Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anulka90

;((( skrzywdziłam go

Polecane posty

okazało się że spotykając sie ze mną miał ten romans z inną laską w dodatku moja koleżanką co za kretyn i ty się poświęciłaś, żeby wszystkie jego grzeszki wyszły na jaw ?:D to cierp teraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie- to ilość przeżytych z nim orgazmów:P dziwisz się, że dziewczyna płacze, że on już jej nie chce znać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja juz jej proponowałem anula16" A to przegapiłem.. Ale to 16 to chyba tylko dlatego, żeby nie było podejrzenia o pedofilię? Niemniej jednak nasze myśli płyną podobnym torem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomsta
Opowiem wam moją historie....byłam z facetem prawie 3 lata..naszyłam sobie w głowie głupot, ze mnie nie kocha itp..zostawiając go w sylwestra..kilka tygodni przed obrona pracy inż,trzaskając drzwiami..pijana poszłam...on dzwonił, prosił o spotkanie..ja nic...nie odbierałam,olewałam...zobaczyłam go po pół roku od zdarzenia...trząsałam się..potem pojawiły się wyrzuty sumienia, kiedy zdałam sobie sprawę ze to nie on mnie skrzywdził a ja jego....ból w nocy duszy, krzyki, bezsilność i pogarda dla siebie, próbowałam naprawić błąd chodziłam, dzwoniła,..on mi wybaczył..nawet wróciliśmy do siebie, ale po pół roku wszystko się rozpadło, on mnie już nie kochał, nie ufał, nie umiał uwierzyć, że nie zrobię tego co zrobiłam już raz...pogodziliśmy się i zylismy dalej...zawsze bałam się ze spotka mnie za to kara..chociaż łudziłam się ze już odpokutowałam, miałam wyrzuty sumienia itp.poznałam faceta, zakochaliśmy się w sobie ogromnie:) byłam taka szczęśliwa, ale po prawie roku pojawił się problem jego pracy...w każdym razie jakaś zupełnie nie istotna ostrzejsza wymiana esów zakończyła się tym iż on mnie zostawił przez esa, bez emocji, zadzwoniłam nawet ale nie odbierał..olewa do dziś..minęły 3 tygodnie..ja teraz jestem przed obrona..co myślę..myślę ze zło wraca...ale skrobnę jeszcze za jakiś czas czy to była tylko moja kara, czy on teraz płaci mi...czuje że ja mam czyste konto...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×