czy zwiazki zawarte przed 18 rokiem zycia maja jakies szanse??

jak w temacie...

my z moim narzeczonym poznalismy sie gdy ja miałam 16 lat a on 21. jestesmy 6 lat razem. teraz ja mam 22, on 27. na wiosne nasz ślub:)

Ja z moim zaczęłam chodzic jeszcze przed 17 urodzinami . Tak się człowiek nachodził ze soba ponad trzy lata i dupa .... to nie to... lata zmarnowane , łzy wypłakane..... Teraz mam faceta i ja jestem starsza i mądrzejsza zyciowo , wtedy człowiek był głupi i myslał że za tamta miłośc życie odda

no chyba nie ma żadnego problemu, niektórzy np są se sobą po 8-9 lat zanim sie pobiorą i to od lat młodzieńczych także chyba jest oki

jasne że mają o ile obie osoby są dorosłe emocjonalnie i nie traktują cały czas związku jako tylko tak zwane "chodzenie ze sobą "

ja jestem ze swoim 4 oboje zaczelismy byc razem jak mielismy ok 17 teraz mamy po 21 i mieszkamy razem od 1.5 roku... ale ciagle slysze opinie ze zwiazki ktore zaczely sie przed 18 zawsze sie rozpadaja i nie wiem czy to prawda czy tylko taka paplanina... nei chce zeby moj sie rozpadl...

Oj tam gadanie... Ja poznałam narzeczonego jak miałam 16 lat (On 22), po dwóch latach na 18-nastkę dostałam pierścionek zaręczynowy i zaraz zamieszkaliśmy razem. Teraz mam 21 lat, mój luby 27 - mieszkamy ze sobą 3 lata a ślub planujemy w 2012 roku. Trwałość związku nie zależy od wieku, ale od tego co kto ma w głowie - moim zdaniem.

jeśli chodzi o mnie, to żaden związek przed 18 nie trwał dłużej niż rok. Ale szwagier, to prawdziwy trwardziel, żone poznał w szkole podstawowej i są już razem ze 40 lat....