Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jowittttaa

hey są tu jacyś samotni, zmęczeni tym stanem ludzie? Porozmawiajmy

Polecane posty

Gość studia powinny rozwijać
pasje, po to powinno się studiować a nie dlatego że trzeba mieć MGR bo takie MGR będzie nic nie warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodze się, ze studia powinny rozwijac pasje. no wlasnie... POWINNY, ale niestety sytuacja i czasy temu nie sprzyjają :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur guardian
sosssssss, co z tego, ze poszedlem jak i tak je zawalilem... Ty przynajmniej szukasz pracy, ja nawet nie proboje. nie wspominajac, ze nie wyszedlem z domu od jakichs trzech tygodni. gabrychaaa, czesc. wiesz, jestes moja imieniczka, tylko ja mam meska wersje heh. i sadze, ze to imie jest przeklete. lubisz swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur guardian
* nie probuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur guardian
Kant dupy, co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sracz?? a nie lepiej jakieś zaciszne miejsce z taką lekarską kozetką?? :P różne rzeczy mogły by się tak dziać :P hehe taki "pokój zwierzeń" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur guardian
Kant dupy, wydaje mi sie, ze fajna rzecz do studiowania. sosssssss, nie umiem. nie moge byc z nikim innym. ta osoba, ktora kocham nie zyje. i dlatego nigdy nie bede mogl z nia byc. i nie potrafie sobie wyobrazic bycia z kims innym, nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza szaza
ja jestem samotna i mam juz tego dosyc.....i wcale nie jest tak, ze siedze i czekam az ktos zastuka do okienka. wychodze, bywam tu i tam, ale nigdy nie moge nikogo poznac. czuje sie, jakby na mnie ciazyla jakas klatwa.ale mowie powaznie. bo to nie jest mozliwe, zeby az tak wszystko sie nieszczesliwie w tej kwestii ukladalo, a wlasciwie nie waszystko tylko nic, bo nic nigdy sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur guardian
tego, ze nie chce nikogo innego? tak, jestem pewien. z kazdym dniem coraz bardziej. a zamiast lepiej, czuje sie coraz gorzej. Kant dupy, chyba nie zawsze.. wydaje mi sie, ze wrecz przeciwnie. czas tylko wydluza cierpienia, ja juz chce wszystko skonczyc, gdybym mial mozliwosc ze bedzie pewnie to juz bym dawno to zrobil... ale przeraza mnie mysl, o np. byciu 'roslinka' albo psychiatryk bo 'nie wyjdzie'. mielismy tyle planow... prawda jest taka ze to JA mialem umrzec. a ja przezylem pieprzony wypadek samochodowy, to jak jakis cholerny koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boże czyli ta osoba nie żyje
:( ja się bardzo, bardzo nieszczęśliwie zauroczyła, człowiek zupełnie z innej bajki stąd mam wszelkie podstawy przypuszczać, iż nic z tego nie wyjdzie, więc wybijam go sobie z głowy ale myśli o Nim same do mnie wracają :( mam nadzieję, że chociaż On jest szczęśliwy tam, gdzie jest, z tym, z kim jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza szaza
gdybym tylko znala.......nie siedziałabym na necie o 2:30 nie mogąc po raz kolejny spac, myslac o tym wszystkim... niby wszystko ze mna ok, a raczej w normie. taka średnia pólka. tylko żadej średni regał nie chce sie znalezc do pary:P zastanawiam sie gdzie ludzie sie poznaja.....na uniwerku nie udalo sie, znam juz prawie caly moj rok i .........;/ w klubie.....nie, jesli sie szuka czegos powaznego przystanek autobusowy, sklep odpadaja, az tak ladna nie jestem, zeby mnie ktos zaczepil:P znajomi sparowani. noo .......;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur guardian
Kant dupy, nie sadzisz, ze nawet jesli, co dla mnie wydaje sie niemozliwe, to ta osoba i tak by sie ze mna meczyla? Nie uwazam, ze ktokolwiek chcialby byc w zwiazku, w ktorym druga osoba kocha tak prawdziwie kogos innego, ze nigdy nie bedzie w stanie zaakceptowac jej taka jaka jest, ze nawet nieswiadomie bedzia wciaz ja porownywac... ja nie moge sobie poradzic z poczuciem winy. gdybym tylko cos wtedy zmienil, gdybym kazal jej usiasc na moim miejscu, albo po prostu powiedzialbym, ze mamy na dzisiaj jakies inne plany, to nic by sie nie stalo. nienawidze sie. to tak jakbym ja zabil... albo moglem ja zostawic, bylaby szczesliwa z kims innym, i zywa, a teraz zabralem jej wszystko, marzenia, tak dobrze sie uczyla, jej rodzina tez uwaza, ze to moja wina bo przeciez gdybysmy sie wtedy nie spotykali, nic by sie nie stalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza szaza
gabrychaaa dobrze mówi, kobiety sie o wiek nie pyta:P ale to żadna tajemnica, rocznik 89, czyli lat 21. moglabym miec znów 18, wtedy jakos nie przszkadzal mi widok zakochanych lizacych sie w parku, znosilam jakos komedie romantyczne, i nie plakalm słuchajac nad ranem radia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza szaza
witam witam gabrychaa ale to tylko klub 89 czy rónież klub samotniczek?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szaza nie wierzę żeby się nikt zupełnie nikt Tobą nie interesował. Może po prostu nie dostrzegasz pewnych znaków jakie Ci ludzie wysyłają?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza szaza
sossss tylko widzisz, jesli masz juz dosyc i jest ci smutno, to raczej nie da sie ciagle usmiechac;/ poza tym to czasem nie jest kwestia tego czy sie usmiechasz, tylko czy usmiech masz ladny:P ci ladnie usmiechniecie czesto sie myla, mysla, ze maja powodzenie bo sa optymistycznie nastawieni, a tymczasem maja powodzenie, bo po prostu sa przystojni, a przy tym duza sie smieja:P ale roznie bywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ur guardian
wiecie co, ide spac, bo juz przysypiam.. dzieki za rozmowe. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza szaza
gabrychaa no wysylaja, wysylaja jak bylam na wakacjach 2 razy uslyszalam "do you wanna fuck?" u mnie w miescie w klubie jakis koles zlapal mnie za tylek, byl nacpany AAAA i poznalam jeszcze jednego, ktory mnie zignorowal po tygodniu, a obiecywal wiele chodzi o to, ze ja chcialabym w koncu kogos kto mnie zeche na powaznie, a nie na chwile i na "fuck" chcialabym kiedys uslyszec, ze jestem czyjas;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husky taka nocna dlubanina
kafeteryjna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×