koniec bycia kochanką, obiecywał a i tak wyszło tak jak pisaliście...

nie przesadzaj bułeczko jeśli z żoną byłoby mu źle to by od niej odszedł a jednak do niej wrócił winnym zdrady przede wszystkim jest zdradzacz nikt nikogo na siłę do siebie nie przywiązał nie podoba się zona istnieje coś takiego jak rozwód nie tylko żony wybielają mężów jak widać kochanki też zwalają winę na żony tylko facet pozostaje czysty i niewinny jak anioł:D:P

,bo lepiej zajrzeć do cudzego sadu pod lasem anizeli do przydomowego ogródka. ciekawe... jak byłaś kochanką tez wyznawałaś ten pogląd? HIPOKRYTKA

a zrobienie jej do tego syfu wśród wszystkich wtedy, gdy zdecydowali sie walczyc o ten związek to juz jest robotą emocjonalnej PSYCHOPATKI. ale to przecież nie bułeczka zaczęła żona mogła skupić się na naprawie małżeństwa zamiast na zemście:P może żyli by dziś długo i szczęśliwie:P

ike, przecież widać, że ona czuje się skrzywdzona przez tą żonę :D za to, że facet żony dla niej nie zostawił.. Bułeczko, KAŻDY FACET KTÓRY OZENIŁBY SIĘ Z TAKĄ ZMIJA JAK TY musiałby chyba być nienormalny...

to chyba patrzymy w innym kierunku

ale to przecież nie bułeczka zaczęła nie, ale żona miała powód to tego... to nie żona sypiała z meżem byłeczki, więc odpowiedź na pytanie KTO ZACZĄŁ jest prosta

żona miała powód, żeby takimi epitetami obdarować męża- nawet publicznie to on ją zdradził

meża owszem. Ale nie tłumacz mi, że kochanka to niewinna była. Znasz powiedzenie: jak suka nie da? Kochanka wiedziała o zonie i WYKAZAŁA SIĘ ZEROWĄ EMPATIĄ. A z epitetów typu: locha wnioskuję, że ta panna raczej aktywna w tym związku była

walczyli,walczyli,a w efekcie końcowym są juz po rozwodzie hehe widać jasno,ze jednak na "cudzym nieszczęsciu" ona swego nie zbudowała. Ja tylko dokończyłam to,co ona zaczęła:) Nie zrobiła bym tego jak by mieli dzieci:) Najsmieszniejszy był tekst jej mamusi(jego tesciówki) : " Jestem w szoku,A...... to taki wspaniały mąż/zięć,w życiu bym nie przypuszczała że taki łajdak z niego. A pani dziękuje,ze otworzyła mi oczy"

widać jasno,ze jednak na "cudzym nieszczęsciu" ona swego nie zbudowała. :D, :D, :D, :D a...mówiłam, tobie sie idiotko role pomieszały. To ty byłas pierwotnie przyczyna JEJ NIESZCZĘŚCIA...

bułeczka jest porzuconą kochanka i pewnie teraz tu wylewa jad żeby udowodnić jaka była wspaniała .A co Cię to ochodzi ile ona ważyła ?? nie rozumiem .Jeszcze napisz że ty ważysz 50kg noo umre ze śmiechu .I co wzwiązku z tym. A takie pierdoły jakbym dostała na nk jakieś kopiowanie czegoś tam to wysłałabym owej dziuni to co mi przysyłał mąż,a było tego sporo ,nie wiem czy dziunia chciałaby dowiedzieć się jak został nazwany jej brat, albo mamunia . Prosze cie nie rozśmieszaj mnie . Na szczeście już nie muszę się tym przejmować bo mężusia posłałam do paniusi ,wcześniej jak był w pracy zawiozłam jej pod dom worek z ciuchami i poinformowałam go żeby po pracy tam się udał smsem.

a kto powiedział, że każdy człowiek musi emanować empatią do jakiejśtam żony? tak lekko to nie ma ludzie są różni owszem kochanka nie ma empatii dla żony ale mąż jest po prostu zwykła świnią i to jemu należą się epitety trudno , żeby żona wymagała od wszystkich kobiet , że będą traktowały jej męża jak ospowatego bo to jej mąż! to od niego powinna wymagać i to głównie on powinien ponieść konsekwencje

[zgłoś do usunięcia] ike a zrobienie jej do tego syfu wśród wszystkich wtedy, gdy zdecydowali sie walczyc o ten związek to juz jest robotą emocjonalnej PSYCHOPATKI. ale to przecież nie bułeczka zaczęła żona mogła skupić się na naprawie małżeństwa zamiast na zemście może żyli by dziś długo i szczęśliwie Ike ,dokładnie,mogła sie skupic na ratowaniu małżeństwa a nie mi syf robic.

A ja mam swoją wielką miłość , lalkę z lateksu w kolorze black.

gratulujemy grzesiu:)

Cześć. :) A czemu to takie ważne ile Bułeczka waży?

Jak ja się vcieszę że ja już mam to wszystko za sobą.

ratować to można tonącego a małżeństwo jako związek ma na piśmie na zawsze kto łamie zasady powinien być zgładzony kołem:P

skoro omawiamy wagę żony to dobrzeby było wiedzieć ile waży kochanka :) :)

ike, ja nie twierdzę, że mąż niewinny... ale BEZ PRZESADY twoje tłumaczenie trudno , żeby żona wymagała od wszystkich kobiet , że będą traktowały jej męża jak ospowatego bo to jej mąż! to od niego powinna wymagać niejako rozgrzesza kochankę... ona se może wszystko, bo ona żonie nic nie obiecywała, tak?

kochanka zonatego faceta ike, przecież widać, że ona czuje się skrzywdzona przez tą żonę za to, że facet żony dla niej nie zostawił.. Bułeczko, KAŻDY FACET KTÓRY OZENIŁBY SIĘ Z TAKĄ ZMIJA JAK TY musiałby chyba być nienormalny... skrzywdzona? prosze Cie po pierwsze nigdy bym sie nie związała z kochankiem poniewaz nadzwyczajniej w swiecie bym mu nie ufała,nie da sie zbudowac czegos sensownego na kłamstwie no i cudzym nieszczesciu. ponadto to przez ciebie przemawia złosc,widac,ze miałas do czynienie z podobną sytuacją tylko chowasz łeb w piasek i nie zdziwiła bym sie gdybys to jednak ty niepogodziła sie jeszcze z odejsciem kochasia wiesz,to stare dzieje były,dzisiaj jestem szczęsliwą póki co mężatką i niedługo mamą:) A jesli bym sie dowiedziała,ze mąż ma/miał romans napewno bym go z powrotem nie przyjęła,tak jak i nie kopała bym pod kochanką dolków bo samemu można w nie wpaść. Winy za całą sytuacje szukała bym raczej u męża i u siebie.

czyli mąż powinien być zgładzony?:) bo to on to pismo podpisał.........:)

kattastroffa skoro omawiamy wagę żony to dobrzeby było wiedzieć ile waży kochanka zaspokoje Twoją ciekawośc ale i tak pewno nie uwierzysz waże 58 kg przy wzroscie 166 cm tak wiec taka bułeczka ze mnie:P

po pierwsze nigdy bym sie nie związała z kochankiem poniewaz nadzwyczajniej w swiecie bym mu nie ufała,nie da sie zbudowac czegos sensownego na kłamstwie no i cudzym nieszczesciu. CIEKAWE... PRZEDTEM NA NIESZCZESCIU ZONY DAŁO SIĘ BUDOWAĆ BO ŻARŁA CZIPSY I LEPIŁA PIEROGI... a teraz sie juz nie da? interesujące :D ponadto to przez ciebie przemawia złosc,widac,ze miałas do czynienie z podobną sytuacją tylko chowasz łeb w piasek i nie zdziwiła bym sie gdybys to jednak ty niepogodziła sie jeszcze z odejsciem kochasia KULĄ W PŁOT CI SIĘ UDAŁO. Niestety, mój nick nie odzwierciedla mojego statusu. Nie sypiam z żonatymi wiesz,to stare dzieje były,dzisiaj jestem szczęsliwą póki co mężatką i niedługo mamą NO TO ZROZUMIESZ WIELE JAK JUZ URODZISZ A jesli bym sie dowiedziała,ze mąż ma/miał romans napewno bym go z powrotem nie przyjęła,tak jak i nie kopała bym pod kochanką dolków bo samemu można w nie wpaść. NO TO MIŁEGO SAMOTNEGO MACIERZYŃSTWA :p

niejako rozgrzesza kochankę... ona se może wszystko, bo ona żonie nic nie obiecywała, tak? tak jest wolna i może wszystko niestety:) pewnie, że po babsku na zasadzie solidarności jajników ma się do tej drugiej żal ale czym innym jest żal a czym innym jest wybaczenie misiowi i niewybredne niszczenie kochanki- bo tak jest łatwiej gdzie jest wtedy solidarność " biedna ta kochanka zakochała się w takim chuju, którym jest mój mąż " kij ma zawsze dwa końce

do pustych łbów: 1. żona jest kimś, to instytucja 2. kochanka jest nikim, jej nie ma w społeczeństwie 3. zdradzający mąż to kłamca i narcyz; jak chce naprawdę odejść od żony to robi to od razu, a nie zdradza i obiecuje 4. kochanka to tępa (to jest ważne - tępa - przecież wiadomo jak skończy) dziwka (no cóż taka prawda :D) 5. wyjątki są prawie zawsze - np. jak np. zdradzający odejdzie od żony do kochanki po dłuższym romansie (prawdopodobnie coś go do tego zmusiło), to nową żonę (dawną kochankę) czeka ten sam los co jego żonę to tak na szybko i mniej więcej :D

"niejako rozgrzesza kochankę... ona se może wszystko, bo ona żonie nic nie obiecywała, tak?" No ale tak jest. Mój facet obiecuje mi, że będzie mi wierny. I ja od NIEGO wymagam, że mi innych lasek podrywać nie będzie ani też nie będzie dawał się podrywać. Te laski mi niczego nie obiecywały. Owszem może się trafić czasem jakaś polująca na żonatych, ale nie oszukujmy się jak facet sobie kochankę znajduje to zazwyczaj wkłada w to całkiem sporo zaangażowania. Tak samo jak i on oczekuje, że to JA będę wierna i nie dam się innym kolesiom podrywać. Bo to ja jestem jego partnerką a nie ci inni faceci i to ja jestem mu winna jakąś lojalność a nie ci inni faceci, których w ogóle nie zna, a którzy mnie mogą próbować podrywać.

niejako rozgrzesza kochankę... ona se może wszystko, bo ona żonie nic nie obiecywała, tak? tak jest wolna i może wszystko niestet wCZORAJ WSIADŁAM DO TRAMWAJU. USTAPIŁAM MIEJSCA BABCINCE O LASCE, ALE ZAMIM TA ZDĄŻYŁA USIĄŚĆ UWALIŁA SIĘ NA TO MIEJSCE DWUDZIESTOLATKA. Zwróciłam jej uwagę, powiedziała... było wolne, mogłam usiaść Niestety, wobec takiego dictum zwlokłam ją z tego miejsca siłą. A ty co byś zrobiła?

[zgłoś do usunięcia] kochanka zonatego faceta widać jasno,ze jednak na "cudzym nieszczęsciu" ona swego nie zbudowała. , , , a...mówiłam, tobie sie idiotko role pomieszały. To ty byłas pierwotnie przyczyna JEJ NIESZCZĘŚCIA... czytaj ze zrozumieniem,to ona zaczęła kopac dołki pode mną zamiast skupic sie na naprawie swego małż. i co? została sama jak palec,była nawet na tyle głupia by zgodzic sie na rozwód bez orzekania o winie. to dopiero idiotyzm,mając takie asy w rękawie ona dała sie wyrolowac.

wCZORAJ WSIADŁAM DO TRAMWAJU. USTAPIŁAM MIEJSCA BABCINCE O LASCE, ALE ZAMIM TA ZDĄŻYŁA USIĄŚĆ UWALIŁA SIĘ NA TO MIEJSCE DWUDZIESTOLATKA. Zwróciłam jej uwagę, powiedziała... było wolne, mogłam usiaść Niestety, wobec takiego dictum zwlokłam ją z tego miejsca siłą. A ty co byś zrobiła? skoro z ciebie taki anioł to zamiast używać siły mogłaś wziąć babuleńkę na ręce:) lepiej byś wykorzystała swoją krzepę :)