Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamaAnia

BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się

Polecane posty

ja tam nie taki spioch juz o 5 tfu! 6 pierwsza pobudka a druga po godzinie :) sierpniowka - mi w 1-szej ciazy nogi puchly i wszystko inne tez a w 2 nic kompletnie. Zupelnie 2 rozne ciaze. Jesli niezle sie czujesz to czemu mialabys nie jechac.. oby podroz byla bezpieczna i nie meczyli Ciebie za bardzo :) ja do 7 m-ca pracowalam na nocki- moj wybor :) rajka a gdzie jezdzicie na biwaki? ja w lipcu bylam pod Elkiem w fajnym osrodku z wlasna plaza, domkami (my pod namiotem), boiska, wypozyczalnia sprzetu, prysznice, jedzonko. Pewnie tez sie tam na kilka dni wybierzemy latem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w czasie wiosennym ;] Tak piękna pogoda a ja się zastanawiam czy mogę z Małym wyjść... Jak myślicie? Wczoraj byliśmy na kontroli, ale zapomniałam zapytać ;/ ta biegunka to od antybiotyku doustnego, chciała dać zastrzyki, ale powiedziałam, że wolę dopajać elektrolitami sama niż mieliby go kłuć. A poza tym jeździć dwa razy dziennie na pogotowie na zastrzyk to też mi się nie uśmiecha. Gardło już zdrowieje, ucho też, tylko jeszcze kaszel, ale to już ten odkrztuśny. No i nie wiem sama czy ładować go do wózka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Patyska spi. Potem obiadek i na spacerosss. Lapia ja chodzilam na spacer jak mala miala antybiotyk. Krotki ale byl. W tym czasie wietrzenie mieszkania. A do takiego dziecka z pogotowia przyjezdzaja dawac zastrzyki, a nie ty jezdzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia my rok w rok przez 5 lat jeździmy do przewięzi na pole namiotowe ''aleja gwiazd'' a mąż tam jezdzi z 10 lat jest naprawde super my też zawsze pod namiot mamy ze sobą taką duża wiate gdyby deszcz padał lub silny wiatr to tam sie skitrać można :)pograć w kart lub kości wieczorkiem ognisko i wogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa - coś Ty, tu nikt Ci nie przyjdzie. Sama musiałabym jeździć. Wiem, paranoja, mi się samej to w głowie nie mieści. Nawet położna środowiskowa ZA OPŁATĄ nie chciała przyjść, bo nie jesteśmy zapisani do ich przychodni. Jessssuuuuu... kiedy my się stąd wyrwiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rajka dla mnie przewiez zbyt "bialostocka" jak bylam tam 2 razy to co 5 minut bylo "czesc" a ja chcialam oderwac sie od znajomych... lapia moja niunka wczoraj miala goraczke powyzej 38 ale pojechalismy autem do przyjaciol... na Twoim miejscu pewnie bym wyszla na spacer choc na pol godz. a dzis bylam na spacerze ok 2 km z mala- zawiozlysmy obiadek dla tatusia do pracy z powrotem autem :) p.s. nawet nie wiecie jak mnie ucieszyla kupa mojej coreczki (przed chwila)- bo jest juz normalna :D mamaG fajnie wygladaliscie razem na spacerze z M :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania hehehe my dziś rajd zrobiliśmy-do parku,przez pola na żółtkowską i pod blok,a potem w autko i do teściowej na obiadek.nogi mi w d*** włażą ;) jutro napisze miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
**mamaAnia dla mnie też ale tam gdzie my jeżdzimy nic to niema wspólnego z ta przewięzią o kórej ty mówisz fakt faktem zawsze przyjeżdzają te same osoby na te pole namiotowe i zawsze każdy stoi na tym samym miejscu hihi ale kazdy daleko od siebie i kazdy żyje swoim życiem nikogo nic nieobchodzi czasem wieczorem ktoś do ogniska wpadnie na pare min pogadac lub w karty pograc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam spacerki mamusie? a ciezarne tez lykaja swiezego powietrza? Widzialyscie produkty bobovity? jest konkurs- wysylasz 5 nakretek po produktach i mozna wygrac rozne nagrody :) kurde, wczorak za rada pediatry zamowilam w aptece krople probiotyczne do Ilonki bioGaia.. w necie bylaa cena ok 35 zl a przed chwila w aptece okazalo sie ze 45! masakra... na szczescie pani farmaceutka dala mi rabat i zaplacilam 40 zl :) p.s. moze ktoras z Was zechcialby odkupic ode mnie Pampers 2 opakowanie 94szt (zolto-zielone)za 40zl? mam za duzo pieluch w tym rozmiarze i chce kupic 3-ki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki Ania-ja zbieram te nakretki wlasnie i wysylam :) co do pampków,jesteśmy na '3' i też mi zostało pół paczki dwójek.dobrze,że kumpelka w ciąży to bede miala komu zrobic tort pieluszkowy:D wczoraj bylam z G na spacerku a dzis gnijemy w domku,za zimno,mala po wczorajszym fluki pod noskiem ma a zaraz na szczepienie(jutro) i nie wiem czy zaszczepią:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka babeczki! MamaA: my też na 3 jedziemy. Mały waży prawie 8 kg. A nie da rady tych 2 tylko na dzień i zmieniać częściej? Ja ostatnio zauważyłam sporo tematów na Kafe z opiniami o Dadach Premium. No i kupiłam aby zobaczyć, czy faktycznie takie dobre jak się laski rozpisują. Szczerze mówiąc jestem zaskoczona wysoką jakością tych pieluch. Naprawdę są ok. Dziś ma być max 8 stopni. Ale wybieramy się na spacerek. Przynajmniej wokół domu:). Lapia wprowadziłaś już jakieś jedzonko? Ja jeszcze nie, ale w szafce czekają już jabłuszka. I soczek jakiś chcę podać, bo wody nie chce mały pić. Koperek też tylko ten granulowany ( a więc słodzony). A kupki dalej zielone. A co u "ciężarówek"? Jak się czujecie? Nie puchniecie za bardzo? A tak z ciekawości ( sorki jesli zbyt osobiste pytanie - nie odpowiadajcie ) ile przytyłyście do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja to juz na 4 od jakiegos czasu lece a w szawce mam jeszce 1,2,3 hihiih a o ubrankach nie wspomne wiekszosc prawie nowe a najgorsze jest to ze niemam nikogo kto spodziewałby sie maleństwa jestem sła mój malutki zachorował z dnia na dzien dosłownie kaszel i katar wiec od wczoraj sie leczymy ale albo mi sie wydaje albo juz lepiej :) dziewczyna_z_nadzieja nic ty nie mów o wadze ja jeszcze do siebie dojsc nie moge(niejest az tak źle ale mogło by być lepiej )i zamierzam coś z tym zrobic od następnego tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_z_nadzieją - jeszcze nie wprowadzałam. Ale jak byliśmy wczoraj na kontroli u lekarki to powiedziała, że już niedługo mam zacząć. Że ona mi będzie mówić co i jak. Dostałam paczki z Bebilonu i HiPPa i w HiPPie właśnie były jabłka. I dorzucili książeczkę z ich produktami co od kiedy można dawać. I schemat żywienia przysłali, co prawda to każde dziecko inaczej je, ale mniej więcej już wiem co kiedy mogę. Lekarka powiedziała, że już mogę mu pomału jakieś właśnie jabłka i marchewkę dawać, bo ładnie się chłopak rozwija, a ja poczekam do tego 6 kwietnia no ;] i wjeżdżam z marchewką. I soki marchwiowo-jabłkowe. I zagęszczanie kleikiem i manną. Manna rano, kleik wieczorem. Tyle póki co wiem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Widze ze niedlugo zaczniecie wprowadzac produkty. U nas Patryska juz prawie wszystko pozera. Moja rada, chcecie to sie dostodujcie nie to nie :) Ale polecam czytac etykiety. Niby sloiczki sa przeznaczone, dla niemowlat, a nie raz w skladzie przeczytalam SÓL, cukier itp. Wiadomo, ze raczej nie zaszkodzi to dzieciom, ale po co takie malenstwa faszerowac odrazu swinstwem. Lapia jesli Piotrus mial takie kolki i jest na pepti, to sprawdzaj czy sloiczki nie zawieraja mleka i laktozy. Nastepna rada :P jest duzy wobor kaszek. Ale jak poczytalam sklady to zalamka glowny sklad takiej kaszki to 80% cukru, kaszka ryzowa 15% i np jesli to jest bananowa to AZ 0,8% banana!!!! Wiec za rada moich innych kolezanek z forum robie kaszke owocowa sama. A wiec kleik ryzowy robie z mleczkiem na gesto dowalam sloiczek owocow mieszam . SAMO ZDROWIE bez cukru a slodziutkie i pyszne. Mam nadzieje ze nie odbierzecie tego jak przechwalanki :P Poprostu chce wam dobrze doradzic dla zdrowia naszych bobaskow!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa dzięki za rady. Wcale nie traktuję tego jak przechwałki. Wrecz przeciwnie - dzięki wielkie. Co do kaszki to jedno pytanie. Czy to się robi w butelce czy na gęsto i łyżką? Tylko się nie smiejcie! Nie mam pojęcia jak to podawać. No a jak na noc zageszczacie mleko to chyba w butki, nie? Bo jak dzieciak ma zasnąć jak łyżeczką kolację jeść bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa - jeśli o kaszki chodzi to tak właśnie mam zamiar robić. Nie będę kupowała tych smakowych tylko zwykłe i będę dodawała słoiczek lub jak będę miała w domu to sama rozmemłam jakiegoś banana czy coś. To samo chcę robić z jogurtami, ale to już później ;] Dziewczyna - ja na przykład mam zamiar dawać kaszkę gęstą z łyżeczki. Inna sprawa ma się z zagęszczaniem mleka. Wtedy dwie łyżeczki kaszki czy kleiku do mleka i jest ono bardziej gęste, ale nie ZA bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna z nadzieja mozesz robic jak uwazasz. Ja o 17 daje kleik z owocami lyzka robie na gesto. A o 20 dostaje mleko z 2 lyzkami kleiku i pije z butli. Taki typowo gesty bedzie ciezko szedl przez smoka nawet takiego do kaszek, wiec tylko lyzka. Na noc juz sie nie bawie lyzka i tylko troszke zageszczam kleikiem, bo po kapieli Patyska szybko chce dostac butla i lulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i może chce któraś z Was kota? Albo znacie może kogoś kto chce? Jest to dorosły kocurek, czarno-biały, ułożony, grzeczny, wykastrowany. Nazywa się Mrumer i pilnie poszukuje domu. Mogę zaoferować pomoc w jego "utrzymaniu" typu piasek, jedzenie. Jejku, nie mam co ze stworzeniem zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***Nowa dobrze zrozumiałam?- dodajesz owoce ze słoiczka czy sama trzesz??? chętnie bym spróbowała tak jak ty mówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ze sloika, ale mozna tez swoje. Mleko robie gorace daje kleik wiec troche stygnie i owoce. Wszystko jest cieplutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia - źle ja to napisałam, bo ogólnikowo ;] kleik mogę podawać nawet i już teraz, ale jeszcze poczekam. Póki co Młody się najada normalnym mlekiem, a uczyć nie jeść w nocy będę około pół roczku, więc do kleików mi nie śpieszno. I dlatego napisałam o kleiku i kaszce razem, bo już będzie na tyle duży, że będzie mógł jeść kasze manną. Od teraz, a dokładnie od 6 kwietnia to będziemy walczyć z marchewką i jabłkami tylko ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! no ja jestem dopiero w połowie ciązy z terminem na sierpień ale fajnie poczytać doświadczone mamy:) _rajka_ planuje nazwać syna własnie Maksymilian i ciekawa jestem jak odebiera je Twoje otoczenie? ja jeszcze nikomu nie mówiłam;) pozdrawiam mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kleopatra witaj :) jak sie czujesz?? powiem \Ci tak na początku było zdziwienie ale po urodzzeniu wszyscy zakochali sie w synku i imieniu.Każdy inaczej reaguje niektórzy sa zachwyceni a inni... wiadomo nikgdy wszystkich nie zadowolisz, u nas sie mówi Maksymilian lub Maksymilianek i wszyscy tak mówią Razem z mężem jesteśmy z wyboru bardzo bardzo zadowoleni teraz niewyobrażam sobie innego imienia A wiesz(ja sie dowiedziałam jak mały miał miesiąc)ze ten rok to rok św.Maksymiliana a masz jeszcze inne opcje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski a co sądzicie o produkcie, który nazywa się Sinlac? Mozna podawać po 4 miesiącu. Co to wlaściwie jest? Taka kaszka? Witaj Kleopatra! Trochę się was ( ciężarnych ) tu znów uzbierało: ty, bielszczanka, sierpniowa.... Gratuluję synka! Maksymilian bardzo ładne imię. Dzięki za rozwinięcie tematu kaszek i kleików. Czyli jakby co to najpierw kleik. Na szczęście mój synuś przesypia całe noce, więc nie muszę nic kombinować z bardziej sytym pokarmem. Dziś wstał o 7.30 rano. A zasnął o 21-szej. Niezły wynik, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czytam o kaszy mannie i ja też zaczęłam podawać G wcześniej(mleczna manna nestle bodajże po 4mż ) no nie,to sobie juz popisałam,mała wzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mam inne opcje...jakos nie;) mieliśmy sie z męzęm zastanowić odzielnie no i dla mnie tylko Maks w głowie i nawet okazało się,że mąż tez o Maksie myslał, chyba rzeczywiście mamy podobny gust;) poza nami nikt jeszcze nie wie. ale ja dopiero w polowie wię może jeszcze niespodziewanie się coś zmieni choć wątpię. chę synowi nadać łacińskie imie bo mąż tez ma takie i trzeba zachować ciągłość:) a poztym jak sie urodzi 14 sierpnia (termin)to na swoje imieniy:) miłego dnia dziewczyny, może w końcu do nas dotrze ta wiosna i bedzie mozna normalnie funkcjonować, mam do was pytanie czy moze wiecie cos o przeciwskazaniach kobiet w ciazy z naszego regionu aby jechac w góry? wogóle podrózowałyście gdzies będąc w ciązy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NowaTu a jakiej kaszki sklad pisalas? bo ja dzis czytalam Nestle mleczno ryzowa z bananem (hi hi) i tam nnie podano ile %%% cukrów Witaj Kleopatra - moja przyjaciolka ma taka ksywe (od fryzury) a moja Ilonka miala byc Maksymilianem lub Krzysiem :) Mala teraz spi wiec poprasuje i pozmywam naczynia apotem smigam na cmentarz (ur mojego ojca) i moze do przychodni - oczywiscie z Ilonka i moze tatus do nas dolaczy milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wyieżdżałam nigdzie jak byłam w ciąży. Miałam zagrożoną ciążę, a nawet jak wszystko się ustabilizowało, to bałam się. Ale jeśli ty czujesz się dobrze to czemu nie mialabyś gdzieś wyjechać? A nie pracujesz? Nie będzie to kolidowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ciąży ciągle gdzies wybywałam najdłużej to byłam pod namiotem (prawie 14 dni ) a był to 7-8 miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×