Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem...

Czy można się uzależnić od słodyczy?

Polecane posty

Gość sama nie wiem...

Wiem to głupie pytanie ,ale mam wrażenie że jestem uzależnuiona od słodyczy. Codziennie muszę zjeść coś słodkiego, jak np w domu nic nie ma to sobie robię naleśniki albo gofry bo mam taką ochotę na słodnie. I tak jest odkąd pamiętam, nie ważę aż tak sporo 172 cm i jakieś 58 kg. I sąd moje pytanie, czy Wy macie podobnie? Nawet nie chodzi o to, że boję się że przytyje, ale głównie o względy zdrowotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
ej dziewczyny wypowiedzcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że można jak od wielu wielu innych rzeczy może masz za mały poziom cukru i organizm się domaga ?.....ja osobiście nie jem słodyczy na co dzień i nie dla tego że super dbam o linię ale po prostu mnie nie ciągnie prędzej bym zjadła dobry obiad jak np pół czekolady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
No a j tak, że jak np zjem obiad to potem musi być coś słodkiego, wyniki mam w porządku więc to na pewno nie jest niedomiar cukru. Straszne to jest. Myślałam już nawet u wizycie u jakiegoś dietetyka... sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kórka- skurka
pewnie ze mozna sie uzaleznic, tyle ze potem zalezy to od organizmu, albo sie tyje albo mozna jesc jesc jesc i nic. tak czy siak, zazdroszcze- ja jak codziennie jem slodycze- or razu waga idzie w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
jem jak świnia te slodycze a potem zatwardzenie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijio
oczywiscie, ze tak. Cukier rafinowany potrafi bardzo uzaleznic, tak samo jak alkohol. Nie wiem dlaczego ludzi to dziwi i zwalaja to na lakomstwo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buheeeeeeeeeee
uzalezniłas sie od cukru. masz moze niskie cisnienie? jesz regularnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już dawno idź idźźx
ja teraz mam jakiś kryzys:( zawsze lubiłam słodycze ale teraz to masakra:( jem po kilka prince polo dziennie albo innych wafelków ehhh jescze gruba nie jestem (ok 49 kg-158 wzrostu, ale jak tak dalej będzie to się roztyje masakrycznie). Kiedyś ważyłam z 7 kg więcej to przy moim wzroście już byłam gruba:/ teraz w 2 tyg ze 2 kg mi podskoczyło już się boje co będzie dalej, a nie mogę przestać jeść:////// jednocześnie staram się jeść obiady w miare zdrowe bo nie lubie tłustych smażonych rzeczy , ale to słodycze mnie wykończą zwłaszcza czekolada\;/////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
zawsze znajdziesz w mojej torebce batona :) w sumie wiecie co wale to bede je zrec jak glupia bo je kocham a do zatwardzenia sie przyzwyczaje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można się uzależnić, ale warto tez pamiętać, że organizm reaguje na podniesienie się cukru podobnie jak np. na kofeinę... Więc czasem taka chęć na słodycze może być wynikiem braku energii;) A czasem po prostu sugerować, że ktoś jest... łakomczuchem;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
te słodycze popijam oklejem rycynowym żeby zatwardzenie nie rozerwało mi dupy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Hmm czy jem regularnie... No raczej nie, zawsze jem rano przed pracą no chyba, że zaśpie i wtedy nie mam czasu, w pracy też sporadycznie jem bo też nie mam czasu alei tak nie ma dnia żebym niczego słodkiego nie zjadła poza tym ciśnienie mam jak to powiedziała pani doktor "książkowe". Nie wiem w czym problem i czy w ogóle zawracać głowę lekarzowi, bo boję się że potem wpadnę w jakąś chorobe cukrzyca albo coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
aaa i podszywom dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugaaddict
Ja jestem uzalezniona od cukru. Jak nie zjem czegos slodkiego, to czuje sie jak alkoholik na glodzie, jestem bardzo nerwowa, wrecz wpadam w sza. Wystarczy, ze zjem cos slodkiego, to od razu czuje taka ulge i spokoj jak alkoholik po walnieciu sobie drinka. Nie lubie normalnego jedzenia, moge zjesc bardzo syty obiad, a i tak lakne slodkiego, bo cukier rafinowany dziala na neuroprzekazniki w moim mozgu. W moim przypadkiem cukier to trucizna i nie ma to nic wspolnego z lakomstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Ja właśnie tez zawsze po obiedzie coś słodkiego... postaram się z tym jakoś walczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugaaddict
powiem szczerze, ze zjedzenie sytego obiadu wywoluje u mnie frustracje, bo niby jestem pelna, ale moj mozg jest nienajedzony, bo nie dostal cukru, a nie lubie z kolei jesc slodyczy na pelny zoladek. Wole zrezygnowac z obiadu i zjesc same slodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już dawno idź idźźx
noo po obiedzie to samo:) nawet jak jestem najedona jak nie wiem, to chociaż kawałeczek czekolady/wafelka cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
a nie próbowałaś czegoś z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Heh ja też ale to nie jest tak , że ja wolę się upchać słodyczami, i zrezygnować z obiadu, ja najpierw jem obiad i nawet jak czuję się najedzona to nadal mam cjhęć na coś słłłodkiego... tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugaaddict
Czasami mam takie zrywy i utrzymuje calkowita abstynencje od cukru, ale dlugo one nie trwaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast slodyczy moze
warto miec w torebce suszone figi, daktyle, morale, kilka rodzynek, banana w sumie tez slodkie ale zdrowsze:)zbadac poziom cukru cisnienie i tarczyce, oraz nie smiac sie kal na robale, lamblioza powoduje chec na slodkosci, mimo braku innych objawow wiec najpierw wyniki pozniej zastapic slodkie czyms zdrowszym slodkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast slodyczy moze
aha i polykac chrom, wtedy przechodzi chec na slodkosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugaaddict
widzisz, ja juz doszlam do tego, ze wiekszego "kopa cukrowego" dostaje wtedy kiedy jem slodycze na pusty zoladek. Na przyklad jem sniadanie, potem dlugo nic, wracam do domu troche wyglodzone, robie sobie kawke i jem cos slodkiego. To straszne, ale gdybym miala do wyboru - zakaz sexu do konca zycia lub zakaz jedzenia slodyczy, to wybralabym to pierwsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
też próbowałam nie jeść ale to było dla mnie straszne obciążenie psychiczne i zarazem fizyczne... Tak patrzeć jak ktoś inny je a ja nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast slodyczy moze
ja połykam sperme mojego starego, to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast slodyczy moze
:D tez ale jak mam chec na sex podszywie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mam jak nei zjem czegos slodkiego w ciagu dnia to chodze jakas taka nie swoja:( niestety, na szczescie nie odbija sie to na mojej wadze:D:D a szczegolną słłabość mam do czekolady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspana trochę dzisiaj
Tak tak tak i ja jestem tego żywym przykładem :-) Nie jest to powód do radości... niestety. Rano, wieczorem, popołudnie koniecznie coś słodkiego. Nie potrafię otworzyć pudełko ciastek i zjeść dwa, trzy - muszę zjeść całą paczkę. Uwielbiam jeść więc nie rezygnuję z obiadu, ale po obiedzie muszę coś skubnąć. Moja Mama ma to samo, ale jak patrzę na Nią to aż mi się nie dobrze robi na samą myśl, że zachowuję się tak samo. Najgorsze jest to, że z wiekiem ta waga mi wzrasta i przy wzroście 166 ważę 60 kg a i czuję się już grubo strasznie. Próbowałam wiele razy odstawiać słodycze ale nic z tego - najgorsze jest to, że oprócz słodyczy jestem uzależniona od coli a to dopiero mieszanka... i wiem, że nie mogę tak się odżywiać ale i tak swoje robię. A colę potrafię łączyć nawet z zupą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Tak jak wspominałam wszystkie badania robiłam, killksa miesięcy temu bo potrzebowałam do pracy, ale może jakbym z tym poszła do lekarza to zleciłby jakieś dokładniejsze badania... Nie mam pojęcia co robić niby aż tak mi to nie przeszkadza, ale boję się jakichś chorób w przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×