Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaadoptowaliśmy dzidziusia:)

Czy w przyszłości powedzieć dziecku, że jest adoptowane?

Polecane posty

Gość zaadoptowaliśmy dzidziusia:)

Z mężem miajamy sie w tej kwestii on uwaza że dziecko nie powinno sie nigdy o tym dowiedziec ja natomiast że ma do tego prawo gdy bedzie juz starsze. od 3 miesiecy jestesmy rodzicami 1.5 rocznej zuzi czekalismy na mozliwos jej adopcji od 3 dnia jej zycia mąż specjalnie załatwił sobie przenieseienie z pracy do innego miasta by nikt nie uswiadamiał małej że jest adoptowana. problem w tym ze bedac na miejscu jej w przyszłości chciała bym poznac prawde, ale nie wiem co bedzie dla niej lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam długie włosy
może się dowie samo. moja koleżanka dowiedziała się zupełnie przypadkiem, z dokumentacji, której widzieć nie powinna, a które dostała w przychodni do reki, bo pielęgniarce nie chciało się samej zanieś lekarzowi ciężko to przeżyła. lepiej powiedzcie dziecku. jak mozna kogoś okłąmywac całe zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oli2222
Jasne że powinniście powiedzieć dziecku w odpowiednim czasie. Myślę, że zastanawiać się można jedynie nad tym, kiedy nadejdzie ten moment, kiedy będzie "gotowe" poznać prawdę, by nie bolało i żeby zrozumiało. Nie wyobrażam sobie, jak można całe życie okłamywać dziecko i nie powiedzieć mu tak ważnej rzeczy. Ja bym miała ogromny żal do obojgu rodziców, gdyby wobec mnie tak postąpili. I nie byłoby wtedy ważne, że mama chciała powiedzieć, ale nie powiedziała, bo tata nie chciał:/ to żadne usprawiedliwienie przy tak poważnej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym powiedziala. ja bym chciala to wiedziec na miejscu tego dziecka. lepiej zeby sie od was dowiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oli2222
już powinniście się do tego WY przygotowywać, w jaki sposób powiedzieć mu o tym, jak je przygotować, uważam, że to wspaniałe, że dwoje ludzi ma szanse dać dziecku szczęście, kochać je jak swoje własne, stworzyć rodzinę... jednak to są kwestie bardzo delikatne, indywidualne i czasem bolesne dla dziecka- np. wtedy, kiedy dziecko poznaje prawdę w piaskownicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaadoptowaliśmy dzidziusia:)
ale boje sie eo ze bedzie zyc ze swiadomoscia ze ktoś jej nie kochał czuc sie ze nie jest do konca nasza córka. moja kolezanka była adoptowana i mimo ze kochała swoich rodziców nie umiała byc jak prawdziwa córka czyli pokłocić sie zbuntowac bo czuła ze jest im coś winnna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle ze w pewnym wieku nie powinno miec dla nas to znaczenia czy jestesmy adoptowani czy nie. ja np wiem ze jesli bym sie teraz dowiedziala ze jestem adoptowana, a mam 20 lat , wiem napewno ze nie wywarlo by to na mnie zadnego wrazenia. pewnie wypytalabym rodzicow mniej wiecej, jak to bylo , dlaczego mnie wzieli, skad i wogole. ale napewno nie zmieniloby to relacji miedzy nami. nie wazne kto urodzil, wazne kto pokochal i wychowal, pozatym zrozumialabym ze nie powiedzieli, bo chcieli oszczedzic stresu czy cos w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poco? Ale jak się zapyta nie oszukiwać. Tyle od adoptowanego dziecka, dziś już czterdziestolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam się nie znam ale w zyciu róznie bywa. Lepiej żeby się dowiedział od Was w odpowiednim momencie niz od zyczliwych. Dowiedzcie się u psychologa jak to przeprowadzić i po krzyku. Odpukać ale niech zachoruje za kilkjanaście lat i będzie potrzebny przeszczep albo krew i co wtedy? Co mu powiecie, że dlaczego nie mogą rodzice być dawcami? Nie dość, że choroba (czego nie życzę) to jeszcze taka wiadomość ... Ja bym nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluczykowa
Dziecko powinno o tym jak najwczesniej wiedziec. Nie wolno go oszukiwac i zwlekac z tym az bedzie starsze. Wtedy bedzie coraz trudniej powiedziec prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
mysle, ze nalezy powiedziec, zeby wszystkie strony wiedzialy, na czym stoja. ale nalezy sie do tego przygotowac, bo wiadomo - taka wiesc to informacja na sklaze byc albo nie byc. osobiscie w tekiej kwestii udalabym sie po porade do psychologa, szczera rozmowa o twoich wahaniach na ten temat, do tego inne zdanie meza, no i jak sprawe ubrac w slowa - mysle, ze psycholog rozwial(a) by wiele watpliwosci, mialabys bardziej uporzadkowane mysli na ten temat. no i poczytaj sobie ksiazki/poadniki psychologiczne na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups..........
Ja jestem adoptowana i mnie mama powiedziała jak miałam iść do zerówki i dobrze to przyjęłam ale gdybym dowiedziała się przypadkiem to zapewne byłby to dla mnie szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×