PODOBNO JESTEM ŁADNA, A BRAK MI TEGO CZEGOŚ....

obiektywnie rzecz biorąc wyglądam tak: -170cm -52kg -zielone oczy -blond włosy -karnacja opalona -mały nos -biust mam dobry, czyli spory A nie mam powodzenia. Faceci sie nie ogladaja za mna na ulicach. Nie mam faceta, a mam 22 lata. Ostatnio kolega z roku powiedział mi, że jestem ładna, ale nie mam tego "czegos", co zwraca uwage. Teroretycznie nie mam nic szpetnego czyli:nadwagi, małych cycków, wielkiego nosa, a mimo to, wygladam jak setki innych kobiet, bo nikt nie zwraca na mnie uwagi. Ubieram się w dopasowane ciuchy, staram się podkreslac sylwetkę, delikatnie sie maluję, wszytsko na nic:(

jedz do irlandi tam lubia zielone

na pierwszej randce , będziesz miała ogromne powodzenie

czy rzeczywiście jesteś ładna

I tak zostaniesz zapłodniona i to na bank!

ssssos wolisz brunetki? czy rude?

"karnacja opalona" - czyżby solarka ?

już próbowałam obciągania na pierwszych randkach ale efekt zerowy :(

pokaż nam siebie , jak mamy Cię ocenic z 'opisu' ? :D

moze ubierz sie bardziej sexi

nie solarka- mam taka karnacje, ze nie jestem z natury az tak blada. włosy blond mam od dziecka nie maluje ich

to już mamy odpowiedz czego Ci brakuje - inteligencji :P

moze zrob sobie mocniejszy makijaz

kolezanki mi zazdroszcza figury, ale ja mysle, ze mam taka hmmm nieciekawa twarz...wiecie, np. piekne duze oiczy przyciagaja uwage

widzisz a ja mam małe cycki a jednak faceci się za mną oglądają:d może powinnaś się jakoś oszpecić:D:D

Wybacz, ale ten opis pasuje i do pieknosci i do brzyduli. Sam fakt posiadania zielonych oczu czy szczuplej sylwetki nie oznacza automatycznie, ze dana kobieta jest ladna. Skoro kolega ci tak powiedzial, to podejrzewam, ze jestes przecietna i brak ci sexappealu.

a co do szpetoty to miom zdaniem naprawde kobieta z duzym nosem czy nadwaga jest po prostu brzydka

sosssssss - ha ha ha ;)

male cycki sa szpetne? ja mysle, ze duze cycki sa szpetne :)

jakbys pokazala fotke to wtedy cos by mozna powiedziec

nie masz też szczypty samokrytyki i jesteś pusta jak słoik po ogórkach. a to gorsze niż "szpetne" małe cycki, wielki nos i nadwaga

sossssssssss jeszcze jakieś wymagania ?

Zdesperowana Domowa Żona to Ty na fotce w stopce ? Zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrażałam...jednak wyobraźnia działa :).

czyli po prostu przeciętna :) niby wszystko ładne a razem dość mdłe... A może widać na twojej twarzy coś takiego jak... pyszałkowatość? może troszkę zarozumiała jesteś, co? Ale stawiałabym raczej na przeciętność ;) A ja ma duży nos, nie jak Kajah przed operacją czy B. Streisand, ale nie jest malutki... i kurde, dość, że się oglądają za mną, mam powodzenie u płci przeciwnej, to słyszałam od wielu osób (mężczyzn i kobiet), że jestem bardzo atrakcyjna i mam to "coś". Ale może kłamali... w końcu tak "oszpecona" nosem NIE MOGĘ BYĆ ładna! ;P

no dobra przyznaje, znaj jedna, która ma długi nos, małe cycki i ma zakochanego w niej strasznie faceta. fakt, zazdroszcze. po prostu uwazam, ze jestem ładniejsza, mam lepsze proporcje, mojej twarzy nie szpecą jakies usta jak u glizdy , tradzik czy wielki nochal, dlatego mysle,ze to troche niesprawiedliwe.

O matko, jaka Ty jestes ograniczona, niczym ze sredniowiecza! To, ze ktos ma nadwage, albo piegi, czy duzy nos, male oczy czy cos w tym stylu nie znaczy, ze jest szpetny, kwestia gustu. Moj chlopak mnie kocha mimo ze przytylam ze 4 kg i wcale mu to nie przeszkadza! Zwraca sie uwage na charakter, osobowosc, samym wygladem faceta nie zatrzymasz, wiec dlatego po pierwszej randce uciekali:)

dopasowanie powiadasz dobre ; )

Po prostu jestes przecietna. Mam kolezanke, ktorej nic nie brakuje, ma nawet ladna twar, ale jest taka..mdla, malo wyrazista, nie ma w niej wlasnie "tego czegos" co by przyciagalo do niej facetow. Za to znam pare przecietnych dziewczyn, ktore na brak powodzenia nie narzekaja, ale wlasnie maja "to cos":D

Grunt to umieć się sprzedać. Mieć świadomość swoich plusów i umieć je podkreślać tak, żeby zrobić z siebie atrakcyjną kobitkę. Tyle, że bez przesady o którą niektórym kobietom bardzo łatwo z tego co widzę. Trzeba pamiętać, że desperację od razu widać w oczach:P

i co ci po tej urodzie skoro osobowościowo leżysz i kwiczysz? wolę być bardzo przeciętna, mieć swój wielki nos i małe cycki, a przyciągać radością życia i pewnością siebie niż być pięknością odpychającą swoją głupotą. dla mnie jesteś durna jak but i strasznie ograniczona :D ale tak to już jest, że pasztety zazwyczaj nadrabiają wnętrzem, bo jakoś w końcu muszą przekonać do siebie ludzi, a piękności osiadają na laurach i nie muszą nadrabiać niczym, więc są puste w środku