hey są tu jacyś samotni, zmęczeni tym stanem ludzie? Porozmawiajmy

bo mamy kafe :O

oj daj spokój

pewnie, ze sa... Opowadaj co Cie najbardziej dreczy. Dlaczego jestes sama? brak odpowiednich kandydatow, czy cos innego?

mi tu sie zebrało na poważne nocne rozmowy a tu taki odzew, ludziee

po prostu mam już dość czekania na tą drugą połówkę, jestem już tym zmęczona... Wiem ze ona tam gdzieś jest, ale czekanie na nią mnie dobija

bo ty robisz błąd że czekasz. ona przyjdzie jak przestaniesz czekać i zajmiesz isę sobą

dzialac ;)

ile masz lat? watpie, ze to Cie pocieszy, ale ja kocham kogos, z kim NIGDY nie bede mogl byc. i czuje sie bardziej samotny niz kiedys, gdy nie kochalem nikogo.

sossss ja cie pamiętam, już kiedyś mieliśmy okazje pogadać. A ty nie sparowany?

kant dupy, na 100% nie ma szansy? ech.. zycie ;/

Ja to wiem że przyjdzie jak przestane, staram sie , ale mi sie cały czas kołacze myśl o tym i nawet jak sie zajmuje swoimi sprawami to sobie myślę: " zajęłam sie sobą, pewnie ON już jest za rogiem"

buahhahhahah

to znaczy czy nadal jesteś singlem poszukujący? Albo cie z kimś pomyliłam Wiecie bo problem polega na tym, ze ja nawet nie potrafię sie zakochać w drugiej osobie. I tak sobie myślałam ostatnio, czy ja kiedykolwiek w ogóle byłam zakochana... zauroczona -tak Wiem co to znaczy mieć kolana z waty, ale czy to było zakochanie? ? :O

cholera tak sie mówi na kogoś spotykającego sie z kimś. Nie słyszeliście? S P A R O W A N Y M BYĆ

kant dupy, mozesz napisac cos wiecej? oczywiscie nie pisz jak nie chcesz. po prostu dobrze wiedziec, ze ktos tez czuje podobnie..

ale ile można szukać ... Zresztą niby gdzie mam szukać? Jak mnie nie znajdzie sam to ja już nie wiem... chyba sie poddam

przykre, jak jedno zdarzenie potrafi tak wszystko zmienic i przekreslic... zycie jest do niczego..

ja nie umiem nawet w innych dziedzinach. chcialem byc kiedys lekarzem, ale na 2 roku musialem pozegnac sie ze studiami medycznymi. nie radzilem sie bo tak sie zalamalem, ze stale bralem leki przeciwbolowe i uspokajajace zeby przesypiac cale dnie.. wylali mnie.

*nie radzilem sobie mialo byc

to samo, prawie codziennie chodze nacpany tymi gownami, tylko, ze jestem na utrzymaniu rodzicow... wiem, zalosne. ale i tak zastanawiam sie jak to wszystko juz zakonczyc.

22 lata. a Wy?

joł co tu tak smutno? :o ja też moge zapomnieć o tomie cruisie i jakoś żyje..

Siemka Wszystkim ;) Dołączam do grona samotnych ;)

Husky, smutno bo ja tu jestem, najgorszy pesymista.. Czym zajmujecie się na codzień? studia? praca?

? nie wiedziałam (()))

Kantełe hehe nooo ;)

))))))

a czemu sie sos nie wybierasz? ja wiem, ze generalnie to po studiach się teraz sprząta.. ale bez mgr to nawet za najnizsza krajowa ciezko prace znalesc :o