Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezprawkowa

czy wszystkie macie prawo jazdy? ja mam 25 lat i nie mam:(

Polecane posty

Nie każdy nadaje sie na kierowcę, jak ktoś ma spowodować wypadek to lepiej niech nie ma wcale prawka. Mój małż nie ma. Ma tak kiepski refleks, że ja bałabym się z nim jechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, ja bym zrobiła na wszelki wypadek. lepiej miec i nie używac, niż nie miec jak sie okaże potrzebne. ja bardzo długo nie jeździłam i tez sie zaczęłam zastanawiać po co je robiłam skoro i tak nie prowadze i pewnie nie bede. a potem stało sie tak że moj ojciec (wtedy naczelny driver rodziny) nie mogl przez długi czas jeździc. a życie swoje, interesy swoje, trzeba tu, trzeba tam... transportem publicznym sie nie da, taksówkami na dłuższa metę sie nie opłaca. wiec wsiadłam, zacisnęłam zęby i pojechałam :) teraz to doceniam bardzo. nikogo sie nie trzeba prosić, na autobus nie czekasz, na pociąg nie czekasz... zrób sobie dla świetego spokoju i własnego komfortu, bo nie wiadomo co bedzie za 10 lat. kierowcą natchnionym być nie musisz, byle sie bezpiecznie poruszac po trasie. dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, jeżeli nie masz do tego żyłki, źle czujesz się za kierownicą, to nic na siłę. U mnie presja otoczenia, męża, rodziny była tak silna, że w końcu się poddałam i poszłam i do dzisiaj nie mogę przeboleć tych 2 tys. które wyrzuciłam w błoto. Podeszłam do egzaminu kilka razy, nie zdałam, było mi szkoda pieniędzy, więc zupełnie dałam sobie z tym spokój. Teraz po roku przejechałam się autem siostry i nie potrafię jeździć:-P Wszystko czego się nauczyłam wyleciało mi z głowy, więc gdybym chciała od nowa podchodzić do egzaminów, musiałabym chyba wykupić cały kurs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaznanaaaaa
ja mam 30 lat i też nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe autko mam
zawsze uważałam, że nie nadaje się do posiadania prawka, myslałam, że zaliczą wszystkie drzewa w okolicy :P, mój facet zapisał mnie i sam wpłacił pierwszą ratę, zaczełam chodzić i egzamin praktyczny zdałam za którymś razem, bo teraz to tak cięzko zdobyć prawko ;))) od razu kupilismy małe autko, w sam raz dla mnie do jazdy miejskiej, nie mam zbyt dobrych umiejętności, bo jeżdzę od paru miesięcy, jestem jednak bardzo zadowolona z tego, ze mam taką wygodę :)) zycze powodzenia i uzbrijenia się w cierpliwość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobilam prawko w wieku 17 lat, mam je juz 13 lat i nie wiem jak mozna nie mieć...moje kolezanki w wiekszosci samodzielnie jeżdzą a te które nie mają prawka marudzą ze mogły zrobić ze autobusami się tłuką itp dwie moje najblizsze kolezanki własnie są w trakcie kursu :) Ja uwielbiam jezdzić to też ma znaczenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe autko mam
aha, w wieku 26 lat, bylebyś do 60 nie czekała ze zdaniem egzaminu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam żadna mi nowowść
ja mam 25 i nie ma i żyje :) mąż ma i to nam starcza i tak on jeździ samochodem do pracy nie ja ;) a jak jedziemy na imprezy to nie muszę się bać ,że się uchleje - no bo jak do domu wrócimy :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"aha, w wieku 26 lat, bylebyś do 60 nie czekała ze zdaniem egzaminu" czemu nie? ciocia mojego meża zrobiła prawo jazdy po 65 urodzinach jak umarł jej mąż i nie mial jej kto wozic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam od 12 lat i od 10ciu nie jezdze wcale auto stoi pod domem a ja wole sie tluc autobusem gdy mojego faceta nie ma jak jest to on mnie wozi;) jezeli nie masz do tego parcia to nie bedziesz jezdzila wiec po co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 29 lat i teraz robię prawko, mam 9 miesięcznego synka,a mąż pracuje całymi dniami i zostawia pod domem samochód, a ja jak niedorajda mogę tylko na niego popatrzeć :) Zabierałam się do prawka już dwa razy i nigdy nie kończyłam kursu, a teraz tego bardzo żałuję, bo ciężko mi wyjezdzić te 30h bo nie mam z kim synka zostawić, a kiedyś miałam mnustwo czasu... Żałuję też, że nie będę miała praktyki w prowadzeniu auta i będę jezdziła z synkiem. Planuję początkowo jezdzić sama wieczorami jak mąż bedzie mógł zostać z synkiem aby nabrać wprawy. Krótko mówiąć - żałuję, że zabrałam się do tego dopiero teraz. Zastanów się więc założycielko temetu czy nie łatwiej byłoby Ci teraz się tym zająć bo prawko + samochód BARDZO ułatwia życie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie nie mieć, praca, szkoła, dziecko, zakupy imprezy- pieszo, autobusem albo prosić się kogoś o podrzucenie. Nawet nie wiem jakbym żyła bez auta. Zrób prawko, moja mama zrobiła wiele lat temu, prawojazdy ma papierowe, takie książeczkowe bo nie jeździ wcale. Kilka razy się przydało, ale ona wszędzie z moim ojcem więc jej nie jest potrzebne. W każdym razie lepiej mieć niż nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
Mąż ma rację, kobiecie zawsze się prawko przyda. Przecież to wygoda, bo np można samemu nie oglądając się na męża pojechać czy to gdzieś z dzieckiem, czy na zakupy czy gdzie tam potrzeba. Taka praktyczna umiejętność na pewno nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooook
ja szykowałam się do zrobienia prawka prawie 2 lata;) w końcu stanęłam przed faktem dokonanym, najpierw zabukowałam test ( zdawałam za granica wygląda to trochę inaczej) po roku od zdania testu, zabukowałam egzamin, w miedzy czasie znalazłam instruktora, a tez mówiłam po co mi to.. a na co.. są przecież autobusy, mam męża kierowce..teraz nie wyobrażam sobie życia bez samochodu...samochód daje ci wolność:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w tym roku miałam 18 i ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich znajomych prawka nie robie . nie robie bo i po co ? jeżeli nie czuje tego , nie chce i tak nie mam gdzie jeździć ani czym . nie rozumiem ludzi którzy robią od razu po 18 prawko a potem przez następne kilka lat i tak nie mają styczności z jazdą samochodem lub sporadycznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooook
a , ja zdałam prawko w tym roku w maju, mam 27 lat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja daje preparaty
No ja mam, nabezpieczniej czuje sie w aucie, gdy nim sama jade... Moja mama ma 45 na karku i nigdy nie miala powolania za kolkiem siadac, wolala tluc sie autobusami, pociagami czy rowerm, a jak by prawko jakims cudem zrobila, to i tak by nie jezdzila wiec nie kazdy jest stworzonym kierowca. Mam tez ciotke, ktora pewno z 10 lat ma prawko, ale moze z raz w zyciu gdzies z nim ruszyla sama autem, a zrobila je bo nie ma co z kasa zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja tez uwazalam ze nie nadaje sie do prawka. Jak mnie mezus uczyl jezdzic po polach hehe to biegi mi zmienial bo ja nie umialam. Ciagle mowilam ze sie nie nadaje bo roztrepa jestem. Mama powiedziala- Aniu, jak chcesz prawko to teraz moge ci na nie dac bo potem juz nie. No to poszlam... I po 2 latach nie wyobrazam sobie nie miec prawka!!! A i smykalka sie znalazla. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 17 lat, a za miesiąc kończę 18 stke. Jutro zamierzam sie zapisać :P szczerze mówiąc cholernie się boje nawet zapisania nie wiem czemu, ale prawko jest mi potrzebne. Mieszkam własnie na zadupiu na którym nie ma nawet asfaltu ... Ale bd dobrze. Pozdraiwam tych wkrótce zdających and all.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On 25 lat
Ja jeżdze od 3 lat na skuterze i nie narzekam na brak prawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwedw
sobie nie wyobrażam że w dzisiejszych czasach można nie mieć prawa jazdy! to wręcz dla mnie głupota. Brak tej umiejętności strasznie nas ogranicza i hamuje. A już jak kobieta mi mówi "ja nie potrzebuje bo mąż mnie zawozi" to mnie szlag trafia. Co za ubezwłasnowolniony babsztyl. Właśnie wczoraj stałam z dwoma kolegami i jeden mówi "ok ja spadam bo żona mi dała samochód muszę jej zatankować" a drugi "przynajmniej twoja jeździ a ja moją muszę wszędzie wozić bo nie ma prawka" ależ mi ręce opadły no dramat jak dla mnie totalny dramat. Moja koleżanka tez kiedyś nie chciała rodzić prawka bo ją misiu wszędzie woził a potem misiu ją zostawił i się skończyło trzeba było iść prawko zrobić bo uziemiona została i nie było jak do pracy dojeżdzać i trzeba było się zwolnić bo na dojazd autobusami jej dnia brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zrobiłam prawo jazdy w wieku 34 lat, zdałam za pierwszym razem i jeżdżę. A wcześniej tez myślałam że s ie do tego nie nadaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 nie mam i mieć nie będę mam rozwalony błędnik i w ogóle nie mogę jeździć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co te przechwalki?matko swieta.wasza ambicja to prawo jazdy???pochwalcie sie sukcesami(ale nie typu urodzilam dziecko) autorko spoko masz cale zycie pdzed soba i masz 10 innych rzeczy do zaoferowanianiz tluc sie w korku i obrastac tluszczem w fotelu samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyy jakas durna panna pare postow wyzej naposala,ze"kazda musi miec w dzisiejszych czasach"jjeeezu i potem jak widze te pustaki za kolkiem ktora nie wie do czego sluzy migacz ale muza na fulla bo zaszpanuje zdezelowanym golfem to smieje sie w duchu.widze,ze te ktore sie chwala"zdalam i jezdze"to sa prawdziwe kretynki.to logiczne chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 27 lat i tez nie mam,nigdy mnie do tego nie ciagnelo,Stwierdzilam ze jak skończę 30 to moze dojrzeje do prawka i zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja napisze tak, w wieku 18lat szkoła płaciła za kurs, wiec trzeba było przynajmniej te godziny wyjezdzić, byłam istna noga do jezdzenia, nie szło mi to wogóle, ale myślałam podejde raz i odpuszcze bo źle sie czuje podczas jazdy, nerwy stres, i tak pierwszy egzamin, 2egzamin,3egzamin, pierwsze frustracje, a po cholere mi te prawko jak ja jezdzic nie umiem, ale moja mama mówiła, żeby próbować, wiec tylko dla niej dla spokoju podchodzilam, i tak do 9egzaminu, juz byłam wykonczona powiedziałam mamie ze to już ostatni raz, jak nie zdam to chce miec spokoj, mama ustapiła, i ja jak odpusciłam tak zdałam za 9razem, i tu klops, gdy zadałam odebrałam dokument nie siedziałam za kółkiem ponad 3lata, sytuacja mnie zmusiła gdy mąż zmieniła pracę i dosłownie nie miałam jedzenia dla córki, wiec jak wsiadłam tak już pojechałam, najpierw male trasy, i teraz np, nie pojade w duze miasto, ale najpotrzebniejsze rzeczy sobie załatwie, takze autorko mozesz spróbować, bo nigdy nie wiadomo czy czasem (nie zycze ci tego oczywiscie) nie stracisz pracy i bedziesz musiala dojezdzac, teraz mnie jazda cieszy, powoli a do celu, i nie wyobrażam sobie nie miec prawa jazdy w tym czasie, a tak samo uważałam jak ty autorko, takze głowa do góry,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×