Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ashley1122

dwójka małych dzieci - jak sobie radzicie?

Polecane posty

Witam. Jestem mamą dwójki dzieciaczków, starsza 23 miesiące i młody 2 miesiące, dziewczyny... to co teraz przechodzę to jest jakiś koszmar. Starsza córka nie odstępuje mnie ani na krok, ciągle chce aby ją nosić na rękach, swoim zachowaniem wyraźnie pokazuje, że jest zazdrosna o młodszego braciszka pomimo, że ciągle go głaska i całuje nie pozwala mi się nim zajmować, do tego wszystkiego stała się bardzo nerwowa i "rozdarta". Każde niepowodzenie, każdą zachciankę podkreśla głośnym krzykiem. Próbuję jej tłumaczyć, że pewnych rzeczy nie wolno, że ma braciszka który też mnie potrzebuje, ale ona nie chce nic zrozumieć i krzyczy jeszcze bardziej, jest strasznie uparta. Czy ona jest jeszcze zbyt mała aby jej wpajać do głowy pewne zasady? Mamy które mają dzieci z podobną różnicą wiekową napiszcie proszę jak sobie radzicie. Jestem załamana i już nie mam siły. Wiem że kiedyś to minie...ale Kiedy nastąpi to kiedyś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełłbasa
Moze ona to rozumie tak, że "nie wolno", "teraz ma brata" i ona ma zaakceptować, ze idzie w odstawkę. Mów jej, że to jest przejściowe, że kazde małe dziecko tak ma, ale to nie bedzie trwało wiecznie. Pokaż jej zdjecia czy nagrania z okresu, jak ona była taka mała, jak też z nia non stop siedziałas, powiedz "a teraz widzisz, jak wszystko umiesz zrobic sama, umiesz sama jesć, sama chodzić - on też niedługo bedzie umiał, tylko to jeszcze troche potrwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra spacerówka
mnie to w styczniu czeka mała bedzie miała 18 miechów wiesz myślę że jest zazdrosna, jak bedzie tylko mąż w domu to niech sie młodszym zajmie a ty z córką idz sama na spacer czy pobawcie sie tylko we dwie :) no ja bede tak własnie robiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi Kiełłbasa, że od gadania mnie już buzia boli, staram się wszystko tłumaczyć, przyznam, że czasem mnie nawet nerwy ponoszą...no niestety chyba nie jestem zbyt cierpliwa. Pocieszam się tylko tym, ze może jak synek będzie troszkę bardziej kumaty to wtedy będzie lżej, w sensie że zaczną się razem bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra spacerówka ... też tak uważam, ja urodze w lutym, córcia będzie miała dwa lata i dwa miesiące, i już mężowi oświadczyłam, że ja będę potrzebowała spędzać czas z Natalą sam na sam, dla jej dobra i poczucia mojej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójeczki
U mnie jest 25 miesięcy róznicy (planowane, gdyby ktoś pytał). Też byo cięzko, mał była zazdrosna o brata. No tyle, ze nie było tak źle, bo mały od urodzenia funkcjonował w systemie 3-4 godziny snu, godzinka czuwania (karmienie, przewijanie). Więc miałam dużo czasu dla małej. Owszem, to się zmieniło gdy mały dłużej czuwał i tez potrzebował mojej uwagi. Starałam się jakoś godzin opiekę nad niemowlęciem i 2 latką, chociaż nie bylo to łatwe i nerwy siadały. Popołudniami jak mąz wrcał z pracy, to brał synka na spacerek, a ja córcię, żeby miała mnie więcej. Ale i to nie pomagało, bo gdy dochodzio do karmienia (piersią) to siadała blisko, az za blisko, nieraz swoją głowką uderzyla małego (dosłownie strzał z bańki). To jednak nie reguła, a temperment dziecka raczej o tym decyduje w wiekszości. Bo poswiecanie malej czasu w jak najwiekszym stopniu za wiele nie pomogło. Zazdrośc była i już. Teraz mały ma 19 miechów , mała 3 lata i 8 miechów i czasem adnie się bawią, a czasem "gwiezdne wojny":p a cóż, chciałam dwójkę, to mam:-D Mam nadzieję, ze to minie za 2-3 lata i będą już zgodnym rodzeństwem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mamo dwójeczki" to mnie nie pocieszyłaś...A ja myślałam, że jak młodszy synek będzie miał roczek to się sytuacja poprawi. No cóż, pozostaje mi tylko uzbroić się w mega cierpliwość i czekać aż dzieciaczki urosną. Tak na marginesie, to też planowana dwójka i na dodatek z tak małą różnicą wiekową....i szczerze? Teraz bym się poważnie zastanowiła i poczekała przynajmniej 4 lata zanim pomyślałabym o drugim dzieciątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam i czytam i az mnie strach ogarnia u mnie w listopadzie pojawi sie drugie dziecko roznica 21 miesiecy jak u Ciebie .Drugie bylo planowane chodz czasami ogarnia mnie strach tymbardziej ze mam jeszcze studia nie skonczone (dobrze ze zaoczne) . MOj synek umie sie sam bawic ,sam zje ,obejrzy bajke jest ogolnie grzecznym dzieckiem spokojnym wiec moze nie bedzie tak zle.W sumie ja nie boje sie dni ale nocy tego wstawania (z malym mialam super bo dobrze spal i 2 pobudki tylko robil) teraz ida mu zeby co chwile nowe i musze wstawac tak wiec przygotowuje sie juz na listopad:). Nie wiem jak to u ciebie wyglada ale ja chce od poczatku angazowac malego w pomoc nad braciszkiem moze wtedy nie bedzie taki zazdrosny. I tak ci powiem ze im mniejsza roznica to ta zazdrosci jest mniejsza jak bys wiecej czekala z drugim bylo by ciezej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełłbasa
Dobra myśl z tym zaangażowaniem w pomoc. I chwalic, doceniac, mówić, że "samej by mi było duzo trudniej, cieszę się, że mam takiego dobrego pomocnika"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miedzy mna i moim bratem jest 3,5 roku roznica i moim zdaniem za duzo bo ja bylam zazdorsna on jako mniejszy mogl wszystko a jak plakal to byla moja wina bo napewno cos mu zrobilam,..,,. ja tak nie chcialam stad u nas mala roznica wieku. Moj maly juz przynosi rozne rzeczy wie ze skarpetki zaklada sie na nogi ubieral juz misiowi wiec mysle ze bedzie chcial pomagac mi przy braciszku .Mam zamiar go chwalic i poswiecac mu duzo czasu mysle ze jak maz wroci do domu po pracy to bezdie sie zajmowac mniejszym a ja synkiem zabawa plus kapiel tak jak zawsze bylo.Maly musi czuc ze nic nie stracil przez to ze pojawilo sie rodzenstwo a moze nawet ze zyskal. Myslalam o poslaniu malego od 2 lat do przedszkola ale ja i tak jestem w domu to nie chce zeby szedl no i boje sie chorob .Jesli juz wyslac to albo dlugo przed porodem albo kilka miesiecy po zeby nie laczyl tego faktu z pojawieniem sie rodzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między moimi córkami różnica jest 23 mc. Od początku starsza pomagała zajmować się młodszą. Podczas kąpieli myła jej brzuch i główkę, smarowała pupę kremem, wybierała ubranka, w króre ubierałam maluszka (nawet jak nie pasowały). Poza tym wszystko co się da robimy razem. W kryzysie ratowały mnie bajki w tv. Zazdrość pojawiła się dopiero jak młodsza zaczęła interesować się zabawkami i to nie tylko swoimi. Pamiętam by obie dostawały zawsze to samo. Jak jedna dostaje biszkopta to i druga i zawszę chwalę za dbanie o młodszą siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jak coś pomagałam starszej to nie zostawiałam jej gdy młodsza płakała. Od początku każda musiała czekać na swoją kolej nawet gdy był płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam spora roznice bo
5,5 roku ale chcielibysmy jeszcze synka..Wiec wnioskuje ze mala roznica wieku to samoboj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffddd
mala roznica jest dobra dla dzieci a duza dla rodzicow taka jest prawda wiecej roboty przy dwojce malych ale dzieci beda mieli lepszy kontakt ze soba a jak jest roznica 5-7 lat to wychowuje sie dwoch jedynakow i jeszzce przewaznie od starszego wymaga opieki nad mlodszym przez co bedzie w przyszlosci miec zal do rodzicow i mlodszego rodzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie taka mała różnica wieku to samobój... okres z życia wyjęty dla matki i ojca a szczególnie dla matki ja bym sie nigdy nie zdecydowala narazie mam jedno dziecko, na dzien dzisiejszy wiecej nie planuje a jakby co to z 7-10 letnia różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia 35
miedzy moimi dziewczynkami jest 6 lat roznicy , starsza poszla do szkoly a ja mialam czas dla malenstwa jak wracala to sie nia zajmowalam lekcje , czytanie i inne i nie bylo problemow nie odczuwala zazdrosci bo bylam przy niej , jak jest mala roznica to pierwsze dziecko jest pokrzywdzone bo wymaga uwagi a matka zajmuje sie drugim, to wynika z rozwoju dziecka . male ndzieci potrzebuje wiecej uwagi , 5-6 lat bardziej ciagna do rowiesnikow, idzie do zerowki , ja polecam wieksza roznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffddd
no ale 6 lat roznicy nie mow mi ze maja wspolne tematy bo to nie mozliwe .twoja corka 6 lat byla jedynaczka i nie wierze ze nie czula sie zazdosna o rodzenstwo . mniejsze dziecko napewno przeszkadza jej w odrabianiu lekcji ,uczeniu sie, czy rozmowie z kolezankami.tobie bylo wygodniej ale musisz przyznac ze masz dwoch jedynakow ktorzy kontakt ze soba beda miec dobry dopiero jak dorosna .wiem co mowie bo miedzy mezem a jego bratem jest 7 lat roznicy i widze jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia 35
akurat na temat jedynactwa to moge cos powiedziec bo jeste jedynaczka a moje dziewczynki nie sa jedynaczkami , starsza sama chciala sie opiekowac mala sieostra i zostalo tak do tej pory a mala swiata nie widzi poza siostra takze w kazdej rodzinie to indywidualna sprawa , ja po prostu traktuje kazda inaczej poniewaz kazda ma inne oczekiwania i inny wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam dwójkę z różnicą 15 miesięcy i PLANOWANE!!! jak bym miała jeszcze raz wybrać zrobiłabym to samo, to żaden samobój, dzieci sie świetnie ze sobą same bawia przez co ja mam więcej czasu dla sibie paradoksalnie więcej niz przy jednym....owszem pierwsze 3 miesiące były czasami ciężkie ale potem to juz tylko sama radość mieć taka dwójke;) córka do dzisiaj ma kompleks starszej siostry - zachowuje sie czasami jak Twoje ashley1122:P i minął rok i jej to nie przeszło, najgorzej było na początku, przez pierwsze 3 miesiące, a potem było już lepiej, teraz to tylko czasami ma jakies "kaprysy" ale akcja "to moje " trwa, jak sobie radzę"" cokolwiek kupuje czy im daje to raz dwa, dla każdego z osobną ale to samo i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffddd
gosiu ty mnie nie rozumiesz z tym stwierdzeniem ze masz dwoch jedynakow mialam na mysli to ze dzieci maja innych znajomych inne zainteresowania poprostu dzieli ich 6 lat roznicy jeden juz bedzie nastolatkiem a drugi przedszkolakiem wiec nie ma mozliwosci zeby znalezli wspolny jezyk.moze za 15 lat gdy obaj beda dorosli to bedzie ich wiecej laczyc beda mogli pogadac na te same tematy a teraz to nie mozliwe. a przy roznicy wieku rok czy dwa dzieci wychowuja sie w tych samych klimatach moga miec wspolne pasje znajomych moga nawet do tej samej klasy chodzic ,oby dwaj chodza razem do przedszkola ,szkoly razem wchodza w doroslosc wiec wiecej ich laczy niz przy roznicy wieku 6,7 lat mi osobiscie nie chcialo by sie znow wracac do pampersow po 7 latach lepiej po 2 gdzie jednoczesnie dwojke wychowa sie ciezko to jest jak ktos ma rok po roku dzieci wtedy moze byc bardzo ciezko ale 2,3 lata roznicy jest ok chodz juz 3 letnie dziecko jest zazdorsne i wymuszac umie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2mama2
Stelka! U mnie różnica 16miesiecy:) Rocznikowo podobnie :) Mam synka z lutego 2008 i córkę z czerwca 2009. Nie do końca planowałam córcię tak szybko, ale też nie robiłam nic, żeby jej nie było:) :) Wiem co mówisz o tym, że łatwiej Ci z dwójką, też tak mam. Jest czasem ciężko, wiadomo. Ale mają podobne"klimaty", praktycznie to samo ich interesuje. fffddd Chyba im mniejsza różnica tym dzieci są mniej zazdrosne. Mam koleżanki, które rodziły z różnicą 2-3letnia i wtedy zazdrość była ogromna. U mnie jej nie było i nie ma, chyba synek był za mały. No, chyba, że to ja mam takie szczęście.:) Zresztą znam przykład 10-letniej różnicy między rodzeństwem, gdzie mama ze starszym chodziła do psychologa z powodu zazdrości. Więc nie ma reguły. Gonio 35. Może wydaje Ci się teraz że jest ci łatwiej, pewnie tak, ale zastanawiam, jak będzie miała Twoja starsza 9 lat a młodsza 3. Czy razem będą chodziły do piaskownicy, czy do kina. Pewnie Ty wtedy będziesz musiała się "rozdwajać".itp. Nie mądrze się tutaj, ale uważam, że wszystko ma swoje plusy i minusy. Więc żyjcie i dajcie żyć innym. Pozdrawiam wszystkie mamy.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×