Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie pierwszyraz

pomocy wspolpracownik zarazil mnie chyba grypa

Polecane posty

Gość nie pierwszyraz

zreszta nie pierwszy raz w zeszlym roku bylo tak samo, co z tym zrobic . On przychodzi chory do pracy do tego samego pokoju co ja, pokasluje, kicha. A ja potem wracam do domu kompletnie rozbita. Wszelkie grypy i przeziebienia przechodze bardzo ciezko. Jestem b slaba, bola mnie stawy poce sie, boli mnie gardlo i nie moge przestac kichac . On zreszta kiedys zartowal sobie ze moze ma gruzlice bo zdarza mu sie dosc czesto pokaslywac, moze to prawda. Co z nim zrobic. Zaczynam miec dosc i boje sie o moje zdrowie. On zwloczy jakiejs paskudztwa a ja potem cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieniaczludzi
trzeba było sie z nim nie całować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pierwszyraz
prosze nie pisz mi takich glupot, on mnie zaraza bo jest w tym samy pokoju co ja kaszle i kicha i rozsiewa zarazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joijroj
wiesz mam ten sam problem- też jestem mało odporna i wystarczy że przebywam z kimś kto choruje i już po mnie- zwyczajnie powiedz mu żeby brał zwolnienie jak jest chory albo przynajmniej trzymał się od ciebie z daleka bo szybko łapiesz wszelkie infekcje. Aco na to przełożeni- przecież jak oboje tak chorujecie to kto za was pracuje?? Może powiedz im żeby zadziałali i jak on chodzi i zaraża to niech go wyślą na l4 i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pierwszyraz
chyba tak bedzie najprosciej jesli mu to powiem, dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam motywacje i zaciskam
ja za to zarazilam wszystkie moje kolezanki bo zlapalam jakiegos wirusa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola ze spożywczego
hmm...ja miałam taką sytuację. Tylko, że to ja rozsiewałam zarazki. A dlaczego? Poszłam do lekarza z kaszlem, bolącym gardłem i katarem. Wypisała mi jakiś antybiotyk na to. Dała mi receptę i tyle, więc zapytałam czy dostanę zwolnienie. Na to moja lekarka z wyższością powiedziała mi stanowcze "NIE". I tak wróciłam do pracy i zaraziłam pół personelu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×