mam brzydką twarz, popadam przez to w skrajność

PARODIE ZNANYCH TELEDYSKÓW HIHIHIIH ZOBACZCIE http://zdzihu.u.re.pl/tablica/czytaj/2847.htm l

Bo niektorzy uważają ,ze jak ktoś jest brzydki to piękny sie nigdy nie stanie. A np na przykladzie pani Kalaty i znalazło by się wiele innych takich matamorfoz okazuje sie ,ze jest to możliwe tylko trzeba sie postarać i pomysleć co można zrobić żeby wyladnieć

brzydulka z wiekiem twarz edzie coraz mniej wazan, a bedzie liczyl sie Twoj charakter twoje pasje, twoje przyjaznie, twoj zwiazek.. zobaczysz zmienia sie priorytety, bedziesz szczesliwsza poza tym mozesz pomyslec o jakiich drobnych zmianach kosmetycznych, tudziez drobnej operacji chirurgicznej jezeleiby maial cie uszczesliwic to czemu nie?

'Chyba zaczne doceniac to ze mam ręce, nogi, ze jestem zdrowa.. Czy czym jest piekność wobec choroby' dokladnie zycie jest za krotkie, po prostu ciesz sie zyciem , a facet sam sie znajdzie na pewno

no właśnie zdrowia nie doceniamy dopóki je mamy. Ja nie doecenialam też jako dziecko ,ale zaczełam doceniać jak zachorowalam za sepsę i leżalam w szpitalu , miałam juz tego dosc , nawet była jakaś ,,szansa",ze nie poradzę sobie z infekcją

no wlasnie facet też się znajdzie. Bo jest tyle kobiet co do pięknych im daleko i to bardzo ,a mają facetow

Ja takie przemyślenia miałam do końca podstawówki Naprawdę nie masz większych problemów czy taka pusta jesteś? No pewnie, ja też chciałabym być idealna, ale nie będe. Ruszyć dupę i do roboty. Dbać o siebie, ćwiczyć, kupić idealne dla siebie ciuchy (podkreślające nie tylko urodę ale i charakter), perfumy, rozwijać zainteresowania i jesteś ok I kurffa przedewszystkim nie roztaczać w około siebie aury "jestem brzydka i beznadziejna" litość chcesz wzbudzać, czy samcze zainteresowanie?. Też nie mam ryja jak Angelina Jolie i nie płaczę z tego powodu

A no i dodam, że ja też ciągiem mogę wymieniać wady swojego wyglądu, ale po co? Wolę skupiać się na atutach Nie siedzę cały dzień przed lusterkiem biadoląc i zastanawiając się czy mój nos nie jest aby o 5mm za duży tylko zapier.dalaaam i staram się zmianiać coś na co mam wpływ.

Ja myślę ,że jakby z każdego wyciagnąć ile się tylko da tzn z jego urody to same piekności by chodzily po ulicach :P

brzydulka wyglad to nie wszystko. Ja sama do pieknych nie naleze, tez mam giga nos - po rodzinie tatusia;) jak bylam nastolatka to nikt na mnie nie zwracal uwagi, zaden chlopak.. pozniej niby sie duzo nie zmienilam, nos jak byl tak jest, ale czlowiek dojrzal, skupil sie na tym co naprawde wazne i tylko czasami jak mam gorszy nastroj przed okresem to ciezko mi patrzec w lustro :p mialam paru chlopakow. I dla nich liczylo sie to ze mogli ze mna pogadac na kazdy temat, ze mam nietypowe poczucie humoru itp. niz to ze moj nos jest za duzy. Chociaz dla mojego obecnego jestem piekna kobieta. Brzydulka, po prostu zyj, usmiechaj sie, poznawaj ludzi. Nosek zejdzie wtedy na dalszy plan:)

Nie rozumiem jak można się zachwycać, że jakieś żule gwizdały w pociągu i któryś coś powiedział? :O To jest właśnie to, że kobiety lubią jak chamuś się dobiera, a jak chamuś się nie dobiera to płacz :O Lepiej rozejrzyj się za jakimiś normalnymi facetami, a nie jakimiś menelami.

a ja ją rozumiem bo przecież ci faceci w pociągu to po pierwsze nie musieli być pijani zule ,a po drugie oni też mają jakiś gust. dzewczyny tak mają ,że czy chamuś czy nie chamuś powie komplement czy nawet staruszek to je to dowartosciowuje. ja też lubię słuchać komplementów od kogokolwiek by to był i nie znaczy ,że ten ktoś mnie musi pociagać

I dodam, że te laski co ci tutaj doradzają to jakieś puszczate chyba. "zawsze miałam jakiegoś faceta" :O Co to za tekst w ogóle? A może by tak po prostu szukać miłości, a nie akceptacji otoczenia? Na mnie też 50 procent lasek nie spojrzy, a z pozostałych 50 to jakieś 75% odrzuci z powodu poglądów ale jakoś się tym nie przejmuje aż tak bardzo. A na koniec jeszcze dodam, że mi się akurat zazwyczaj podobają te dziewczyny, które są uważane za brzydkie więc każda potwora znajdzie swojego amatora. Dla mnie one są po prostu ładne. Ja nie lubię jak dziewczyna jest taka sama jak wszystkie, tak samo się ubiera, ma takie same poglądy jak powiedzą w tv czy napiszą w jakiejś gazetce. I jeszcze powiem Ci, że nie szukaj akceptacji na siłę i się nie puszczaj , nie idź tą drogą co 3/4 kobiet i nie dowartościowuj się puszczaniem.

nie jestem ,,puszczata" ale zrozum ,że kobieta ma potrzebę czucia się piękną i adorowaną nawet jeśli ma jednego faceta i nie chce się z nikim innym wiązać. Kobieta lubi sie podobać tak naprawde każdemu czy jest to koleżanka, czy kolega, czy ktoś brzydki czy przystojny ..a to ,ze zawsze odkąd skonczylam te 16 lat i przeszlam metamorfoze miałam faceta to dla mnie nobilitacja w pewnien sposób ,że tak bardzo się zmieniłam

brzydkie kaczatko, mam nadzieje że prowokujesz. Cierpisz na bardzo poważne niedowartościowanie, a najgorsze jest to, że nie zdajesz sobie z tego sprawy..

może jeszcze trochę cierpię ,ale probuje sobie wynagrodzić w jakiś sposób tamte lata kiedy byłam brzydka i wyśmiewana.. w teraz wreszcie kiedy jestem ładna, lubię się ładnie umalować. ubrać ,wyjść ma miasto i czuc jak każdy się na mnie gapi.. może to puste wg Ciebie ,ale mnie to sprawia radosc jak ludzie mi mówią,,ale wyładnialaś" ,,strasznie się zmieniłaś nie poznałem cię" itd

i to głupie gadki ,,uroda się nie liczy" ,,dziewczyna co chce być ladna jest pusta" ,, nie ma co zwracać uwagi na zaczepki na ulicy bo są nic nie warte". dla kobiet są warte może to prożne, ale tak było jest i bedzie chyba,że którejś kompletnie na urodzie nie zależy

a taka co słyszy zaczepkę na ulicy ,albo jak ktoś jej mówi ,że jest ladna byle kto , to nawet jak udaje oburzoną to sie w głebi ducha cieszy jestem tego pewna. abo jak mówi ,że jej zaczepki nie interesują ,albo adoratorzy to sie tylko zgrywa

kurwa, monique888, ale z ciebie kretynka. Sama sie zoperuj, bo jestem pewna, ze gdyby autorka wstawila swoje zdjecie, to okazaloby sie, ze nie jest wcale taka szpetna, a ty za to nie grzeszysz uroda:O Jak mnie wkurwiaja takie pindy, ktore wygladaja jak kupa gowna, a uwazaja sie za niewiadomo kogo:O Do dziewczyny z nietypowym nosem!;) Jestes naprawde super babka, gratuluje Ci, ze udalo Ci sie pokonac kompleksy i wreszcie uwierzylas w siebie! Mam siostre, ktora jest ladna, inteligentna, a tak nie wierzy w siebie, ze zrezygnowala ze studiow, jak wyjechala za granice, to wrocila nie szukajac nawet pracy, bo stwierdzila, ze nikt ja nie zatrudni, a ona naprawde jest bardzo ladna! Co Ci pomoglo sie przelamac? Co sie stalo, ze wreszcie uweirzylas w siebie i ze stac cie na wiecej niz sprzatanie?

a skąd wiesz czy nie grzesze? ;) właśnie uważam ,że grzeszę :P a co do nosa to mam zgrabny ,ale jakby był np wielki to bym zoperowała.a skoro autorka chce być ładna to co widzisz zlego w jakis drobnych korektach>

a poza za tym nie widziałaś mnie więc śmieszne jest ocenianie mojego wyglądu przez Ciebie :P

brzydulka jesli uzyjesz odpowiednio pudru/brązera i różu do policzków-może optycznie zmienić kształt twarzy, sprawić, że nosek będzie wydawał się mniejszy, wymodelować kości policzkowe naprawdę.. poproś kosmetyczkę o rady o to by nauczyła Cię modelować kształt twarzy za pomocą kosmetyków a gdy już poznasz tego jedynego i on Cię dobrze pozna to nawet gdy obudzisz się obok niego bez makijażu, rozczochrana, to on będzie Cię kochał notabene kiedyś wydawało mi się, że jestem najbrzydsza w szkole itd nauczylam sie dbać o siebie, dobrze ubierac, nawet nie maluję się aż tak, po prostu zadbałam o cerę itd i mając 25 lat mam bardzo atrakcyjnego męża i wciąż oglądają się za mną inni faceci trzeba się po prostu nauczyć wydobyć z siebie piękno

a skąd wiesz czy nie grzesze? właśnie uważam ,że grzeszę no wlasnie, to dowod jedynie na twoje wysokie mniemanie o sobie, nic poza tym. Ty tez nie widzialas autorki, wiesz jedynie tyle, ze ma niska samoocene i uwaza sie za brzydka, co moze nie byc prawda, bo sa laski, ktore widza sie w krzywym zwierciadle. Spojrz najpierw krytycznie na siebie, bo widze, ze slowko "samokrytyka" nie wystepuje w twoim slowniku:O

nie umiem sie malowac, nie chce isc do kosmetyczki bo jakos nie mam zaufania a tez nie mam duzo kasy zeby sobie na to pozwolic. Z drugiej strony nie chce byc wymalowana, ten styl do mnie nie pasuje. Jedyne maluje sobie oczka i troszke podkladu musze dac ..

Nie ma ludzi brzydkich i ładnych. Wszyscy jesteśmy po prostu ciałem. Jestem facetem nie najbrzydszym, a pokochałbym każdą, która by była właśnie zadbana. Oczywiście także musiałaby mieć dobre serce.

dbac o siebie. nie wiesz,kiedy i komu sie spodobasz!!!

Nie jesteś sama! Też jestem brzydka!;),ale zaczełam to akceptować;) Mam piegi,jestem gruba,mam cienkie włosy oraz cienie pod oczami,ale i co z tego?!(Oprócz mnie)Każdy ma coś piękne wystarczy się przyjrzeć na prawdę! na pewno masz ładne oczy i figurę;) Każda potwora znajdzie swojego amatora czy coś tam podobnego xD Ładne co komu się podoba dla niech których będziesz ładna,a dla nie których nie i trudno;) Na pewno żalenie się nic nie pomoże! weź się do roboty! pracuj nad swoim wyglądem;)! i nie mów ,,nic mi nie pomoże'',bo to bzdura! idź do kosmetyczki lub zmień fryzurę!

pan kutafon ma racje nie ogary !!!

ich życie to pasmo udręki