jak 10-miesięcznemu dziecku powiedzic że "nie wolno"??

chyba jest jeszcze za mały, ale musze go juz uczyc co wolno a co nie. raczkuje po całym mieszkaniu, wiec go pilnuje do czego podchodzi, tam gdzie nie wolno, krzyczę "nie wolno" albo "be". ale to nic nie daje bo dalej robi to samo. nie uderzę dziecka. jakie są wiec w tym wieku skuteczne metody wychowawcze?

ja moich po prostu zabieram z niebezpiecznego/zabronionego miejsca i mowie nie wolno. Ogolnie szybko zalapali co to znaczy, gorzej z respektowaniem :P

no ja tez zabieram z niebezpiecznego miejsca ale on za chwile znowu tam podchodzi (dopóki nie odetnę mu tam drogi zamknięciem drzwi). nie reaguje za bardzo na moj podniesiony głos albo głośne klaśnięcie w ręce. nawet jak widzi że idę już w jego stronę to nie ucieka. po prostu nie się mnie nie boi.jak go zabieram to oczywiście jest pokazywanie nerwów (co zresztą smiesznie wygląda u takiego brzdąca:))

No chyba nie zamierzasz bezpieczeństwa 10-miesięcznego dziecka opierać na tym czy posłucha zakazu? Metody wychowawcze? Na to jest za wcześnie. Oczywiście możesz powtarzać "nie wolno" i blokować mu możliwość dalszego, niebezpiecznego zachowania ale nie licz na jakieś poważniejsze skutki wychowawcze.