Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfghjkl;

Zapraszam na lampkę winka ..:)

Polecane posty

Gość centuri@n
taniego nie piję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl;
:P innego nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
to pijesz z plastiku czy z gwinta grasz hejnały? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie poetycko liteerackie
pije ze "srebrnika" 92% ,oryginał z IX wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
pije ze "srebrnika" 92% ,oryginał z IX wieku czyli z plastiku XXI w. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfdzfds
macie piwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie poetycko liteerackie
ok. :) tzw plasiics 92% piwo jeszcze jest 2 butelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiegłupiaMalinka
Jest jeszcze to wino???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loquepaso
Ja jeszcze mam :) za 3 euro ale dobre :) Ktoś pogada? O czymkolwiek... :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie to nie sterowane maszyn
winko jeest jest ,czerwone zapraszma do pogawedki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loquepaso
No to zarzucę temat- jak sie nie przyjmie to trudno, ale mnie coś nurtuje od paru tygodni. Otóż mam wielu wspaniałych znajomych na uczelni i poza nią, ale nasze kontakty ograniczają się właśnie do zajęć, czasami kina, kawy. mam też kilkoro przyjaciół ale oni są teraz daleko. No i mija kolejny weekend a ja zamiast szaleć w jakimś barze lub dyskotece w fajnym towarzystwie, skoro zajęcia na uczelni się ledwo co zaczęły, to siedzę w domu bo nikogo nie da się namówić na wyjście. No i tu mój problem nr1. Dlaczego tak jest że jak pójdę do baru sama, automatycznie wpadnę do szuflady z desperatkami, puszczalskimi albo samotnymi skoro nie należę do żadnej z tych grup? Nie szukam rozwiązania, moje rozwiązanie przyjedzie do mnie w środę, ale denerwuje mnie to po prostu. A drugi problem: Zdarzają mi się czasem przypływy śmiałości, bo albo ktoś mi się spodoba, albo chcę być miła, chcę pogadać, cokolwiek. Zdarza mi się zagadywać mężczyzn. I strasznie mnie wkurza, że tu wpadam do szuflady z kobietami szukającymi jednonocnych przygód. Wiem, nie wszyscy są tacy sami. Ale tak jest bardzo często. A ja tylko chciałam pogadać, chociaż ciut kogoś poznać- ale nie. Idziemy do łóżka, jak nie to sorry. Pff... No to się rozpisałam :] I idę po to winko- też czerwone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loquepaso
oj chyba się przeliczyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×