśli nie chcesz isć to nie idź. i powiedz to rodzicom. to Twoja autonomiczna decyzja, jeteś juz pełnoletni, masz prawo decydowac o sobie. a czy bedzie to dobre czy złe to się okaze po czasie. wysłuchaj rodzicow i niech oni wysłuchają Ciebie. choć może do 100dniówki Twoja decyzja jeszcze ulegnie zmianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara owca
'ja mieszkam i znam osoby' a zebyś wiedziała 'ja bylam na swojej studniowce' a jezeli nie o imprezowanie chodzi to o co? zeby sie wystroić jak choinka, bo jest TAKA okazja? nasówa sie pytanie "po co by iść?" bo jest taka tradycja? bo wszyscy idą? to prawda ze dla wiekszości takie argumenty są wystarczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Callinessa
Jestem tegoroczną maturzystką, na studniówkę nie idę. Wszyscy z mojego otoczenia uważają że mam coś nie tak z głową a mi to wis. Rodzice też stwierdzili, ze to nie wypada. Moje życie moje sprawa. Postaw na swoim chłopie i nie daj sobą rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka sobie jedna
DOSKONALE CIE ROZUMIEM ! ja tez nie chcialam isc na swoja studniowke i nie poszlam, razem ze mna moje dwie kolezanki. jak widzialam przygotowania do studniowki bo odbywala sie w szkole to brak slow. nie mialam ochoty pojsc postac (bo tanczyc samej na parkeicie jak kazdy wokol stoi i obgaduje nie mialam zamiaru) przy obdartych plakatach z klasa ktorej nie lubie i nie szanuje i to samo z nauczycielami to dziekuej bardzo, poprostu nie poszlam bo nie lubilam tej skzoly i ludzi niektorych i wiedzialam ze nie bede zalowac na balu gimnazjalnym tez nie bylam i to wcale nie znaczy ze jestem jakims odludkiem bo mam mnostwo znajomych i wolalam isc z nimi swietowac niz z tymi tumanami i teraz na studiach dopiero mam super grupe i baaardzo tych ludzi lubie bardzo i tu z checia chdoze na wsyztskie imprezy ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka sobie jedna
i dodam jeszcze ze u nas nie mozna bylo wziasc partera bo bylo za duzo dziewczynw klasie hahah i nie mialabym z tym problemu i moze gdyby byla taka mozliwosc to ja i koelznaki wzielybysmy kolegow i pokazaly tym baranom co to jest zabawa a takto zrobilismy impre\ze poza terenem tej obdartej szkoly a matura to bzdura, z palcem w **** sie zdaje, wiec co tu przezywac jakies studniowki impreza z okazji tytulu mgr to by bylo cos a nie jakies matury i liceum, moze niektorzy sie tak emocjonuja bo tylko na tym koncza swoja edukacje ludzie u nas nie america nie bedzie takiej imprezki i ponczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie byłam na swojej studniówce i ani razu tego nie żałowałam nie bawiły i nie bawią mnie takie wieśniackie imprezy z przypadkowymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×