Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamaAnia

BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się

Polecane posty

hej cioteczki, u nas ok.byliśmy w czwartek na szczepieniu RSV mała zaniosła się płaczem i nie było tak różowo jak poprzednim razem,nie miała gorączki tylko humor łzawy. my mimo,że weszliśmy już 5 miesiąc jesteśmy na etapie dopiero soczku jabłkowego i kleiku kukurydzianego.biorę pod uwagę wiek korygowany(1m5d) a pokarmy tj pierwsza marcheweczka może niunia pozna w marcu.waży 4,71kg p.dr jest zadowolony.ogólnie rozwojowo jest ok,szybko nadrabia zaległości wzrostowe(55cm) Aniu-przy tej pogodzie i zarazkach nie wychodzimy.raz byliśmy na chwilę po lekarzu (może z 10min) ale niuni potem fluki się pojawiły.poza tym ta szczepionka co ją dostaje jest na płucka i boję się,żeby czegoś nie złapała.jedynie młodą werandujemy.a mężuś jeszcze w Pl czy już w Afryce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny od jakiego wieku dajecie swoim pociechom coś innego niż mleko??mój maksymilian ma 4.5 m-ca jak do tej pory to piers ,jabłuszko starkowane smokta marcheweczkę zamierzam sie w nastepnym tyg ugotować mu karcheweczke z ziemniaczkiem i podusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaGabrysi patrze ze nasze maleństwa sa prawie w tym samym wieku:) (dopiero teraz zauwazyłam ze pod każdym postem są daty naszych maluszków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jest od srody na marchewce. 30 stycznia skonczy 4 miesiace. Dzis zakupilam jabluszko i kleik. Spacery codzienne. Nawet jak miala katar i te dusznosci to lekarz wrecz nakazal. I faktycznie malej na podworku odrazu lepiej sie oddychalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielszczanka 88
hej. ja jestem cały czas ,co dziennie wchodzę na forum ale pustka tutaj ostatnio a samej ze sobą nie chce się gadać :-) w tym tygodniu mam mieć połówkowe ,i mam stracha ale musi być ok i tyle. mam nadzieję że dowiem się płeć w końcu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta ;] Ja z Małym wychodzę po jedzeniu. Szybko ubieram, ładuję w wózek i jazda. Oczywiście po 10minutach spaceru już wali w kimę ;] pochodzę jeszcze trochę, zalecę na chwilę z Młodym do pracy i do domu. I w domu się budzi i zaczyna się marudzenie i tak do wieczora, póki się nie zmęczy i nie zaśnie (w końcu!) ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaG mezus w domu bo jeszcze wizy nie dostal... ale przynajmniej mozge sie nim nacieszyc a on corka :) My wlasnie po spacerze. Mala jadla o 12 i zaraz potem spacerek. weszlismy do domu a tu snieg :D rajka to ja od Ciebie bede sie uczyc co dawac malej do jedzenia :) a probowalas jako przegryzka np biszkopty bez glutenu lub chrupki kukurydziane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rajka,zasada jest taka,że dziecko na piersi później dostaje jedzonko inne niż mleko mamy.choć znam przypadki małych głodomorków które już od 4mż jadły wszystko ze słoiczków(od 4mż) i nic im nie było.sama przy chłopcach miałam mleko mieszane(cyc+butla) i już w 5mż były kaszki,słoiczki i soczki.z Gabi strach trochę bo mimo swoich miesięcy w środku jeszcze nie wszystko tak dojrzałe jakbym chciała. u mnie śnieżyca wręcz,czekam ładniejszego dnia z temperaturą na plusie i może wtedy wyjde z G. lece bo spageti mi się zaraz do garnka przyklei ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia nie jeszcze niepróbowałąm chyba za wczesnie tak mi sie zdaje jak już mówiłam w nastepnym tygodniu ugotuję marcheweczkę z ziemniaczkiem na wodzie podusze i dam :) zobaczymy co bedzie .Jak do tej pory to pierś jest pycha ,tarkowane jabłuszko i marchewka jako lizak :P jeszce wszystko przedemną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaGabrysi własnie o to chodzi niechce z niczym sie śpieszyć :) mój mały czasem na noc też butle musi dostać bo czasem wszystko wyjada:) u mnie za oknem tez pełno śniegu :) hmmm spaget chyba mym zjadła :) jak narazie to upiekłam dzisiaj w koncu chlebek a co do spacerków to trzeba odczekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jestesmy na mm. Ale ostatnio czytalam artykul ze juz nie sa wszyscy tacy zgodni co do samej piersi az do 6miesiaca. Hehe pewnie to sie zmieni, jak zawsze. Jeszcz kilka lat temu gluten powinno sie wprowadzac po 8m.z. a teraz juz po 4 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ze wszystkim, a za jakiś czas okaże sie ze jeszcze inaczej trzeba .ja wychodzę z założenia ze dobrze posłuchać rad innych mam i ufać samej sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dużo fajnych opinii słyszałam o Sinlac,nawet od mam niealergicznych dzieci.to kolejna kaszka którą wprowadzę Gabi. po 5mż G dam jej kaszkę na dobranoc z Hippa,bratowa bardzo ją sobie chwali.zobaczymy czy ją zaakceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyjaciolka urodzila rok temu syna 6 lutego a w czerwcu podawala kasze manna (czyli gluten byl), najpierw lyzeczke (ugotowana ale nie pamietam czy na mleku czy wodzie) do zupki a potem coraz wiecej a! i ona karmila piersia do 10 m-ca. Wlasnie ! kazdy lekarz mowi co innego... mysle, ze w sumietez kazde dziecko jest inne i na roznym etapie zycia moze roznie ragowac napokarmy. Innej mojej przyjaciolki corka poszla do zlobka jak miala 6 m-cy i byla najmlodsza, powinna jesc zupki 2-skladnikowe ale ze byla jedyna to matka zdecydowala by podawano jej 3-skladnikowe i by nikt oddzielnie nie gotowal jej obiadkow i mala to zaakceptowala :) Moja mala wlasnie z tatem oglada film i gada jak nakrecona- tylko, ze ona ma taki glosik jakby sie zalila, ze nikt sie nią nie zajmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja lula. Ciekawe do ktorej. Juz nie spimy do 7 tylko 5 i pobudka na sniadanko :) Dokladnie pojdz do 5 roznych lekarzy to bedzie cud, ze kazdy powie to samo. Albo przynajmniej dwoch. Ja jak wychodzilam ze szpitala to polozna mowila co innego. Potem byla pierwszy raz polozna srodowiskowa mowila co innego. A trzecia, bo tamta poszla na urlop wogole rzeczy z kosmosu. A zdaje sie ze na takich studiach ucza wszystkich tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAania mój mały nauczył sie nowych dzwieków czyli bardzo głośnego wysokiego krzyku najchętniej go wydaje jak sie przewraca z brzuszka na plecki lub próbuje odwrotnie i daje tak cały dzien znudziły mu sie różnego rodzaju gu ,bu, wrrr czy inawet jego kochane puszanie bąbelków ze sliny .Ja jestem zadowolona ciewawe co sąsiedzi myślą ,Dziewczyny niby uczą to samo prosty przykład u mnie w przychodni mam dwie lekarki jedna jest tak chora psychicznie a druga super jak musiałam isć to wolałam zadzwonic która jest bo ta nienormalna gada takie rzeczy że ......dobrze ze chodzę tam tylko na szczepienia dwie baby po tych samych szkołach a całkiem co innego mówią i robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mateuszka
Witajcie:) Zgadzam się z Wami, ze każdy mówi co innego :) Trzeba zaufać swojemu instynktowi. Każda mama wie najlepiej co jest dobbre dla jej dziecka:) zapraszam na : www.dzieckoija.blogdpot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo! gdzie sie dzis mamy podzialy? rodzinny weekend? mysmy byli cala rodzina u brata rodziny (100km drogi) i mala swienie zniosla podroz, jechalismy zaraz po karmieniu czyli praktycznie w porze drzemki ale od 20 do 22 mała nawijala jak nakrecona (moze to po kieliszeczku malibu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomóżcie plis. Już nie wytrzymuję z tymi kolkami. Mały tak mi się codziennie skręca i płacze wniebogłosy, że szok. Aż się zanosi płaczem i przytyka, mam czasem wrażenie, że ciężko mu powietrze złapać z tego płaczu. Mam pytanie czy któraś z Was karmi może Bebilonem Pepti lub Nutramigenem? Czy pomogły one na kolki? A jak żadna z was nie karmi to czy może od jakichś koleżanek coś na temat tych mlek słyszałyście?? Wybieram się do lekarza i zastanawiam się czy nie poprosić o to mleko. Wiem, że Nutramigen ma malutko laktozy (a kolki właśnie mogą być spowodowane nietolerancją laktozy), za to Bebilon Pepti jest chętniej pity przez dzieci. I tyle wiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Pewnie zostanę ,,zlinczowana" za to co napiszę, ale ta moda i naciski na karmienie naturalne, które jest lekiem na całe zło, nie zawsze i nie w każdym przypadku spełnia swoją rolę. Są dzieci, które potrzebują dużo więcej i szybciej niż zalecają wytyczne. Mój syn był strasznym głodomorem, jadł, strasznie ulewał i znowu płakał jeść. Do tego od ulewania i płaczu łapał częste kolki, zaczęły się biegi po lekarzach, zmiany mleka, którym był dokarmiany, i przeróżne specyfiki anty kolkowe aż wreszcie padło podejrzenie refluksu. Na szczęście przypadkiem natknęłam się na emerytowaną położną, która poradziła, żeby zagęścić czymś mleko. Kupiłam kaszkę kukurydzianą i dosypywałam odrobinę żeby zagęścić mleko.Ulewanie minęło jak ręką odjął, kolki też odeszły a z nimi wizja refluksu. Straszenie lekarzy,że rozpycham żołądek i narażam dziecko na otyłość wsadziłam miedzy bajki. Mały zmniejszył ilość posiłków. Dzisiaj ma 6 lat, jest zdrowym dzieckiem bez oznak jakiejkolwiek otyłości,czy problemów z układem trawiennym, czy wydalniczym!!!Karmiłam małego piersią do półtora roku:) Teraz z córeczką ta sama historia. Niestety straciłam pokarm i karmię tylko sztucznym mlekiem :( Już ponad 2 tygodnie temu zaczęłam do niego dosypywać odrobinę kleiku i tak jak w przypadku synka, ilość posiłków się unormowała, mała przestała ulewać i cierpieć na częste kolki. Mamo Aniu, dziękuję za pamięć! :) Nie odzywam się bo przechodzę psychiczne tortury :( Nad małą od kilku tygodni wisi groźba mukowiscydozy :( W głowie mam taką sieczkę, że nie zawsze ,,rozumuję" do końca:( Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka maluszkom :) Trzymajcie się ciepło dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Familiijka
Hej jeżeli chodzi o Bebilon Pepti to jest dobry w smaku i mój synuś super reagował na to mleczko...może dzięki temu nie miał kolek...naprawde bardzo współczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapia na temat mlek nie wypowiem sie gdyż nix niewiem a co do kolek dużego doświadczenia dużego też niemam gdyż mój Maksymilan miał tylko 3 dni kolki pomogła rada babci :siedząc kładłam małego na zgięciu kolan i na przemian ruszałam nimi powodowało to przepychający powietrze masujący ruch oraz lekkie kołysanie mały automatycznie przestawał płakać .nie wiem czy to to pomogło ale warto spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja patryska szalala takie kolki miala. Nic nie pomagala. Dlatego odstwialam od piersi. Bo sie uspokajala tylko przy niej, a wiem ze to nie metoda. Dawalam krople i cuda nieiwidy. Nic. Wreszcie dr. przepsiala nam bebilon pepti. Piersza porcja w poniedzialek, i ieczorem jeszcze szalala. 2 dzien mleczka, czyli wtorek spokoj i tak do dzis :) Kupy na poczatku zielone, a teraz zolte jakby ktos ja ukradkiem cyca karmil hehe. Bebilon uratowal mnie od depresji, szalu i niechecie do macierzynstwa.Dopiero jak Patryska przestala szalec poczulam co to szczesliwe macierzynstwo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabrysia była na PEPTI (mam 1 puszkę do odsprzedania jak któraś chce) po 2 dniach zaparcia odeszły jak ręką odjąć (kolkę miała raz po bebiko i sprawdziła się u nas Gripe Water) zapach i smak taki sobie,ale G chętnie piła.teraz jesteśmy na Gerberze. wczoraj G dałam troszkę soku z Hippa marchew i jabłko i super przyjęła.dziś zrobiłam powtórkę i wypiła jednym duszkiem,a teraz guga sobie z bratem. dziewczynki mam trochę ubranek do sprzedania (to do mam z brzuszkami) na 50-56

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaG - ja bym kupiła od Ciebie tą puszeczkę PEPTI. Jak się z Tobą skontaktować? Właśnie mąż pojechał do Białego to by może do Ciebie jakoś podskoczył??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo, ja karmie caly czas piersia bo mala ma awersje na butelke i kolki trwaly "tylko" ok 2 tyg i pozniej moze z 2 razy ale ja osobiscie uwazam, ze kolki nie sa od mleka matki tylko to reakcja dziecka na jakis stres... moja zawsze wiszczala jak wczesniej bylismy w gosciach lub na wiekszych zakupach. teraz juz nawet nie reaguje na dlugie podroze. a tak jak pisalam, Ilonka miala 1,5 m-ca a ja w wigilie jadlam WSZYSTKO i mala nie plakala :) **Lapia moja przyjaciolka niemal od poczatku uzywa nutramigen i to, ze nam zapach czy smak nie pasuje to nie znaczy, ze dziecku tez bedzie zle :) uprzedzam, ze po tym mleku mala miala dlugo zatwardzenia ale kolek zadnych :D (no i caly czas polecam zamiast kropelek- odbijanie dziecka po karmieniu + czeste kladzenie na brzuszek) **suwalczanka- trzymam kciuki by to jednak nie byla mukowiscydoza... **lecimy na spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielszczanka 88
dziewczyny może macie jakieś wizje co do sukienek ciążowych na wesele ,chętnie zobaczę ciekawego można uszyć .potrzebuję weny a mam 2 wesela w lutym . macie jakieś fotki projekty ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lapia gg 15532608 ja mieszkam w choroszczy tel 884160987 jak coś nawet wyśle pocztą myślę że koszt nie będzie większy za przesyłkę niż 10zł(jutro dla pewności sprawdzę osobiście na poczcie) ja za pepti zapł. 12zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam posta i mi go zjadło :/ LAPIA ja mieszkam w Choroszczy,nr tel 884160987 nr gg 15532608 jak coś to ci nawet pocztą wyślę.ja zapł za pepti 12zł(na recepte) co do kolek to może wypróbuj tą wodę koperkową-nie zaszkodzi a pomóc może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×