opinia nt. sali weselnej "Gabryś" - WLKS w Siedlcach

Bardzo proszę o podzielenie się opinią i spostrzeżeniami osoby, które robiły swoje przyjęcia weselne na WLKS w Siedlcach. Robiliśmy tam jakiś czas temu wesele i w naszym odczuciu - zostaliśmy z mężem oszukani przez Pana Gabriela Pęda. Człowiek nie wywiązał się z umowy w wielu kwestiach.... Poczynając od dań gorących - porcje były bardzo małe - podane dosłownie na sztuki - (dla przykładu opisuję danie: szaszłyk składający się z 3 kawałeczków mięsa, odrobiny warzyw i kilku frytek; barszczyk podany na koniec wesele - po 1 szt. pasztecika do barszczyku na 1 Gościa). Na domiar złego mimo zapewnień Właściciela dania gorące nie były zgodne z naszymi ustaleniami sprzed wesela, co do dodatków, czy sposobu ich podania. Kolejna sprawa - z mężem sami byliśmy odpowiedzialni za dostarczenie wędliny i dodatków do tzw. "stołu wiejskiego". Mięliśmy zapłacić Właścicielowi 400zł za przygotowanie stołu (poukładanie wędlin) i jego obsługę przez kelnera, który w między czasie miał też być odpowiedzialny za podawanie Gościom wina (umowa ustna niespisana) - nie było żadnej obsługi stołu wiejskiego - ani przez 1 minutę przyjęcia, nikt też nie otwierał i nie podawał Gościom wina, także w ostateczności wyszło na to, że mamy zapłacić Właścicielowi firmy 400 zł za samo zawieszenie wędlin na stole wiejskim:(( Linoleum na podłodze było rozłożone w taki sposób, że co chwilę jakiś Gość się o nie zaczepiał. Dodatkowo Pan Pęda zapewniał nas, że po zakończonym przyjęciu odda nam w całości jedzenie, które zostanie z wesela + pootwierane napoje - nie oddał nam praktycznie nic z dań gorących (mimo, ze ostatecznie sporo Gości nie dopisało) i wiadomym jest, że wszyscy goście nie częstowali się wszystkimi podawanymi daniami gorących (ja np. zjadłam przez całe wesele 1) Podobnie, czy małe kilkuletnie dzieci zjadły 2 pierwsze, a właściwie 3 (bo pierwsze z nich było podwójne) dania gorące, podane w odstępie czasowym ok. 1h. Poza tym, napoje zimne od ok. godziny 2 nie były w ogóle uzupełniane na stołach - oczywiście domyślamy się z mężem dlaczego... Wobec powyższego dochodziło podczas przyjęcia do sytuacji, w których Goście zwyczajnie upominali się o nie:( I tak ,jeszcze wiele mogłabym wymieniać jak to Pan Pęda wywiązał się z umowy, którą zawarliśmy... Najgorsze w tym wszystkim, że wiele z ustaleń dotyczących przyjęcia było ustnych (a my, naiwni ślepo zaufaliśmy Właścicielowi firmy „Gabryś ) i tak naprawdę nie mamy chyba żadnych szans, aby wyegzekwować od Człowieka cokolwiek. Napisałam ten post, aby przestrzec innych przed nieuczciwością Pana Pędy i aby wszystko, co obieca przyszłym Klientom, żądali aby spisał On na umowie. Może wtedy Pan Pęda będzie przykładał więcej wagi do wywiązania się z umowy, bo jak widać ta niepisana nic dla Człowieka nie znaczy :(((

bylam tam dwa lata temu. porcje male jedzenie takie sobie. obsluga do kitu. chodzili jak piate kolo u wozu. koniec sali konczyl jesc drugie danie a my drugi koniec sali zaczynalismy jesc pierwsze. masakra

http://forum.gazeta.pl/forum/w,262,57563156,57596686,Re_czy_ktos_byl_na_balu_sportowcow_w_WLKS_.html

up

czy ktoś ma dobre wspomnienia z wesela w GABRYSIU????????? myślałam żeby iść tam na SYLWESTRA ale po takich wpisach obawi się :( czy jest ktoś kto tam spędził SYLWESTRA i w tym roku idzie ponownie????????? proooooooooooooszę pomuszcie,bo póxno się robi chcąc gdzieś zarezerwować miejsca

Jeżeli chodzi o Sylwester 2010/11 to totalna porażka, jedzenie do kitu, dania gorące nie smaczne, małe porcje, przystawki stały na stole chyba ze 3 dni, nie było co zjeść. Kucharkę na taczce wywieźć. Ostatni raz się tam bawiłam. Pomimo dużej ilości kelnerek nie wyrabiali się z obsługą zanim ostatni goście dostali dania to pierwsi już dawno się bawili.

byłam tam na sylwestra, nie plecam nikumu, jedzenie bardzo marne, kiepska obsługa, powywijane linolenum na podłodze o które można orła wyrżnąć, to chyba najgorszy lokal w siedlcach, nie polecam nikomu, totalna klapa

Przeczytałam powyższe wpisy no i jestem w szoku!!! Chyba ktoś chce CELOWO odstraszyć potencjalnych klientów Panu Gabrysiowi. Tak się składa, że miałam na tej sali i wesele i byłam na Sylwestrze 2010/2011. Nawet przez moment nie żałowałam z mężem, że zrobiłam wesele na tej sali. Było SUPER!!! Począwszy od organizacji, po dania i wystroju sali. Co do wesel to każdy ma dania takie jakie sobie zamówił, wiadomo, że jedne rzeczy są tańsze drugie droższe. Jeśli ktoś wybierze niższą kwotę za osobę to niech nie wymaga krewetek i kawioru na stole. Co do sylwestra to nasz stół się bawił wyśmienicie. Na Sylwestra poszłam, żeby się pobawić, a nie najeść po wszystkie czasy. Jak dla mnie było extra choć myślę, że zespół by sobie o wiele lepiej poradził niż Pan Dj Skaruz. Jeśli ktoś myśli o tej sali przede wszystkim na wesele to z czystym sumieniem polecam!!! Obejrzenie sali i rozmowa z Panem Gabrysiem nic nie kosztuje. Wszyscy moi goście byli zachwyceni, ja wspominam dzień ślubu cudownie i to jest najważniejsze:)

Jeszcze jedno - Z SYLWESTRA WRÓCIŁAM O W PÓŁ DO SIÓDMEJ DO DOMU. DJ GRAŁ DO 6.00 I LUDZI JESZCZE BYŁO SPORO. To wszystko:)

Jestem autentycznie zdumiony opiniami w tym miejscu. Biorę oczywiście pod uwagę, że zadowoleni zasadniczo nie wypowiadają się bo po co? Złość jest o wiele większym motywatorem do pisania. Padło pytanie czy ktoś jest zadowolony z wesela u Gabrysia? Moje wesele organizował Pan Pęda i było perfekcyjne. Jedzenie palce lizać, piękna sala, niczego nie zabrakło. To był autentycznie jeden z bardziej udanych dni życia. Pomyślał o wszystkim nawet o materacach dla dzieci, żeby miały gdzie spać. Nie będę się rozpisywał więcej bo to mówi samo przez się. Byłem jeszcze na jego dwóch innych weselach i na kilku balach sportowców czy sylwestrach. Nie mam zastrzeżeń, choć szczegóły jak się zechce to się znajdzie. Ważne jest co innego. Mowa jest tu nie tylko o organizacji, ale też o człowieku i czuję się w obowiązku napisać kilka słów o wrażeniu jakie pozostało po naszych relacjach. Człowiek ten jest przede wszystkim niezwykle ciepły, przyjazny i zaangażowany. Po 10 minutach rozmowy każdy wie, że niezwykle daleko mu do typu kombinatora i cwaniaczka i nie wierzę, że mógłby kogokolwiek z premedytacją oszukać na 400 zł. Wierzę jednak, że można pewnych rzeczy nie dogadać, a oczekiwania co do wesela często graniczą ze zdrowym rozsądkiem. Owszem - nie da się wszystkiego ustalić, bo część rzeczy może wydawać się obu stronom oczywista, ale oczywista inaczej i tu mogą się pojawić zgrzyty, niemniej popytajcie właścicieli innych sal o to czy w okolicy ktoś jeszcze robi wesela. Odpowiedzi będą chamskie, idiotyczne lub burackie (doświadczenia z wczoraj). Tego na pewno nie usłyszycie od Pana Gabrysia. Osobiście polecam w 100% Pamiętajcie też, że internet jest anonimowy - nigdy nie możecie mieć pewności kto i z jaką intencją wpisał swoją opinię. Dotyczy to tak samo tych złych jak i mojej. Jarosław Stelingowski

Rano to ja się przewróciłam na tym gumoleum , a potem jak mie jurz nieśli to pamiętam tylko rze było fajnie! Polecam wszystkim . To dobre miejsce i tanie.

Moje zdumienie nie zna granic! Wszystkim dziekuję za mejle i słowa otuchy, które do mnie dotarły po powrocie do domu!

Beznadzieja ... nic dodać nic ująć. Nie polecam tego miejsca , jedzenia jak w barze mlecznym , obsługa jak by była nieprzytomna.:(

Ludzie, a czego się czepiacie? Za te pieniadze , to prawdziwy lóksós!

Zacznijmy od tego , postanowiliśmy tam zrobić nasze wesele , ze wzgledu na cene... Sala byla bardzo ładnie udekorowana , wielkie słowa uznania dla Pani Wioli ,i TYLKO dla niej , bo pan gabriel to oszust jakich mało. Jedzenie bylo srednie , porcje male , obsluga ... Lepiej nie mowić , osoby połapane z ulicy w ostatniej chwili , które chodzą jak z przymusu. Gdyby zajmowała się organizacją wesel tylko Pani Wiola to było by to jedno z najlepszych miejsc w mieście , a tak to jest słabo , po pierwsze kucharka do zmiany , po drugie obsługa do wywalenia , po trzecie pan gabryś musi też odejść , bo jest typowym nowobogackim biznesmenem , któremu wystaje słoma z butów.

witam jak czytam te opinie to aż w szoku jestem jak ktoś może pisać takie bzdury. ludzie jednak są okropni. 5 lat temu robiłam wesele i byłam bardzo ale to bardzo zadowolona. Dwa razy byłam na sylwestra i też było super. Teraz będę robić komunie dziecku oczywiście w nowej restauracji Cichy Kącik oczywiście u Pana Gabrysia... POLECAM:)

Witam. Pragnę podzielić się moim i meża odczuciem po weselu w sali "Gabryś". Tak więc byliśmy na weselu w charakterze gości weselnych , i naszym zdaniem wesele było udane , sala bardzo ładna , jedzenie dobre i duże porcje. Na stołach nie brakowało niczego , jedynym mankamentem jest brak klimatyzacji , ale dało się to wytrzymać , gdyż na sali było dużo wentylatorów. Tak więc podsumowując polecam to miejsce w 100 %. Ania i Mariusz :)

Mogę prosić o stronę www, o ile posiadają oraz dokładny adres sali weselnej???

Ja myślę nad organizacją wesela w tym miejscu. Byłam u koleżanki na weselu właśnie w tym lokalu i wszystko było tak jak powinno. Trochę mnie zaskakują negatywne opinie, ale to jest tak, że nikomu do końca się nie podpasuje. No ale co zrobić. Ja prawdopodobnie wybiorę ten lokal bo mi pasuje, cena jest fajna, a i z właścicielem łatwo się dogadać.

mnie się podobało. mój bratanek obchodził urodziny z ich pomocą i było naprawdę ok. miło i smacznie. podpytam go o więcej przy okazji.

To na Kazimierzowskiej? Dobrze myślę?

Bardzo dobrze myślisz. To ta ulica ale mają też swoją salę tzw Cichy kącik przy ul. Jana Pawła

Niektórzy widzę, że mają poważne problemy z ortografią albo mają niezły ubaw. Jeśli chodzi o salę weselną, może być. Mnie jakoś specjalnie wystrój nie interesuje, większą uwagę przykładam do kuchni. A ta jest nawet, nawet... Jak na mój gust, kapitalnie.

Każdy przywiązuję uwagę do różnych rzeczy, jednak kuchnia będzie zawsze stała nad wystrojem sali. Choć ten też jest ważny. Ale na imprezie trzeba po prostu dobrze zjeść, a jeśli chodzi o kuchnię i posiłki to ta firma ma dobry catering. Co do sal to również nie jest źle. Bo sale są ukierunkowane na imprezy jest w nich czysto i są dobrze udekorowane i przygotowane do zabawy. Wiadomo trzeba dbać o klienta bo ten zawsze jest wymagający dlatego takie firmy zawsze się przykładają do zleceń i organizacji.

Czy ktokolwiek słyszał coś na temat tego, że Gabryś ma wygrać przetarg na lokal gastronomiczny w siedleckim Aquaparku? Krążą słuchy, że to jemu przypadnie ten lokal a Bolywood o Cafe Brama odpadną. Jeśli i wy coś wiecie-piszcie. "sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" Sami Swoi

Ale co to ma do rzeczy i do tematu? Bo ja nie rozumiem...

Byłam na balu Sylwestrowym 2013/2014 i muszę z żalem zgodzić się z opinią,że jedzenie w tej sali jest okropne,dania gorące słone,sałatki polane okropnym sosem.Jedyne co będe wspominąć mile to,że zespół był OK.

Z tego, co wiem w ramach gratisu udostępniają auto do ślubu i fotografa. To korzystna oferta, moim zdaniem. Tym bardziej, że fotografowie często żądają jakichś kosmicznych pieniędzy za swoje usługi. Menu również interesująco się przedstawia.

Tak tak p********ie i wtykanie jakiegoś fotoziutka co se chce popstrykać naszym kosztem, dziękuję.

mi również jedzenie nie smakowało ale to już rzecz gustu ;/