Obsesyjna zazdrość

Witam , chciałam się poradzić Was w sprawie mojej obsesyjnej zazdrości. Mam chłopaka prawie 5 lat, bardzo go kocham , ale wszyscy mówią ,że mu nie ufam , ponieważ jestem o wszystko zazdrosna. Na przykład zaczyna się lato , dziewczyny w krótkich spódniczkach , biusty na wierzchu ,a we mnie się gotuje. Wydaje mi się ,że mój chłopak na pewno na każdą z nich się przygląda , i niewiadomo co sobie myśli i wyobraża. Tak samo w telewizji , czy podczas oglądania filmu niemal dostaję furii , gdy są jakieś sceny łóżkowe , gdzie sporo widać, czy też jest striptiz..I to jest najgorsze , bo najpierw muszę obejrzeć sama film ,żebym mogła stwierdzić czy może go obejrzeć mój chłopak... W tym wszystkim dziwne jest to ,że gdy jesteśmy na plaży w ogóle nie odczuwam zazdrości, ale to jest chyba jedyny taki przykład.. a więc chciałam zapytać czy macie jakieś sprawdzone i nie sprawdzone metody walki z taką obsesyjną zazdrością.. Oczywiście nie proszę o takie przykłady jak zamykanie się w domu i odcięcie od świata, czy też zamieszkania w szałasie na plaży :) Bardzo proszę o pomoc, bo nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić....

wydaje mi się, że musisz trochę wyluzować. jeśli jesteście razem już 5 lat, to znaczy, że on CHCE być z Tobą i nie planuje nigdzie odchodzić. jednak im bardziej jesteś zazdrosna, tym pewnie mniej jemu się to wszystko podoba. pewnie nie raz i nie dwa słyszałaś, że przez taką zazdrość związki się rozpadają. Twój facet (załóżmy, że bogu ducha winny) z czasem stanie się coraz bardziej zmęczony Twoją nieufnością. a to nie doprowadzi do niczego dobrego. nie ma, a przynajmniej ja nie znam, żadnej dobrej rady, która mogłaby Ci pomóc. sama musisz się postarać jakoś tą zazdrość w sobie stłumić. i dowartościować siebie przede wszystkim. przekonać się, że jesteś kobietą na tyle interesującą, że Twój facet Cię nie zostawi. bo nie ma takiej potrzeby, jeśli jest szczęśliwy.

próbuję , ale to nie takie łatwe jak się wydaje .... no i właśnie się boję, że mogę wszystko przez to popsuć ..i to nie jest tak ,że ja nie jestem jakoś niedowartościowana , też chodzę w tych krótkich spódniczkach jak jest ciepło itd. , chodzi raczej o to ,że za dużo chyba się nasłuchałam o facetach ( i to od facetów) co myślą na temat takich lasek jak je widzą, coś w stylu "ale bym ją.." , "ciekawe czy dobrze sie.." czy inne tego typu teksty.. no i aż się czerwona robię ze złości ,że i on może tak myśleć . Wiem ,wiem ,że podobno nie wszyscy faceci są tacy sami.. no ale to tylko "podobno".... dziękuję za odpowiedź i postanawiam poprawę :)

a co z tego że tak pomyśli? Nawet myśli byś mu chciała kontrolować?

Miałem taką dziewczynę i niestety przez jej chorą zazdrość nasz związek się skończył.To jest chora zazdrość, to nie jest normalne i taki problem trzeba leczyć.

nie,nie chciałabym kontrolować jego myśli , ale ja nie fantazjuję (?) w taki sposób o innych facetach , więc dlatego też nie chciałabym ,żeby on tak myślał. . . wiem ,że pod wieloma względami przesadzam, dlatego też prosiłam o jakąś radę , a nie dojeżdżanie , mam dość samokrytyki.

mam to samo, pomysl moze skad sie wzieła ta zazrosc? czy byłas na poczatku tak zazdrosna? U mnie to sie pojawiło jak mój facet dwa razy mnie zawiódł i zniszczył moje zaufanie- jednym słowem zachował sie jak dupek. od tego momentu mam niska samoocene i stąd to sie bierze:-(

Psycholog sie klania kolezance,bo to juz chore z Twojej strony.Rozumiem wszystko,ale bez przesady doprowadzisz takim zachowaniem i siebie i jego do nerwicy i sama dazysz to wyniszczenia zwiazku,a chlopaka podziwiam,ze wytrzymal i nadal wytrzymuuje 5l .Przejdz sie do specjalisty,mysle ze pomoze zanim zrujnujesz Wam zycie...powodzenia

myślę że to przejdzie z czasem. jak długo to trwa?? też miałam taki okres, ale mi przeszło, jak zrozumiałam, że męskie pożądanie jest inne niż kobiece. kobieta najczęściej musi kochać by pożądać. a facet - może go pociągać kobieta, ale na tym się kończy, zwykły odruch. na ogół mało który chciałby żonę z cycem na wierzchu!

no ja na początku tego nie miałam , po roku zrobił mi świństwo ( znaczy nie wiem czy po roku, po roku to się o tym dowiedziałam) , później do siebie wróciliśmy i od tamtej pory tak już mam... teraz i tak jest już znacznie lepiej niż wcześniej , ale dalej drażnia mnie właśnie te striptizerki w filmach i lasencje z nagimi walorami... Fajnie przeczytać ,że nie tylko mi się takie coś uroiło , a jeszcze fajniej , że jednak da się z tym jakoś uporać..

wjdz na www.forumdlainteligentnych.pun.pl tam jest obszerny artykul na ten temat od strony kobiety oraz lekarzy i nauki. porady.

pokaż ten artykuł znajomym i sami ocenią czy przesadzają czy jednak nie,

zarejestruj sie jak chcesz to pogadamy,.

Miałam taką samą sytuację.. Byłam święcie przekonana, że z pewnością pisze na boku z jakimiś pięknościami. Byłam tego pewna i zrozpaczona. Pewnego dnia po kolejnej mojej awanturze, mój ukochany nie wytrzymał i pokazał mi wszystkie swoje konta. Z nikim nie pisał, a wszystkie podrywające go kobiety odrzucał twierdząc, że znalazł miłość swojego życia. Pomógł mi dopiero psycholog i już jest ok http://www.extralot.pl/wyleczone-urojenia-za-sprawa-dobrego-psychologa/ polecam!