Dzis dowiedzialam sie, ze jestem nieuleczalnie chora - mam zalamke

Odkryto u mnie epilepsje - wiadomo - choroba malo przyjemna. Nie wiem co teraz robic - czy powiedziec o tym znajomym, czy mozna sie jakos skutecznie leczyc itd Zycie jest jednak do dupy

26

lekarz chyba powinien powiedziec ci co sie z tym robi! może nieuleczalne, ale przy lekach biorąc je regularnie i owszem...bez jakis zewnętrznych "widoków" tyle wiem

Lekarz niestety nie byl zbyt pomocny - mam brac jakis lek, a jezeli chce, to moze prowadzic moja chorobe - uczywiscie prywatnie

rzeczywiscie nic przyjemnego -ale koniec końców da sie z tym żyć . dowiedz sieo tym jak najwięcej , o leczeniu , lekach , rozpoznawaniu nadchodzących napadów - i żyj do setki - co najmniej :)

to moze spróbuj to skonsultować z innym lekarzem ?

Miałaś jakieś objawy szczególne???

Każda choroba jest uleczalna, tylko nie każdy pacjent się do tego nadaje. Skoro lekarze mówią że to nieuleczalne to trzeba szukać pomocy w innym miejscu. Na początek wejdż na ezoforum.pl i tam przedstaw swoje objawy. Tam są bardzo życzliwi ludzie którzy Ci cóś skutecznego podpowiedzą. Ja z mojej strony zaleciłbym medydacje i wmawiaj w siebie że jesteś zdrowa. wymawianie głośno słów "OM" powodują wibracje uzdrawiające. Zyczę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!

Dzieki za slowa otuchy, ale niestety dzisiaj na mnie nie dzialaja. Wszystko zaczelo sie od naglego ataku w pracy - i po badaniu EEG wszystko sie wyjasnilo

więc słuchaj rad, zapamiętaj je, powodzenia :)

Jak dziś nie działa to sprubój jutro. Ja bym się nie poddawał. Duch formuje ciało. Poprzez własne przekananie i myóli, możesz zdławić każdą chorobę. A od jutra wymawiaj 3 razy dziennie po 5 min "OM"

Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia i głowa do góry!

Nie załamuj się. Inni są w gorszej sytuacji. wypowiadaj"OM OM OM"