koniec bycia kochanką, obiecywał a i tak wyszło tak jak pisaliście...

i odpowiem ci:) zdecydowanie nie ciągałabym się za łby z osobą , która wyznaje inne zasady niż ja owszem babuleńki szkoda ale każdy dorosły ma prawo postępować w zgodzie ze sobą nie tak jak ty chcesz

...facet +50, ...słuchajcie panie, że facet zonaty znajduje sobie kochankę to czyja wina, jeżeli żona na wszystko mówi nie, nie robi z mężem wspólnie prawie nic nie potrafi z nim spędzać wspólmnie czas...bo jak trzeba iść spać to ona woli oglądać tv, ale za to popłudniu sobie pospać etc. można tak pisac i pisać...nie mówie już o seksie bo o wszelkich propozycjach i jej potrzebach nie chce rozmawiać....dlaczego ja mam żyć w celibacie tego jej nie przysięgałem...bo dzisiaj ksiądz nawet ma kochankę...a dzisiaj jest dużo kobiet, które sa zaniedbywane przez mężów i zresztą facetów w tej grupie wiekowej jest mniej....zresztą w życiu liczą się chwile i zamierzam z tego korzystać...jestem po prostu zmuszny...dlaczego mam się od razu rozwodzić? to nie zawsze wchodzi w rachubę dla żony jak i dla kochanki...pozdrawiam

i jeszcze jedno napiszę:) w podobnym stylu i też używając caps locka pisał tu kiedyś pewien facet o nicku mądri vel wiele innych:) albo to zbieg okoliczności ( podobne rozumowanie, styl i caps lock) albo może porozmawiamy o innych zasadach- np nie podawanie się za kobietę jeśli jest się facetem:)

jjkw od takiej żony facet może po prostu odejść

"jjkw" "zresztą w życiu liczą się chwile i zamierzam z tego korzystać..." - w zdradzie chodzi o przyjemne chwile a nie o zajęcie się kochanką, która jest kobietą "jestem po prostu zmuszny..." - przecież to nie jego wina, on jest "zmuszony" - nie bedzie zmieniał żony, nie odejdzie (bo "liczą się chwile") "dlaczego mam się od razu rozwodzić?" - wystarczy powiedzieć kochance, że się chce zostawić żonę, a na prawdę to wiadomo

ike, masz manię przesladowczą, nie jestem facetem a panna w tramaju usiadła na miejsce KTÓRE JA ZWOLNIŁAM DLA BABCI. Swoja droga nic dziwnego, że kazdy woli udac że wszystko ok, a jak ktoś zaczyna prezentowac prawa dżungli to mówić "każdy dorosły ma prawo... " NIe w tym wypadku nie miała prawa, a skoro wykorzystała swoja szybkość to ja wykorzystałam swoja siłę :P Panna 100 razy się zastanowi następnym razem, gwarantuje ci

czytaj ze zrozumieniem,to ona zaczęła kopac dołki pode mną zamiast skupic sie na naprawie swego małż. :D, :D, :D tiaa.... zaczęła kopac dołki pozwalając si przez 2 lata sypiac ze swoim mężem?

ike, masz manię przesladowczą, nie jestem facetem nie wpieram ci , że na pewno tak jest wyraźnie napisałam, że być może to zbieg okoliczności a panna w tramaju usiadła na miejsce KTÓRE JA ZWOLNIŁAM DLA BABCI. Swoja droga nic dziwnego, że kazdy woli udac że wszystko ok, a jak ktoś zaczyna prezentowac prawa dżungli to mówić "każdy dorosły ma prawo... " NIe w tym wypadku nie miała prawa, a skoro wykorzystała swoja szybkość to ja wykorzystałam swoja siłę Panna 100 razy się zastanowi następnym razem, gwarantuje ci czy to było twoje miejsce? czy publiczne? bo oddać możesz coś co jest twoje nie pochwalam zachowania tej dziewczyny ale o wiele gorszą rzeczą jest zmuszanie siłą do wyznawania cudzych zasad

tak ike mąż czy żona zdradzająca powinna być zgładzona:D;) czas kurestwo wyplenić :P ja też łatwego życia nie mam bo jestem dość atrakcyjna :P chłopy i młode i stare komplementami zasypują a ja słowo 100 lat temu dałam i to przed Bogiem;) łatwo nie jest bo pokusy są:P ale zobowiązanie wobec drugiego człowieka tym bardziej:)

kochanka żonatego czyta wybiórczo:) zapomniała doczytać, że żona na bułeczce się mściła:)

do ike ...na pewno jak znajdę taką kobietę która będzie tego warta to odejdę bez wahania.... ...jak nam życie pokazuje nic nie jest wieczne...

Żona to nie instytucja, jak to ktoś napisał wyżej. Żona jest taką samą kobietą jak kochanka. A kochanki są na świecie. A propos dręczenia kochanek, to ja się mściłam na kochance mojego męża. Okazała się wdzięcznym celem i rozładowałam na niej całą swoją złość, frustrację i poczucie nieszczęścia.

zapomniała doczytać, że żona na bułeczce się mściła nie, ale żona miała powód do zemsty.. i choc nie pochwwalam to rozumiem. A kochanka, to po prostu msciwa dziwka, którą predzej czy poźniej zycie pokarze

...na pewno jak znajdę taką kobietę która będzie tego warta to odejdę bez wahania.... ...jak nam życie pokazuje nic nie jest wieczne... o widzisz i nagle rozwód wchodzi w grę :D i naprawdę uważasz, że to wina żony , że jest tak a nie inaczej? czy twoja? bo żona nie pasuje a kochanka też nie do końca:D jesteś z babą, z którą nie chcesz być tylko dlatego, że nie znalazłeś lepszej ale to wciąż twój wybór, że jesteś z babą, z którą nie chcesz być

czy to było twoje miejsce? czy publiczne? bo oddać możesz coś co jest twoje nie pochwalam zachowania tej dziewczyny ale o wiele gorszą rzeczą jest zmuszanie siłą do wyznawania cudzych zasad CUDZYCH? Ja gdyby nie moje zasady nadal bym siedziała na tym miejscu... ona nie musiała ich WYZNAWAĆ. Ona musiała je zwolnić, bo nie dla niej wstałam

nie, ale żona miała powód do zemsty.. tak miała powód, żeby mścić się na mężu to on ją oszukiwał:)

6. zdradzająca żona nadaje się tylko do utylizacji wydawało mi się, że jest to oczywiste, ale dla porządku dodam tutaj :D

CUDZYCH? Ja gdyby nie moje zasady nadal bym siedziała na tym miejscu... ona nie musiała ich WYZNAWAĆ. Ona musiała je zwolnić, bo nie dla niej wstałam więc ty w imię swoich zasad wstałaś ona w imię własnych ( przyznaję - dość marnych) - usiadła

Ona musiała je zwolnić, bo nie dla niej wstałam nie- nie musiała ty uznałaś, że musi niezajmowanie miejsca zwolnionego w jakimś celu nie jest obowiązkiem wyznawanie własnych- nawet marnych zasad nie jest karalne zajęcie siedzenia w publicznym miejscu- nawet jeśli było przewidziane dla kogoś innego też nie jest karalne ( owszem świadczy to o tej osobie- ale tylko tyle) egzekwowanie siłą czegokolwiek jest karalne

ike ...dzisiaj jest tak że nikogo do niczego nie mozna zmusić, ale czlowiek musi żyć w zgodzie ze sobą.... ...a w moim przypadku to ja jej nie pasuję...bo jeżeli okazuję jej czułośc , dotyk, chcę się przytulić...to jej to nie pasi... ...to wg Ciebie jestem mężem do kitu?

skoro nie chce być twoją żoną to od niej odejdź

....dlaczego, ja?

no, jakbys na mnie trafila z tym miejscem, wy-y--e-balabym ci tak, ze zapomnialabys, jak sie nazywasz. ciesz sie, ze trafilas na dziewczyne-tchorza. ja tez czasem podsiadam (ok, to niefajne, ale mam kontuzjowane kolano. po latach uprawiania sportu po prostu boli), ale nie znaczy to, ze ktokolwiek ma prawo naruszac moja nietykalnosc cielesna pilnuj sie, bo jak wystartujesz z lapami to niewlasciwej dziewczyny, matka cie nie pozna :D

a kto? widać żonie tak pasuje nie zmienisz jej na siłę owszem ona jest winna zaniedbania ale ty zawsze masz możliwość ułożenia sobie życia bez niej jeśli żona ci nie pasuje możesz odejść jeśli trwasz w takim związku to jest to tylko i wyłącznie twój wybór gdybyś był jej niewolnikiem to owszem- wina byłaby jej ale nie jesteś trwasz w takim związku z wygody

...i tą wypowiedzią dowiodłaś jaki jest kobiet punkt widzenia.... ...jak facet nawala mam na myśli k*...two, nie chce mu sie pracowac, pije etc. i jak jest w pożądku to ma wy*...ć .... dobre... ...Tylko widzisz kotku to ja łożę w większym stopniu na utrzymanie jej i domu....bo by bez swojego połówka nie przeżyła jednego m-ca...

nie gdyby sytuacja była odwrotna tak samo poradziłabym kobiecie a co do finansów rozumiem, że ma być cudowną żoną za kasę ?:)

kochanka żonatego NO TO MIŁEGO SAMOTNEGO MACIERZYŃSTWA dziękuje za szczere,płynące prosto z serca życzenia:) widac,ze ciebie to spotkało,byc moze nawet z byłym kochasiem hahahs

...wcale nie musi!

no właśnie więc nie bardzo wiem czemu wyjeżdżasz z takimi argumentami posłuchaj od ciebie zależy jak będziesz żył jeśli jesteś pewien, że nie da się uratować waszych relacji to masz dwa wyjścia- odejść i żyć pełnią życia albo trwać w małżeństwie, posiadać kochankę- jechać na półśrodkach, pogłebiać kryzys i wciąż nie będziesz do końca szczęśliwy takie życie w zawieszeniu odbije się czkawką na wszystkich zainteresowanych

...widzisz sama do czego żony doprowadzają swoich partnerów...?!