Mam spotkanie z facetem o 21 a wlasnie odkrylam, ze flirtuje z inna!

no na pewno Autorka nie widziala nic poza "kiedy do mnie przyjedziesz?". po prostu nie zdala tu kompletnej relacji z tego co tam bylo. a fecet w tym wieku tez nie pisze tak do dzieczyny, z ktora nie chce krecic. jego ciocia tez to raczej nie byla :/

w sumie masz racje, bo ja tez jak jestem w zwiazku, utrzymuje kontakty z kolegami... nawet raz na jakis czas wychodze z nimi na kawe... wedlug mnie najlepiej bedzie jak wygarne mu te komentarze jesli probowalby cos ze mna...

frontow, to nie byla jakas tam kolezanka, ale laska do ktorej tak samo jak do Autorki zarywal rownoczesnie spotykajac sie z Autorka;]

Ja bym mu napisała o 20.45 że mój były mnie odwiedził i nie mogę teraz z nim się spotkać:)

ten ostatni tekst napisal na pewno cwany facet lecacy tak samo na kilka frontow

nie mow mu o tych komentarzach, bo wtedy powie, ze to tylko kolezanka, a w przyszlosci bedzie wszystko lepiej ukrywal. jakby byly niewinne to by ich nie usuwal. a tak bedac nieswiadomym Twojej wiedzy w przyszlosci nie bedzie zbyt uwazny.

No to wam napisze, ze komentarze zaczal pisac po d koniec czerwca... niestewty odkrylam to po tym jak juz go zostawilam wiec nie moglam mu tego wygarnac... pod koniec czerwca jak ona nap. napisala ze ma ochote potanczyc, on odpisal "to moge potanczyc z toba" a ona na to "ale przeciez jestes taaak daleko" a on "w wyobrazni wszystko mozna...." A ona "ales ty romantyczny" a on "jeszcze nie poznalas calej mojej romantycznosci..." pozniej jak z nim zerwalam, jak widzial ze jestem online pisal jeszcze wiecej komnentarzy, celowo chyba, typu "kiedy zostaniesz moja narzeczona?" ja to kompletnie olalam.... przestal je pisac, a dzis pierwszy raz od ok. 6 tygodni znow zaczal...

no to moze chce Ci przez nie tylko pokazac jaki jest twardy i uwielbiany. tym bardziej udawaj, ze ich nie widzialas

babiarz i bajerant, stary cwaniak,ktory chce zaliczyc jak najwiecej lasek napisz mu, ze ubralas mala czarna, ponczochy i czerwona bielizne, a pozniej nie jedz;-)

Mnie dziwi, ze wczesniejszych komentarzy, tych sprzed kilku tygodni nie usunal...a dzisiejsze tak.... jak mam nie myslec, ze usuniecie ich nie jest zwiazane z moja osoba?

no ale przeciez nawet sie nie spotykacie a mam wrazenie ze chcialabys zeby byl ci wierny. nie rozumiem co on robi zle?

"napisz mu, ze ubralas mala czarna, ponczochy i czerwona bielizne, a pozniej nie jedz " Hehe, problem w tym, ze to on po mnie przyjezdza...

"no ale przeciez nawet sie nie spotykacie a mam wrazenie ze chcialabys zeby byl ci wierny. nie rozumiem co on robi zle?" No tez wlasnie o to sie was pytam...jestesmy kolegami wiec formalnie oboje mozemy robic co chcemy... a z d rugiej strony jesli (oby nie!) on cos dzis probowal, to wtedy mu o tych commentach wspomniec?

A no to zupełnie inna sprawa, szkoda, że nie napisałaś od początku, jakie to były komentarze. Bo takie reakcje po jednym głupim "kiedy przyjedziesz" to faktycznie debilizm, ale po tym, co przytoczyłaś teraz, to odszczekuję :O Nie jedź do niego, to jakiś kretyn... Rzeczywiście liczy tylko na darmowe bzykanko, nawet jak lubisz seks bez zobowiązań, to szkoda czasu na takiego matołka.

No tez wlasnie o to sie was pytam...jestesmy kolegami wiec formalnie oboje mozemy robic co chcemy... no wlasnie, wiec musisz sie okreslic czego chcesz i czego od niego oczekujesz. pogadaj z nim. a takie drukowanie komentarzy to raczej dziecinada jest. mnie by to rozsmieszylo.

W tych dzisiejszych komentarzach bylo tylko "kiedy przyjedziesz ?"

Zdesperowana on w trakcie spotykania sie z Autorka podrywal tamta:o teraz robi to dalej, tylko sie z tym zaczal ukrywac to nie otwieraj drzwi i za jakis czas wyslij mu esa, ze jestes na zajebistej imrprezie i nie mozesz teraz wyjsc (tylko wycisz telefon ;-))

Nie wspominaj o tych komentarzach, bo wyjdziesz na zazdrosną, śledzącą go desperatkę, a koleś pomyśli, że nie wiadomo jak Ci zależy. Nie jedź najlepiej, przecież wiadomo, na co on liczy, skoro zaprasza Cię do domu, a nie do restauracji/pubu/gdzieś tam.

Zdesperowana, o czym mam z nim gadac? o ttm czego ja oczekuje? ja juz mowilam mu ze nie chce wracac do tego co bylo....

no ale spotykanie sie nic nie znaczy - niczego nie obiecywaj, niczego nie oczekiwal, nie ma powiedzianego ze jak sie z kims umawiasz na randke to juz nie mozesz z kims innym tez. no chyba ze jest powiedziane ze jestesmy dla siebie na wylacznosc.

zapytaj go o koniec waszego związku, dlaczego stało się jak sie stało, tzn. czemu zaczął olewać i czy w czasie wakacji miał kogoś, obojętnie czy na żywo czy w kompie. po jego odpowiedzi będziesz wiedziała, czy jest szczery czy kręci.

"ja juz mowilam mu ze nie chce wracac do tego co bylo...." no to ja nie rozumiem juz, nie chcesz wracac do tego co bylo, a chcesz sie spotykac a jestes zazdrosna ze flituje z innymi - albo w jedna albo w druga strone.

"no ale spotykanie sie nic nie znaczy - niczego nie obiecywaj, niczego nie oczekiwal, nie ma powiedzianego ze jak sie z kims umawiasz na randke to juz nie mozesz z kims innym tez. no chyba ze jest powiedziane ze jestesmy dla siebie na wylacznosc. " A to trzeba okreslac "sluchaj, od tego momentu jestesmy razem i nie mozesz wychodzic z innymi facetami lub kobietami"?

"no to ja nie rozumiem juz, nie chcesz wracac do tego co bylo, a chcesz sie spotykac a jestes zazdrosna ze flituje z innymi - albo w jedna albo w druga strone. " chce sie spotykac na stopie przyjacielskiej.

Przyjechal ;/ trzymajcie kciuki...

spotkanie nic nie oznacza, ale nie spotkanie u niego w domu :/ moze z inna mu nie wyszlo i liczy na to, ze wroca Ci sentymenty, bzyknie Cie i poczuje sie taki wspanialy i samczy :]

no mysle, ze trzeba sobie powiedziec. on moze ta twoja granice spotykania sie z innymi a bycia tylko z toba przegapic. dziwne ze ludzie nie potrafia ze soba pogadac. no ale teraz chcesz sie z nim spotykac na stopie przyjacielskiej? a po co? brakuje ci przyjaciol? przyjaciolom nie zabrania sie flirtowania z innymi przeciez. poki mu nie powiedz ze nie chcesz zeby on sie spotykal z innymi uwazam ze nie masz prawa od niego tego wymagac. facei sa wlasnie tacy prosci - my kobiety czasem nie wiemy czego chcemy.

"no ale teraz chcesz sie z nim spotykac na stopie przyjacielskiej? a po co? brakuje ci przyjaciol?" Tak, brakuje. Mieszkam za granica i nie mam wielu przyjaciol.... A co do spotkania, to bylo OK... w pewnym momencie gosc zaczal glaskac mnie po policzku, ale odsunelam jego reke i nic juz wiecej nie zrobil.... :)

zdesperowana- pl bys sie nauczyla "nie obiecywaj" :-O ps masz duzego kinola! :-D :-D