Zapraszam faceta na pierwszą wspólną noc za 2 dni. Co zrobić?

Od jakiegoś czasu spotykam się z super facetem. Jesteśmy ze sobą właściwie już 4 miesiące. Zaprosiłam go do siebie na sobotę wieczór. Mieszkam sama, mieszkanie po bracie który wyjechał za granicę do pracy. Oczywiście wiadomo czym to się skończy i dobrze o tym wiem. Najpierw będzie kolacja, postanowiłam że zamówię coś z restauracji a co do deseru to kupię w Grycanie taką szarlotkę podgrzewaną z sosem i lodami, tyle że lody sama dodam w domu. I w domu podgrzeję też szarlotkę. Wiem, dziwnie to brzmi ale jak ktoś był w Grycanie to pewnie zna ten deser (taki kontrast tu lody zimne a tu na gorąco). Ale to jest pyszne. A dalej...to nie wiem czy dobrze robię ale kupiłam bardzo dużo podgrzewaczy i świeczek zapachowych, w tv jest taka reklama kafelek czy czegoś jak laska wchodzi do wanny z pianą i jest tak dużo świeczek. Moglibyśmy po kolacji się razem wykąpać i tam rozpocząć grę wstępną. Co o tym sądzicie? Co do sypialni to nie wiem czy mam włączyć tam nastrojową muzykę czy raczej nie? Chcę żeby wszystko się udało, zależy mi. Odpiszcie.

pomysł mi sie podoba... muzykę nastrojową możesz włączyć...

nie no, brzmi ciekawie:D mi by się na pewno spodobało gdyby moja zrobiła taką niespodziankę :D

pomysł jest fantastyczny.a taka kąpiel? miodzio wiem bo razem ze swoim M urzadzamy sobie takie kapiele co weekend :)

a znacie jakąś dobrą? to będzie tzw kolacja przy świecach więc może lepiej przy kolacji posłuchać muzyki? mam się wcisnąć w sukienkę? już tak planowałam, ale nie wiem czy nie za oficjalnie?

No wszystko ładnie zaplanowane, muzykę włącz i o gumach nie zapomnij.

przede wszystkim nie spinaj sie tak:) masz wszystko zaplanowane a z doświadczenia wiem że wszystkiego zaplanowac się nie da. zamaist zamawiać czegoś z restauracji mogłabyś sama ugotowac coś prostego np. prawdziwe dy jest spaghetti napoli albo jakąś zapiekanke którą można przygotowad wcześniej a na koniec wstawić tylko do piekarnika. Facet napewno doceni twoj wysiłek:) i na miłośc boską nie planuj wieczora minuta po minucie. wyobraź sobie zjecie kolacje będzie miło i ty nagle wyskakujesz IDZIEMY SIE WYKĄPAĆ. po pierwsze wanna do igraszek wypoali tylko wtedy gdy jest odpowiednio duża. zwykła a nawet narożna może okazać się za mała i będziecie sie gnieździć jak sardynki. najlepiej dziewczyno WRZUĆ na LUZ, wykąp się wcześniej przygotuj sie-bielizna i te sprawy a potem daj sie ponieść chwili i spontaniczność:)

pewnie że sukienkę :) a myślałas też nad jakim strojem ?:)

oby tylko facet nie mial po tym problemow żołądkowych

mam dużą wannę, narożną ale jest naprawdę duża. po prostu po kolacji mu zaproponuję kąpiel, myślę że skorzysta ;) wspólna kąpiel to przecież coś fajnego, można porozmawiać i nie tylko. ugotować...hmm myślałam o tym ale nie chcę żeby cały dom pachniał kuchnią, gotowaniem itp. a co do sukienki to kupiłam na allegro: http://moda.allegro.pl/asos-czarna-koronkowa-nowa-34-wroclaw-na-juz-i1234055796.html#gallery już jakiś czas temu, ale nawet nie mam innej podoba się Wam? do tego klasyczne szpilki... jemu też powiedziałam że to POWAŻNA kolacja, mam nadzieję że zastanę go w jakiejś koszuli chociaż :)

a ile masz lat?

pomożecie mi? ten wieczór będzie przełomem dla mnie

mam 22 lata

a on?

popieram- najwazniejsze przygotowanie to zadbac o czystosc w domu i o siebie-czysciutka pachnaca wydepilowana itd, sukienka jest ok, tylko jednak zeby nie byla jakas super elegancka bo wtedy moze facet poczuc sie za bardzo oficjalnie... no i wlasnie jesli cos sama potrafisz ugotowac to naprawde uze to bedzie lepsze niz takie zamowione jedzonko- szarlotka przeciez nie jest taka trudna do upieczenia:P a facet to doceni ze cos zrobilas dla niego a nie poszlas na latwizne i kupilas i nie planuj wszystkiego tak bo wtedy wieczor raczej sie nie uda- masz czuc sie dobrze i czerpac rqadosc z bycia tylko we dwoje

to mam nie zakładać szpilek tylko np czarne balerinki do sukienki? bo papcie to na pewno nie. to co proponujecie na taką randkę? ryż sosem i kawałkami kurczaka? schaboszczak na kolację to raczej nie...coś lekkiego i smacznego. poradzicie? aha...on ma 26 lat.

kiecka fajna, zazdraszczam bo bym się nie zmieściła w XS w życiu, obyś była równie namiętna co chuda :-) miłego wieczorka

nie nie akurat ja mam rozm 36/S tylko tak do pokazania wzięłam XS bo pierwsza się natrafiła ;)

niby nie powinnam się martwić ale wiecie, mam małe piersi (rozmiar A) i cellulit ;/ on mnie jeszcze nie widział nago rzecz jasna/ jestem atrakcyjna ogólnie i wydaje mi się że interesująca też pod względem intelektualnym...mam nadzieję że moja figura nie zaważy na naszej znajomości :O

help!

mysle, ze to dobry moment jest, skoro sie znacie 4 miesiące (jakbyc z nim wskoczyła po tygdniu, to by mógł za szybko stracic zainteresowanie :P ) wiec jak sie z tobą spotyka i cie lubi, to chyba go cellulut nie odstraszy nawet :) A jak odstraszy, to nie spada :P