Duchowy testament Anneliese Michel co myslicie

te racjonalistka a co powiesz o Gllorrii Polo???? i jej swiadectwie/? o swiadectwiew ludzi dosw smierci klinicznej. zostalo udowodnione ze mozg nie pracuje wtedy wiec nie mogly byc te obrazy wytworem wyobrazni-ustosunkuj sie slucham

Mówisz i masz. "Wszystko co człowiek widzi i doświadcza, tak na prawdę jest w jego głowie. To co widzimy jako świat to pewna reprezentacja świata wewnątrz umysłu, mózgu, a nie świat sam jako taki. Jeśli mózg może tworzyć takie reprezentacje to prawdopodobnie może też tworzyć własne (czego sny i halucynacje są przykładem) lub może modyfikować te istniejące (czego wybiócze postrzeganie lub możliwość pamiętania tego, co się nie zdarzyło i halucynacje są przykładem). Na brak tlenu komórki w mózgu reagują silną i dosyć chaotyczną aktywacją. Objawia się to między innymi wywoływaniem przypadkowych wspomnień, halucynacjami, efektem białego tunelu (najwięcej neuronów przypada na centrum pola widzenia i tam jest najsilniejsza aktywacja - więc też region najjaśniejszy w polu widzenia). Do tego dochodzi fakt, że dużo dopaminy i innych -amin w momencie niedotlenienia zostaje uwolnionych. Co dodatkowo potęguje efekty. To naukowo sprawdzone - ludzie próbowali sięgnąć granicy śmierci. Niektórzy specjalnie, inni przy okazji (np. piloci - podczas treningów jeśli nastąpi duże przeciążenie i krew odpływa z mózgu, jest on nie dotlaniony, mają dokładnie takie same wizje i efekty jak przy śmierci klinicznej z niedotlenieniem mózgu)."

śmieszą mnie takie 'mohery' jak merkabra, ale równie śmieszne są osoby, które wszystkich chcą 'racjonalizować' na siłę, nie biorąc pod uwagę, że jednak nie wszystko da sie wytłumaczyc, poza tym nawet jak się da to może przeczyć logice, i na nic wtedy wasze heh ''racjonalne myślenie''

Co do nijakiej Glorii Polo, nie chce mi się zagłębiać w jej historie, szkoda mi czasu, tym bardziej,że nawet nie ma jej na wikipedi,żebym mogła przejrzeć. :o

racjonal co poqiwsz o ludziach ktorzy cale zycie byli ateistami w takich rodzinamch sie wychowali a po smierci klinicznej opowiadaja jak rozmawiali z Jezusem pi cytuja slowa z Biblii ktorych nigdy nie widzieli...i Gloria Polo-przeczytaj jej swiadectwo i zakwestionuj uzywajac konkretnych argumentow

Gloria Polo jest w googlach nie musisz szukac w wiki.-nie chce ci sie zahglebiac? a moze to temat zbyt trudny dla ciebie, he?

Oczywiście ! naukowcy nie poznali nawet 90% zdolności naszego mózgu, nie wszystko da się wytłumaczyć, ale wole sobie to tłumaczyć naukowymi hipotezami, teoriami, racjonalnymi argumentami, a nie katolickimi wypocinami. Tak ciekawie czy jakikolwiek ateista był kiedyś opętany? Nie. Zastanówcie się dlaczego. Bo to wynika z naszych doświadczeń i naszej podświadomości, traum i wychowania. Buddyście się objawi budda, a katolikowi Jezus, a ateiście się objawi Wielki Banan tańczący salsę.

jak ja was słysze to chora jestem ateista kazdy wie nie wierzący, ale AGNOSTYK - to wyrzutek, odłam społeczeństwa , osoba należąca do sekty

no to w takim razie wytlumacz mi swoimi naukowymi hipotezami fenomen swiadectwa glorii polo. ja wierze...i zawsze bede wierzyc, i nikt zadne naukowe sranie w banie nie powie mi ze opetanie to choroba psycvhiczna, ze czlowiek zamienia sie w potwora zarowno fiz i psych wskutek rozdwojenia osobowosci mowi 15 jezykami w tym starzozytnym, ktore nie zdolali rozpracowac kaplani. ale wy racjaonalisci bedzieiced walczydc dio upadlego by nas przekonac. niestety strata czasu

Wyszukiwałam , ale za dużo materiału , nie chce mi się czytać. I tak ci nic nie udowodnię ani ty mi nic, więc to nie ma sensu. Krótko mówiąc temat nie jest zbyt trudny tylko zbyt nudny. Są ateiści i są wierzący, rzadko się zdarza ,że jedno przekona drugiego. Więc pozostaje nam się nawzajem szanować. Tak jak ty nie wiesz jak można nie wierzyć w boga, ja myślę jak można w niego wierzyć? Nonsens.

Z resztą czy wiara w boga wyklucza się z wiarą w to ,że opętanie to tylko choroba? Nie. Wierz sobie, ale dopuszczaj do siebie, inne -nieboskie hipotezy. Trzeba mieć otwarty umysł i patrzeć na wszystko OBIEKTYWNIE.

nie musisz mnie pouczac bo ja nie jestem fanatyczka i tez zadaje sobie i innym wiele pytan, natomiast wiem ze ostatecznie nie mozna byc hipokryta i po jednej lub po drugiej stronie stanac. o glorii polo nie chcresz dyskutowac. chyba nie zdajesz sobie sprawy ze w tym momencie przemawia przez ciebie twoja podsw ktora odrzuca ten pomysl gdyz okazuje sie to zbyt dla ciebie trudne a swiadomy umysl tlumaczy to tym ze jest to zbyt nnudne....jestes tak naukowo obcykana istotka a wlasnych mechanizmow nie potrafisz rozpracowac..a moze boisz sie uzyc wlasnych argumentow? tu juz nie znajdziesz naukowyvh interpretacji-nikt sie gloria polo nie zajmowal wiec musiualabys samodzielnie poglowkowac i znalezc arg na nie. i chyba tego najbardziej sie boisz

jesteś tak samo głupia jak wszyscy fanatycy religijni

po pierwsze Germaine, po drugie skoro jestem glupia to moze mi to jakos udowodnisz? madra kobiet?

jakieś pismo urzędowe mam Tobie wysłać w tej sprawie

co nas obchodzi jakaś Bella jak temat jest o Anielisse która też nas nie interesuje ,żyła ,zwariowała ,zmarła i koniec jej historii

Zmusiłam się i przeczytałam powierzchownie, specjalnie dla ciebie. Moje wnioski: 1.Zgodnie z prawami fizyki, takie uderzenie piorunem o jakim Gloria Polo opowiada, jest niemożliwe. Ładunek bowiem, nie zostaje w ciele, które jest uziemione (leży na ziemi), ale przechodzi przez nie do ziemi. Nikt po porażeniu piorunem nie jest naładowany elektrycznością. Na ziemi jako tako może znajdować się potencjał, jednak człowiek w takim przypadku nie jest kondensatorem, czy generatorem pola elektromagnetycznego w takiej skali, aby mógł kogoś zranić. 2. Co to za bóg który uśmierca małego chłopca a zostawia przy życiu dorosłą kobietę. 3 Super że ktoś (Gloria Polo) twierdzi iz jest zwykłym czlowiekiem i chce się podzielić swymi doznaniami, a potem wali rozprawkę teologiczną na milion znaków, rozbierając zagadnienie na czynniki pierwsze. To takie wiarygodne... Druga - i jeszcze ważneijsza rzecz. gdyby coś takiego faktycznie miało miejsce, pisałby o tym cały świat. Tymczasem ową "relację" można znaleźć tylko na niszowych stronkach o profilu ortodoksyjno-katolickim. Słowem. TO ŚCIEMA. Takie zdarzenie w ogóle nie miało miejsca. 4.Dowiedziałam się ,że "świadectwo" w wersji drukowanej nie miało żadnego potwierdzenia ze strony Kościoła, że zawarte tam stwierdzenia są zgodne z nauczaniem Kościoła. 5 Gdzie świadkowie, gdzie ich wypowiedzi? Gdzie wywiady? Równie dobrze ja mogłabym sobie wymyśleć taką historyjkę, opublikować , a tacy ludzie jak ty by to traktowali jako jakiś dowód, albo nie wiadomo co... Właśnie jaki jest twój stosunek do tego? 6. Czytając to miałam wrażenie jakbym czytała mitologie, albo baśnie Andersena. To jest szmira po prostu

a_ja_mam_kota >> należą Ci się brawa za cierpliwość. Szkoda tylko Twoich palców na dyskusje z wariatami ;)

trafieni przez piorun w dziale dokumenty zaświadczenie lekarzy http://www.i-h-s.eu/www/gloria/htdocs/contactopl.html zęby to zrozumieć to trzeba biblie przeczytać sodoma i gomora została skazana na smierc bo nie chciała się nawrócić bóg jest miłosierny ale dla tych co grzeszą ale załuja i chca sie nawrócić ale karze na piekło tych co grzeszą i nie chcą się nawrócić jest bóg albo piekło innego wyjścia nie ma jak zaczniecie się tym interesować to sami dojdziecie do tych wniosków

34

o np. tej całej Glorii Polo (kto to w ogóle jest? nikt o niej nie słyszał i nikt poważny się nią nie zajmuje :O ). Są to kolejne zmyślenia nawiedzonej baby, która sobie wymyśliła, że jest wielką mistyczką albo rojenia jej umysłu podczas kołowacizny, jakiej biedna doznała podczas tego wypadku (zakładając, że to w ogóle prawda ta bajeczka o piorunie). Kolejne nawijanie o grzechu, piekle i wybawieniu od tego za pomocą sposóbów jedynie słusznych, czyli KATOLICKICH (naprawdę wierzycie, że istnieje Bóg, który do nieba wpuszcza jedynie katolików?). Zauważcie, jak podkreśla np., że spowiedź przyjęła od katolickiego ksiądza (oczywiście tylko drogi katolickie prowadzą do zbawienia). Albo te demony, co ją chciały porwać do piekła za jej grzechy, jakie popełniła od ostatniej spowiedzi. Jakie to grzechy takak kobiecina mogła popełnić, ża aż ją diabły chciały porwać? Paciorka nie odmówiła? A, przepraszam, pewnie tę grzeszną spiralę miała, co uwędziła jej jajniki :D No ludzie, szanujcie się, napra

o np. tej całej Glorii Polo (kto to w ogóle jest? nikt o niej nie słyszał i nikt poważny się nią nie zajmuje :O ). Są to kolejne zmyślenia nawiedzonej baby, która sobie wymyśliła, że jest wielką mistyczką albo rojenia jej umysłu podczas kołowacizny, jakiej biedna doznała podczas tego wypadku (zakładając, że to w ogóle prawda ta bajeczka o piorunie). Kolejne nawijanie o grzechu, piekle i wybawieniu od tego za pomocą sposóbów jedynie słusznych, czyli KATOLICKICH (naprawdę wierzycie, że istnieje Bóg, który do nieba wpuszcza jedynie katolików?). Zauważcie, jak podkreśla np., że spowiedź przyjęła od katolickiego ksiądza (oczywiście tylko drogi katolickie prowadzą do zbawienia). Albo te demony, co ją chciały porwać do piekła za jej grzechy, jakie popełniła od ostatniej spowiedzi. Jakie to grzechy takak kobiecina mogła popełnić, ża aż ją diabły chciały porwać? Paciorka nie odmówiła? A, przepraszam, pewnie tę grzeszną spiralę miała, co uwędziła jej jajniki :D No ludzie, szanujcie się, naprawdę. Istnieje jakaś granica bzdetów, które można łyknąć :) Jestem ostatnia do racjonalizowania na siłę wszystkiego, wierzę że "są rzeczy na ziemi i niebie..." itd. Ale podawane tu przykłady są absurdalne: biedna Annaliese była szalona jak marcowy zając i nie otrzymała pomocy. A ta Gloria to w ogóle poza dyskusją, szkoda słów na te jej wypociny nawet.

a wierz ze pokrywają wizja piekła glori i Faustyny a po drugie a grzechy przeciw duchowi a największy grzech to grzech pychy a nie spirala a pycha to wywyższanie sie ponad innych np menela bo w oczach boga jesteśmy równi

"a wierz ze pokrywają wizja piekła glori i Faustyny" I cóż z tego? Wizja piekła jest silnie zakorzeniona w kulturze i religijności i nic dziwnego, że różne "widzenia" przeróżnych "wizjonerów" pokrywają się. Dzienniczek Faustyny swego czasu przeczytałam cały (ponad 10 lat temu to było) i jednak pozostanę sceptyczna. Trudno mi uwierzyć w Boga, który całe tabuny ludzi zsyłałby na męki piekielne (pamiętam wizję Faustyny jak mnóstwo dusz miało do piekła iść na wieczne potępienie, coż takiego ci ludzie mogli uczynić?). Wizja Boga bardzo okrutna (wbrew pozorom pod płaszczykiem miłosierdza w wizjach Faustyny jest mnóstwo boskiej bezwzględności). Nie wiem, kim jest Bóg i czy w ogóle jest, ale o takiego bezwzględnego Boga nie dbałabym. Jeśli jest taki, to i tak wszyscy wolnomyśliciele mają przesrane :O

to nie bóg syła do piekła tylko ludzie którzy idą za grzechem sami wybierają piekło bóg karze tylko na ziemi by sie opamiętali chyba ze jeszcze przed śmiercią zapragnie sie nawrócić i prosić o miłosierdzie w tedy bug wybacza ale musi sie oczyścić z grzechu i dla tego jest czyściec jak by to wygladało jak by jeden człowiek by zył poboznie a 2 jak chulak morderca i terz by poszedł do nieba a wsumie to bóg nie ocenia i nie osadza po człowieczemu

merkaba, nie zrozumiemy się, więc szkoda czasu na dyskusje. Ty łykasz wszystko, co Ci sprzedawano od dzieciństwa, całą teologię jak świeżą bułkę, a także jak widać wszystko poza uznaną teologią, łącznie z bajkami jakichś nawiedzonych cudaków. Nie masz wątpliwości i pytań, to masz fajnie - łatwiej Ci się żyje :) Dobrej nocy

co to za argumenty ja doświadczam dla mnie wiara nie jest martwa lecz żywa mylisz się byłem ateista ale sie nawruciłem szedłem ulica i zamierzałem przejść na druga stronę i patrze ze po drugiej stronie przechodziła laska w krótkiej sukience a ze wiaterek był to co róż podwijał jej sukienkę i było widać pośladki zacząłem przechodzić i się na nia zagapiłem i gdy zrobiłem 4 lub 5 kroków to usłyszałem w głowie bym zrobił krok do tyłu zamurowało mni i stanąłem w miejscu i nagle straciłem kontrole nad ciałem bo noga sama dała o krok do tyłu i jak to zrobiłem to cos mi migneło przed oczyma i poczułem podmuch wiatru spojrzałem w prawo a to był samochód co bliska mnie przejechał i jak ten samochód zobaczyłem to zaraz sie spociłem ze strachu i jeszcze jedno zdarzenie raz jechałem samochodem i przed zakrętem usłyszałem głos kazał mi zwolnic do 40 zwolniłem i na samym łuku wyskoczyła mi sarna gdybym jechał 60 to bym na nią wpadł cały sie mokry sie zrobiłem , gdyby ktoś mi powiedział ze ze strachu można się spocić to bym nie uwierzył a zdawałem na prawko 7 raz podchodziłem stres mnie zżerał i miałem po tym sobie już prawko odpuścić , zdałem plac i wyjechałem juz na miasto i straciłem kontrole nad ciałem co instruktor mi kazał to robiłem oprócz 2 poleceń c o miałem na krzyżowce skręcić a potem zawrócić to tego nie wykonałem a głos dochodził jakby z przytłumiony za ściany dojechaliśmy do ośrodka i jak powiedział ze zdałem to mnie puściło i znowu mnie stres wsią to działo sie w latach 90 i jeszcze jedno zdarzenie po narkotykach jak troche przesadziłem zamiast zwykłego odjazdu w niebyt organizm zaczął wariować serce waliło jek szalone ze słyszałem i czulem jak serce obija sie o sciany czułem ze umieram bo spac mi sie chciało i zamiast ciemnosci to jasno widziałem nawet jak oczy zamknełem i czułem takka lekkość jak bym był w skorupie a nie w ciele i wpadłem w panikę zacząłem wzywać boga i Jezusa żeby mi pomugł zaczolem odmawiać modlitwe do anioła struza bo ta mi przyszła na myśl nie wiem ile minut odmawiałem wiem że na okrągło kilkadziesiąt razy i nagle poczułem niesamowity spokój przenikajace całe ciało ze jak byłem w panice to uspokoiłem sie odeszły wszystkie lęki i zmartwienia czułem też przenikajacą mnie miłosc ze to cos mnie kocha i usłyszałem głos że będę żył ,mam cały czas chodzić i nie wolno mi zasnąć nawet puzniej próbowałem osiągnąć ten spokój ale nie udało mi sie ale dopiero mi oczy otworzył mi szkaplerz karmelitański

ty koleś zamiast pisać o Bogu może lepiej sie weź za czytanie słownika bo kurwa takie błędy robisz ze chuj

wytepic moje błedy ale sie nie dałekm