MAM ZIMNE CIAŁO

jestem strasznym zmarzluchem no ale bez przesady! ostatnio zauważyłam (bo zdarza sie to juz coraz częściej) ze mam strasznie zimne ciało, stopy jak lód, zimne uda, tyłek plecy ręce(z wyjatkiem dłoni) wszystko jest zimne (najbardziej stopy) w domu jest ciepło a ja jestem jak lód, mi na ogół tez jest ciepło tylko czyje taki chłód na skórze. moj facet jest tym bardzo zaniepokojony nie wiem co robic.. czy ktos wie co to może być?

Czytałem że dieta z samych warzyw i owoców może przynieść poprawę.Przypuszczalnie to przez złogi,zatrucia,i niedobory jest taka sytuacja:O.

dieta z samych warzyw i owoców nie przyniesie poprawy, bo większość powoduje obniżenie temperatury, nie jakiejś znaczne, ale obniża temperaturę ciała. Takie uczucie chłodu i zimna, to często przez zmianę trybu życia na bardziej "siedzący" i diety na uboższą w białko zwierzęce.

A czemu niby miałoby obniżać temperaturę:P?Temperaturę ciała obniża spowolniona przemiana materii:P.Poza tym co napisałem może być spowodowana tym że jest znacznie więcej tłuszczu niż innych tkanek:D.A w typowych tkankach tłuszczowych przemiana materii przebiega wolniej:P.

I coś z tym białkiem mi nie pasuje:P.Ja ostatnio bardzo zredukowałem jego ilość i nie widze zmian:P.Zwłascza we wrześniu-prawie codziennie mam głodówkę a mięch anie łykaM od wielu miesięcy:P.

ewentualnie, zwyczajowo i po prostu masz słabe krążenie krwi.

szczupła i masz niskie ciśnienie, stąd krążenie jest wolniejsze. Nie przejmuj się - taka twoja uroda. Da się z tym żyć :) Chociaż wolałoby się w jakimś cieplejszym miejscu, bo ja też marznę zawsze..

Może to też być przez niskie ciśnienie bo też mam tak:O.Ale na pewno są metody ktore mogłyby nieco pomóc.

sprawdz czy nie masz niedoczynności tarczycy no i zrób też ekg, moze jakieś problemy z sercem

to prawda jestem bardzo szczupła i w ogóle drobna ( przy 160cm waże 48 kg) moge mieć problemy z sercem bo często się denerwuje i mam jakieś dziwne "lęki". I znowu mam zimne stópki :D

niekoniecznie jest to zwiazane z waga, ja jestem grubsza a mam tak samo :)

Też tak mam, szczególnie ostatnio mnie to irytuje. Mój mężczyzna to akceptuje, zawsze mi ogrzewa rączki, ale ja nie mam do tego siły i szczerze mówiąc nawet seks mi nie sprawia przyjemności, chociaż jestem zakochana po uszy a mój facet jest bardzo atrakcyjny. Po prostu wyziębiam się w zastraszającym tempie :( Co można z tym zrobić? Jestem kostką lodu :(

ja byłam wiecznyum zmarźlakiem ale odkąd zmieniłam diete to wtręcz jest mi gorąco zwiększyłam ilość tłuszczu w diecie, a zminiejszyłąm węglowodnay a przy okazji ciało sie wysmukliło

popieram . żywienie optymalne działa cuda. jest najlepiej przebadana ''dieta'' . leczy z wielu chorób http://www.cukrzyca.akcjasos.pl/content/view/526/

Mój chłopak miał tak samo. U niego ciepło właściwe ciała zaczynało sie niekiedy powyżej łokci. Poszedł do lekarza i okazało sie że to przez słabe krążenie krwi. Dostał leki i wszystko wróciło do normy.

Mój narzeczony ma nadciśnienei tętnicze i jego prawidłowa temperatura ciała to koło 33,5-34 stopni... 36,5 to u niego gorączka już jest (co często sprawia że lekarze stwierdzają że "wymyśla" choroby, ale ma to w papierach wpisane). Nie bierze leków non-stop, o ile się dobrze czuje, tylko jest lodowaty od kiedy pamiętam, bo ja mam w miare w normie temperaturę

faoslkifasolki Tak z ciekawości ile waży Twój narzeczony ? Pytam bo zaczynam wiązać pewne fakty . Waga ciała - dieta,głodówki - temperatura ciała Szukam po necie info czy przy zwolnionym metabolizmie ma się obniżoną temperaturę ciała .

Jeszcze jedno - znalazłam ciekawy artykuł "Szybszy metabolizm to większe wydatkowanie energii, co może przyspieszyć starzenie się" -nie chce robić reklamy więc polecam wujka google do wklejenia tego tekstu a odszuka . Teraz jak wyjść z tego z głową . Myślę że jest wyjście z sytuacji . moja temperatura ciała średnia z całego dnia wczorajszego to 36,2 C Stosowałam wiele diet , taki i różnych , odchudzających. Mój metabolizm jest bardzo wolny - doszło do tego ze robiłam głodówki , nic nie jadłam , lub jak mrówka a waga ani rusz . jestem na diecie od października i zero efektów pomimo treningów na stepperze 4 razy w tyg po 40 min. Może moje pośladki i nogi nabrały jedności ale dale oponka w koło pasa jak była tak jest . Najlepsze efekty osiągnęłam gdy jadłam 5 razy dnia - małe posiłki , wtedy schudłam z 10 kg ale potem zaszłam w ciąże i w ostatnich dwóch miesiącach bardzo waga skoczyła i od tamtej pory mam męczarnie i chudnę i tyje i mam efekt jojo . Moje postanowienie noworoczne to jeść 5 razy dnia - a dokładnie co 3 godziny ,obserwować temperaturę ciała no i oczywiście wagę , treningi bez zmian z tym że będą krótsze a intensywniejsze - chodzi o samo podkręcenie metabolizmu . Planuje wprowadzić najpierw organizm w szybszy metabolizm a następnie pomału zmniejszać porcje żywieniowe . Pomału i sukcesywnie ale zachowując plan 5 posiłków .Nie chce by mój organizm na non stopie pracował na wysokich obrotach . Ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu - wszystko zależy czy ta temperatura się podniesie do normalnej , czy moja waga w końcu zacznie spadać na wskutek poprawienia metabolizmu . Mam zamiar zapisywać każdy dzień - co jadłam , o których godzinach w jakich dużych porcjach , jak się czułam itd. itd. Może się mylę - nie jestem ekspertem ale tyle się naczytałam , tyle się potwierdziło , taki bilans sobie zrobiłam całego mojego doświadczenia z odchudzaniem to teraz myślę że to najlepszy jaki miałam w życiu sposób który się sprawdził i tak bezpieczniej jest jeść 5 posiłków niż dalej robić sobie diety i głodować i sobie odmawiać. Nie będę okłamywać że się boję przytycia z początku bo skoro teraz jem jak mrówka a waga nie rusza to co może być jak zacznę jeść.

Dziś po treningu na stepperze 30minut (intensywnym) i po zrobieniu brzuszków (i już tez trochę ochłonęłam) zmierzyłam sobie temperaturę ciała miałam 34,7 C i tak pomału szła do góry że myślałam ze nie dobije 34,4- dobrze się czułam po treningu . Czy ktoś wie czy możliwe jest tak niska temperatura , czy mój organizm tak walczy z utrata ciepła że aż taki wynik mam :0

po 30 minutach temperatura doszła do 36.3 C Następnym razem sprawdzę w czasie treningu i po treningu.

a jak wyglada Twój jadłospis?

generalnie od 1 stycznia (od dziś) tak jak pisałam wyżej zmieniam sposób odżywiania - dotychczasowy tryb nie powiódł się (może za mało kalorii i za duża obsesja ) Do tej pory miałam zróżnicowaną dietę , kasze, ryby,sery ,owoce i warzywa , pije soki warzywno owocowe. Miewałam napady obżarstwa jak i natchnienia na głodówki np też (cały dzień same jabłka) Pieczywa nie jem od 3 miesięcy od kiedy jestem na diecie i od kiedy rzuciłam palenie , jem max 4 kanapki z razowego (domowej roboty) na tydzień . Niską temperaturę mam od kiedy pamiętam a pamiętam tak dokładniej od około 10 lat albo i nawet dłużej tak samo jak nie miewam nigdy gorączki nawet jak choruje - co najwyżej 37.2 to max . Mam niskie ciśnienie 90 /55 u lekarza zawsze mi w normie pokazuje . Badania tarczycy ostatnie miałam w normie, w sumie zawsze lekarka zachwycała się moimi książkowymi wynikami badań krwi a problem wydaje się być od dawna . Tak że tez ciężko mi mówić o moim jadłospisie - bo w jednym tygodniu bardziej wole kasze w innym makarony , innym razem ryz a jeszcze innym coś innego . Tak że mam urozmaiconą dietę . Jadłam dość regularnie 10:00 ,13:00(czasem jabłko) , 16:00 i potem koło 19:00 -czasem jadłam jeszcze o 7 rano jak czułam głód

ja jestem 8 lat na żywieniu optymalnym.uczucie zimna mam tylko w przypadku zbyt małej ilosci tłuszczu w diecie.

ja jestem 8 lat na żywieniu optymalnym.uczucie zimna mam tylko w przypadku zbyt małej ilosci tłuszczu w diecie.

Po treningu miałam uczucie zimnego ciała przez jakieś 40 minut .Znalazłam fajny artykuł o dobowym cyklu temperatury ciała http://kulturystyka.pl/cykle-czasowe-czlowieka-czyli-chronopsychologia-a-treningi/

może za mało zjadasz

Dlatego zmieniam dietę j/w napisałam A dziś mało zjadłam to na pewno, bo po wczorajszym sylwestrze mam zgagę - zgagę 4 raz w moim całym życiu . Co do wagi to ja raczej walczyłam 3 miesiące by nie przytyć , w pierwszym tygodniu nie pale przytyłam 3 kg to pewnie gdybym nic nie robiła ze sobą to bym ważyła już z 75kg jak nie więcej - ale tego się już nigdy nie dowiem

http://www.miischa.user.icpnet.pl/Dieta/Kwa%9Cniewski%20Jan%20-%20%AFywienie%20optymalne.pdf jesli masz ochote poczytc o żo .:)

owoce i surowe warzywa maja nature ochladzajaca.moze rano do kanapek dodaj ciepla zupe.rozgrzejesz zoladek dostarczajac organizmowi energii na caly dzien.najlepiej kup sobie ksiazke-filozofia zdrowia pani ciesielskiej.tam masz przepisy na takie rozgrzewajace z imbirem,kurkuma.a najlepiej wczesniej ja przeczytaj zeby wiedziec o co chodzi i dlacego tak sie dzieje