Siedzę przy stole i walę w jego blat, bo jestem głupią babą!

W sylwestra poznałam faceta. Chyba jakiegoś pokręta. Po 2 tygodniach pisania, gadania i spotykania się przestał się do mnie odzywać. Tak po prostu bez słowa. Potem znów się odezwał, spotkaliśmy się, pisaliśmy. Po tygodniu zamilkł na 7 miesięcy. Spotkałam go niedawno przypadkiem na weselu znajomej, cały wieczór przegadaliśmy, przyznał że się zachował jak dziecko i był głupi. Tydzień do siebie pisaliśmy. Znowu się nie odzywa teraz. Błagam, zjedźcie mnie jak burą s...za moją głupotę, domagam się tego!

ale nie ma komu co?

Nie chodzi o dawanie ani o branie tylko ja, kobieta 26-letnia, po przejściach, znowu się dałam tak opętać...

To on jest jakiś niezdecydowany. Walić fagasa ;)

Na 7 miesiecy? Przeciez to jakis idiota...i w ogole przez ten czas nie mieliscie kontaktu?

Ty glupia idiotko wal sie w ten twoj pusty leb przez cala noc, a pozniej nakazuje Ci stac na rekach przez cala noc i caly dzien bez jedzenia i picia za Twoja bezgraniczna glupote. Za to ze dalas sie nabrac jakiemus dzieciakowi :DE

Nie mieliśmy bo mnie nie było w kraju, myślałam najpierw że się tego wystraszył. Ale wiedział że wrócę. Ta rozmowa na weselu to było zupełne zaprzeczenie tego jak się zachowuje teraz...

a jak gadaliście na tym weselu to byliście chociaż trzeźwi?

Walnij sie z chlapacza teraz w w twarz za to ze jestes taka glupia:D

Tak mysle ze oni byli tak trzezwi ze ja pieeerdoooleee :D

No nie byliśmy też kompletnie zalani, pamiętam tę rozmowę. Poza tym on ma już 29 lat i rozwód za sobą. Niby nie ze swojej winy, ale teraz to coś zaczynam w to wątpić.

sam nie wie czego chce

Lepiej przyznaj sie ile wypiliscie kieliszkow wodki. To ze pamietasz rozmowe nie znaczy ze nie bylas nawalona:D

pewnie ma kogos na boku i tak sobie kreci, raz z toba, raz z nia...ma na ciebie wyj..., musisz dac sobie spokoj

No wypiliśmy trochę jak to na weselu. Może masz rację, może gadał tak bo był pijany? Ale prawda taka, że te jego smsy to były fascynujące...co tam? ja idę właśnie spać...co robisz? ja właśnie wstałem...dlaczegooooo ja znowu się dałam wciągnąć w takie coś?????

No to wyciagnij raz na zawsze wniosek z tego zdarzenia, z nim daj sobie spokoj i koniec tematu. I nie wierz w slowa wypowiedziane po pijaku;)

Ale ja go kocham :(. Macie rację, skoro to teraz już tak źle wygląda...to nie będzie nigdy lepiej...

Moze potrzebowalas poprostu jeszcze jednej naczki. Dobranoc;)

Z takiego kochania latwo sie odkochac.

Głowa do góry, to tylko facet, musisz po prostu sobie uświadomić, że on nie chce z Tobą być.Rozmowa była prowadzona po pijaku a wtedy można gadać co ślina na język przyniesie. Jego zachowanie na trzeźwo już dawno nie wykazywało, że chce czegoś poważnego.

Widac ze to taki szybki bil tydzien wytrzymuje i koniec:D Pewnie seks w jego wykonaniu trwa 30 seknud hehehehe

Kiedy przestał się do mnie odzywać za pierwszym razem to tłumaczył to "problemami", ale nie chciał powiedzieć jakimi. Potem, zanim zamilkł znowu na te 7 miechów, też miał "problemy". Doszły mnie słuchy, ale to w tajemnicy, że te "problemy" mają od 7 lat męża i dwójkę dzieci...

hehe, no i wszystko jasne, pewnie spotyka się też z tamtą, liczy że ona zostawi męża a Ty jesteś na wszelki wypadek, jakby go miała nie zostawić...błagam, zapomnij o nim

Ahhh te problemy naprwde wiesz co powinnas wziac teraz baseballa, przyjsc pod jego dom, wypierdolic go na ulice, qwpierdolic mu ta pala az by huczalo i nasrac mu na leb bo na tyle zasluguje:D

Idziesz juz to zrobic?

ty bura suko, pociag fizyczny to nie wszystko, jak cie swedzi, to kup sobie w promocji wibrator za 30 zeta, ten chooj ciebie nie wart, bo cie olewa i na pewno o tobie nie mysli tyle co ty o nim i zwroc swoje emocje na cos bardziej kreatywnego, a wiec glowa do gory i wibrator w reke, a ile ten jader ma lat, ze tak dziwnie sie zachowuje? moze on niedorosniety? dzisiaj w sadzie rodzinnym na tvn bylo o aseksualnym mezu pewnej pani i ona chciala rozwodu, bo ona jej nie ruchal... moze ten twoj jader tez jest aseksualnym lub co gorsza pedalem od bajcykla

Nie, zastanawiam się czy się odezwie jeszcze i mi da szansę wygarnięcia mu.

Ma 29 lat. Rozwodnik, dzieci brak (oficjalnie). Aseksualny i pedał to raczej nie skoro miewa takie "problemy". Nie chodzi tu o seks, ja się w nim naprawdę zakochałam i teraz, mówiąc patetycznie, cierpię.

Wygarniecia? No tak, moze za nastepne 7 miesiecy:) Powodzenia i dobrej nocy:D